-
dzisiaj wyszedł tysiąc ale nie jestem zadowolona z jadłospisu ;/
:arrow: troche fitnesów bez mleka -100 kcal
:arrow: pączek - 250 kcal
:arrow: jabłko -100 kcal
:arrow: bułka -150 kcal
:arrow: jeszcze jakieś ciacho -150 kcal
:arrow: pączek -250
tragedia 8)
same węglowodany _-_
ale chociaż w limicie się zmieściłam, bo nie ćwiczyłam dzisiaj. jedynym ruchem jaki miałam był w-f [ale tam za dużo ruchu nie miałam] i 3 h łażenia po wsi xD
korci mnie jajecznica, ale nie wiem czy mogę sobie na nią pozwolić...
w sumie jestem troche głodna :? albo chociaż jakieś danio czy coś... eh kurde nie wiem
-
oj.. heh ;) zjedz cos wartosciowego.. zeby troszke uzupelnic dzisiejszy bilans heh :P ;)
-
-
sałatke z owoców? albo jakies warzywa czy cos, hmm
malo wegli zeby bylo.. ;)
malokalorycznie, z duzo il skladnikow odzywczych :D
-
1000 to za malo. Za dwa tyg padniesz.. Poza tym ten jadłospisz jest tragiczny. Jak dalej sie bedziesz tak prowadzic to bedziesz miala porzadne niedobory.
Jak bedziesz dlaej na tysiaku, to sobie zniszczysz przemiane materii, skóre, włosy, paznokcie. Nie warto.
Życze powodzenia ;)
-
e tam tyle osób jest na tysiaku i jest dobrze. ja też dużo czasu byłam na tysiaku i nic mi się nie działo. wiem że ten jadłospis nie jest najlepszy, ale co mam zrobić, do kibla i zwrócić? :?
-
oczywisice ze nie
zdaza sie :) lepiej raz tak, niz zeby to co figurowalo na twojej lsicie dzisiejszej bylo np dodatkiem do tych b wartosciowych posilkow..
a 1000 to normalna dieta, ale mysle ze max na 1,5/2 miesiace a potem lepiej jesc troszke normalniej wiecej (np 1300-1500)zalezy od osoby.
-
uwazaj
Tez tak uwazam, bo jak bedziesz jadla za malo zepusjesz sobie metabolizm..
-
dla mnie tysiak to nie jest mało i ile nie jem jakichś gównien po 500 kcal każde.. wtedy idzie się porzadnie najeść. przynajmniej ja się potrafie najeść :wink:
-
:)
Hmm.. kazdemu odpowiada co innego :) powodzenia :*
-
"dla mnie tysiak to nie jest mało"
moze dla ciebienie, ale dwa twojego organizmu stanowczo za malo. Zrob soie teraz podstawowe badania (krwi itd.) i powtórz je po miesiacu diety 1000 kcal. Zobaczysz jakie spustoszenie sieje ona w organiźmie.
-
znam potrzeby swojego organizmu i nikt nie jest w stanie mi wmówić co jest dla mnie najlepsze. tak się składa że jestem pod stałą kontrolą lekarza ponieważ byłam w szpitalu i podstawowe badania mam robione na bierząco. wyniki mam dobre i czuje się dobrze. koniec tematu.
-
no pewnie :D
kazdy slucha swojego wlasnego organizmu :)
-
dobra powracam na forum po kilkudniowej przerwie ;P
nie pisałam bo wstyd mi było. no bo o czym mialam pisać, że znowu zjadłam 2000 kcal? =_=
na szczeście miałam dość duzo ruchu.
schudłam troche w talii i biodrach, ale z nóg mi jak narazie nie schodzi ;/ trzeba jeszcze troche poczekać...
postanowiłam sobie że przez 2 tygodnie nie będe się mierzyć ani ważyć, więc pilnujcie mnie, jak najdzie mnie taka chęc to wybijajcie mi to z główki xD
dzisiaj już ładnie dietkuję ;P
:arrow: troche jajecznicy, trochę activii, 2 czekoladki Merci - 250 kcal
:arrow: troszeczke jabłek takich słoikowanych xD -50 kcal
jak narazie jest 300 kcal, a ja wcale nie jestem głodna...
na obiad mam dzisiaj gołąbki, ale dla mnie wersja bezmięsna z kaszą ;D
-
Raz na biologii uczyli nas obliczać zapotrzebowaie organizmu, ktore pokrywa TYLKO podstawowe funkcjonowanie narządów.
Dla mnie (60 kilo) wyszlo jakies 1400 kalorii. Kiedy dodaliśmy takie czynności jak spanie, siedzenie, stanie, chodzenie, uczenie sie itd (fajna lekcja :P ) wyszło, że dziennie, nie męcząc sie za bardzo, spalam 1900 kalorii. Z tym tysiakiem cos musi byc, ja na tysiaku czuje sie osobiscie slabo, nawet na 1200 niebardzo, i zaraz przestaje na niej byc. Zreszta, juz sama nie wiem co powinnam stosowac :P
Najracjonalniej byloby robic 1500+cwiczenia, a najlepiej w ogole nie liczyc, ale w ogole nie liczac mozna niepostrzezenie nie dobijac do 1000 :roll:
-
ja znam osobiście kilka dziewczyn które były na tysiaku i żadne problemy zdrowotne czy jojo ich nie dopadło...
to oczywiście zależy tez od tego ile kto potrzebuje tych kcal, bo to sprawa indywidualna.
