Ja w pierwszej klasie miałam 9 godzin, w drugiej 7, a w trzeciej 6 + fizyka, historia, chemia i biologia raz na jakiś czas po francusku.
Nie dość że chemii nie rozumiem po polsku to jeszcze się po francusku uczyć musiałam :/ Bleeee!
Teraz nie jestem w dwujęzycznej (sfiksowałabym z chemią po francusku w LO ;p) Ale jestem z rozszerzonym francuskim, 4 godziny tygodniowo, nauczycielkę mam taką pojeb---cenzura---ną że nienawidze już tego języka :/
Zakładki