rolki to jest naprawdę świetna sprawa :D
miłego dnia :*
Wersja do druku
rolki to jest naprawdę świetna sprawa :D
miłego dnia :*
Uuuuu... dziś znów do budy :/ Oczywiście na lekcjach średnio, ale ogólnie miło było :D A z dietka spox, dziś średnio -1300kcal ;P Za mało wzięłam do budy i przyszłam wygłodniała na obaid to sie zapchałam pierdołami :/ Ale wczoraj był tysiak więc dobrze :) Poaztym juz dziś było na wadze 63, ale coś mi sie nie chce wierzyć, że tyle waże po tamtym tygodniu :D Zobaczywmy w kolejny poniedziałek :wink:
Hej hej ;)
Zaniedbałam trochę odwiedzanie wątków przez brak czasu, mam nadzieję że nadrobię ;)
63? Super! :) U mnie 3 dni temu było 63,5... Mam nadzieję, że jak najszybciej spadnie ;)
1300 całkiem ładnie. A ja znowu dzisiaj średnio.. Od jutra biorę się porządnie, bo coś mi się roregulowało i wczoraj o 22 wyjadałam owoce i orzechy z muesli ;)
no jak 63 to 63:) gratki:*
do poniedziałku czyli jeszcze tylko 3 dni i znowu zobaczysz 63 ;) :D :-*
Co do wyjadania z muesli... Wiem, że to idiotyczne ale ja sobie kupiłam 4 paczki nestle fitness jakis miesiąc temu, otworzyłam wszystkie paczki i wyjadłam tylko te z jogurtem :D Głupia ^^ Jak skończę kopenhaską to się skuszę znów na fitnesski ;p A co mi tam ;p
heh te z jogurtem sa pyszne ja ostatnio mialam i kupilam 2 paczki i tez tylko te z jogurtem jadlam :lol: dlatego teraz juz bede kupowac zwykle;)
miłego weekendu :D no courtizzle, sprawa nei ejst taka prosta, bo jak sie rzucisz na zarelko, to porazka, musisz potm wejsc na jakas diete regulujaca, bo przytyjesz :?
Zgadzam się z Julix.
ja nie jem muesli bo nie lubie rodzynek.
za to fitnessy uwielbiam ;p
Co sadzicie o tych nowych batonikach fitness :>
no ja dawno nie jadlam, ale mysle z ejutro wciagne platki jakeis z mlekiem :D
Uhhh, kocham fitnessy xD
Czasem na II śniadanie biorę sobie do szkoły batonika ;D
ja osobiscie lubie batony,a le nie lubie ich jesc, bo jak zjem jednego, to jestem totalnie nienasycona i mnie meczy, poki nei zjem nastepnego, ale zazwyczaj tego nie robie i cierpie :twisted: dobrze mi tak!
Ja jak sięgnę po jakiegoś słodycza to nie mogę się juz opanować . Dl atego słodycze omijam szeeeeeeeeerokim łukiem 8) Chyba, że mama coś da, bo powiedziała, że muszę zjeść kostkę czekolady tak dla zdrowia :twisted:
Dlatego mam zamiar trzymać dietę i się nie rzucać na nic od razu ;p
W planach mam dodawać sobie stopniowo pewne produkty (zależy jaką wagę osiągnę po skońćzeniu kopenhaskiej).
Na pewno węglowodany w stylu makaron chleb ziemniaki będę jadła maks. 3 razy w tygodniu. A słodycze raz :) Ale wiecie, takiego np batonika zbożowego albo miskę płatków fitess. Wolę się rozkoszowac smakiem fitnessków niż np. czekolady ;) I chyba zdrowiej, co? :P
Postanowiłam sobie że jak przyjedzie do mnie chłopak to go wyciągnę na sushi ;p Trzeba kiedyś spróbować, nie? ;p
Ja mam takie muesli sante czekoladowe z bananami, jedna łyżka ma 55 kcal, więc daję tylko jedną do owsianki rano. Ale mogłabym zjeść całe opakowanie na sucho. A z muesli tropikalnych wyjadam suszone owoce. W ogóle jakoś polubiłam orzechy różnej maści i te owocki. Może przejdę się do Almy i kupię sobie jakąś mieszankę? Tylko kolejna pokusa, bo one ogrom kcal mają.
Jak już spróbujesz sushi to podziel się wrażeniami :D Ja mam jakieś opory, tak samo jak wobec ślimaków ;D
ja też uwielbiam musli ;)
i płatki kukurydziane z miodem i orzeszkami ^^
a co do sushi to szaleństwo :D -->czekamy na relacje ;) :*
boz eja kocham wszelkiego rodzaju orzechy, mmmmmmmniam
Orzechy pomagają też na myślenie :D
Ja lubię tylko fistaszki, ale one tuczące ;D No chyba, że jeszcze kto mnie laskowymi poczętuje, to nie odmawiam xD Ale mieszanek nie lubię, bleee. Muesli tyż nie bardzo, tylko zamiast robić te ciasteczka z płatkami owsianymi, to daję muesli, bo ma owsiane i suszone owoce - wtedy smaczniej xD.
Uhh, chyba zaraz sobie zjem marchewkę na II śniadanko ;D Bo o 7 zjadłam I xDD
jezu ja za orzechy to byms ie chyba pokroic dala, wszystko inne bym odpuscila, no ale na szcescie jem je bardzo rzadko.
A ja płatki z mlekiem -.- Gosh, moja obsesja ;D
No zwłaszcza fitnesski ;] Ciesz sie ze ich w domu nie mam bo na bank bym zawalila kopenhage ;]
nooo a najlepsze są te fitness gdzie są jeszcze takie białe-chyba o smaku jogurtowym :D
zawsze te białe wybieram i zjadam na początek bo są najlepsze a pozniej zostaja mi już zwykłe :-P
Też lubię te jogurtowe.. ;) Właściwie to jadłam tylko te zwykłe no i te jogurtowe :]
Ja uwielbiam jogurtoweeeee :) thx, ze utrzymałyście temat przez kilka dni ;*
no mnie nie było, bo ogólnie maxik nauki jeszcze wtym tygodniu też będzie. Troche zawaliłam, w czawrtek ;/ - nie wiem dlaczego, i w piatek na maksa z powodu urodzin kupmeli, bo z 3000kcal. Ale było fajnie, wieczór zwierzeń, nie podejrzewałam, że każda z nas się tak otworzy i opowie o swoich problemach. Wczoarj sie obdaiłm o 10, zjadłam śn na 500kcal, poszłam na busa o 12.40 do kumpeli, posiedziłysmy, poszłysmy na rolki, a potem znów do niej, przyjechały kolejne kolerzanki znów gadłaysmy do 16, a potem poszłysmy pochodzić, zjadłam loda, i wróciłąm do domu koło 20. Ogólnie dzionek fajny zjadłam 1100kcal. Dziś w miare też spox, chciaż sie zwarzyłam i waze 64 cholera :evil: na koncie 1200kcal
Ehh ja dzisiaj zawaliłam ;/ Tzn liczyłam 2 razy kcal i wyszło mi +/- 1500, ale brzuch to jak balon mam. Jedna dobra strona szkoły- nie ma czasu jeść :D
Cieszę się, że weekend się udał, nie ma to jak dzień spędzony z kumpelą:D
Pomyśl, że jeszcze tylko 9 kg ;D
Jezu, ja też nauuuuuki xD Rano tylko powtórzyłam chemię, a po kościele pouczę się jeszcze historii xDD
hehh,,, ja mama miedzy innymi do nauki streszczone opowidanie o lakierkach tylko 29zdań po francusku :/ a powinnam jescze przynajmniej nauczyc sie powstania styczniowego, nauczyc układu hormonalnego i nerowego, oraz słowek z angola. no ale nie dam rady, dzis francuzzz :P a imze te powstanie, trudno wale biologie ;P
Ah oui oui! Tu peux apprendre le francaise. ;)
Moi aussi, mais je le deteste ;) Alore... on est dimanche, et je dois apprendre ce bete francaise mais je ne vais paaaas!
hehe vas-y et bonne chance mademoiselle ;)
Ech...I mnie nauka czeka. Tyle, że teraz dopiero sie za to wezmę, bo wcześniej gości miałam. Od wczoraj...
A teraz będzie ciężki wieczór coś czuję...
Chyba dla każdego niedziela wieczór jest masakryczna :(
No właśnie :/ To znaczy zalezy kto który dzien sobie wybiera na nauke :P Bo ja jeszcze rok temu poswiecalam temu piatek, ale teraz wole niedziele. No courtizzle, to teraz bede sie ciebe pytac jakby co ;P Wiesz u mnie, z gramatyki zorbilsmy niby juz wszytko, ale z czasow to tak w miare porzadnie passe compose, l'imparfait, futur simple, futur proche ;P, passe recent, a reszta trybow i czasow to tak jak sie je tworzy ;P Ogolnie to teraz tyko kucie słowek :/
o0 głupawy ten francuski.. ;P
ja mam w dupie szkole, dzis tylko na mapke sie nauczyc musze. obiecuje ze w 2. klasie zaczne sie uczyc
ja w sumie to musze sie tego franca uczyc, bo na prawde musze zdac dobrze ten egzamin koncowy z ambasady. Inne przedmity tez mam gdzies, ten tydzien to 3 i 4 ze sprawdzinow z gegry ;p (moglo byc gorzej), 1 z kart z bioli (nie moglo byc gorzej ;P),cos z kart z maty (boze, zeby 4 :? ), no i cos z spr z franca ;P
Chyba już wiem do kogo będę się zwracać z zadaniami z franc :D Bo niby chłopak sisotry jest po delfach czy jak to się zwie, ale zadarł wczoraj ze mną. A ja się prosić nie będę.
Ja delfiki w sumie zdawac bym już też mogła, ale na razie takie podstaowe bez przygotowań, a te ciężejsze to bym sie troche jeszcze bała :P
A dziś ***** źle :P
Tzn, nie az tak ale bedzie z 1500 :/ A poaztym przechodze chyba na kopenhaska, mimo ze wczoraj mamie sie pomysl nie podobał, ale dzis jestem wkurzona bo mi fona nie chca dac, mimo ze juz mi go przywieźli :/ I musze cały czas na tym moim gruchocie pisać :/
A ja wolę niemiecki od francuskiego :P