Ja mam dośc dużo ruchu, ale jestem niziutka i ważę 50 kg, więc moje zapotrzebiwanie nie jest duże.
-
no, to tobie powinno starczyć cos 1100-1200 na te podstawowe, kolezanka ważąca 53 miala cos kolo 1200 wlasnie
Nawet pani z biologii nam wtedy powiedziala 'jak sie odchudzacie, to jedzcie tyle, ile wyliczylyscie ze wzoru' ;), wiec u Ciebie 1200 powinno byc okej
-
też tak myśle :wink:
dlatego wciskanie mi żebym jadła 1400 kcal jest bezcelowe :wink:
-
-
No moja kumpela od miesiąca żyje na 100 kcal. Nie 1000, tylko 100 !
Ok, schudła 15 kg... Ale już czekam kiedy się doigra i jej to wszystko wróci...
-
tragedia wez jej cos powedz!!
Dziewczyna sie zmarnuje tylko
wiadomo, ze lada chwila i jej waga wzrosnie o 30 kg...
-
teraz to już chyba i tak za późno, bo jojo i tak ja dopadnie :?
ja się tylko zastanawiam, jak ona może funkcjonowac jedząc 100 kcal dziennie :shock:
-
ja bym straciła przytomność po 3 dniach.
w sumie to nawet na 600 bym przytomność straciła :P
-
żal mi tej dziewczyny ;/ ja bym umarła bo 4 dniach ;/
-
kurde nie wiem co się dzieje z moją silną wolą ;/
ostatnio w ogóle sobie nie radzę. chyba lepiej mi szło jak prowadziłam bardziej rygorystyczną diete i połowy rzeczy nie jadłam ;/ jestem do niczego.
dzisiaj dostałam porządnego kopa od rzeczywistości. jest tak pięknie na dworze i tak cieplutko... i jak sobie pomyslę że tak mam wyglądać za kilka miesięcy [latem] to odechciewa mi sie jeść.
zjadłam:
:arrow: zupe truskwakową z lanymi kluseczkami xD [niedużo]
:arrow: 2 kromeczki z serem feta i rzodkiewką
:arrow: 2 malutkie paróweczki z ketchupem
:arrow: garść żelków
więc jest jakieś 650 kcal ;] jeszcze starczy na dużą kolacje :lol:
co do ćwiczeń to w planie mam jeszcze 2x40 minut ćwiczenia na sprzęcie i z 15 minut skakaneczki :wink:
-
pfff.
julixa nie ma to już mnie nikt nie odwiedza :|
-
tak jest zawsze, gdy sie odchudza drugi raz, tez mialam problemy z zebraniem się ;)
btw, musisz naprawde jesc zdrowo, jesli nie chcesz miec napadow. aha, kiedys bylam na jakiejs angielskiego stronie gdzie bylo napisane, czego organizm wymaga gdy mamy ochotę na okresloną rzecz, np. ciastko, czipsy albo cos ostrego. Musialabym poszukac
-
o, ciekawe...
chyba troche przesadziłam z kolacją bo miałam ambitne plany na tysiaczka ;/
ale nie wyszło ;P
zjadłam jeszcze jajecznice z 2 jajek z szynko-parówką xD i malutką kromeczke ciemnego chlebka z masłem...
więc dzisiaj wyszło coś ok.1100 kcal 8)
poćwiczyłam z 45 minut na sprzęciku i szczerze mówiąc jestem wykończona _-_
już dzisiaj sobie drugi raz odpuszczę, tylko poskaczę potem na skakance.
-
Ja chciałam Ci napisac posta ale brat mnie wywalił :P
Dasz rade under! Silna kobita jesteś:D:D:D
-
A ja mam coraz częściej wrażenie że jem za dużo...
-
Pewnie ci sie wydaje, jak sie jest na diecie to przychodzi moment ze 'ograniczylabym jeszcze..."
Dasz radę, duzo cwiczysz, dobrze jesz, nie zalamiesz sie, pamietaj, ze lato idzie :)
-
-
Super Ci idzie Under, oby tak dalej :D
-
siemka! ;*
Dzisiaj byłam z kumpelą w centrum i pół dnia łaziłyśmy, więc ruchu miałam dużo [ah to łażenie po sklepach] xD
rano przed wyjściem do szkoły zjadłam tylko trochę płatków z mlekiem, ok.100 kcal 8)
ale przez to łażenie aż mi słabo było i kumpela wyciągnęła mnie na kebab :?
i uległam _-_
zjadłam taki w bułce z surówką i oczywiście wuchtą sosu ;<
Ile to może mieć kcal mniej więcej?
-
Niestety taki z mięsem zapewne to smaczne ok. 550 kcal,
ale jeden dzień odpustu to nic:>
-
Ooo..under byłaś w browarze xD? I co? Fajnie jest? Ja idę jutro :D
-
wlasnie raz sobie odpuscisz zrobisz to znowu
ehhh
niewarto sie zapominac
Buziak
-
no w Browarze jest fajnie teraz, sklepy bardzo podobne jak w Plazie :wink:
-
Super że jest rarlph lauren, quiksilver, billabong :)
Idę dopiero za kilka godzin, nie mogę się doczekać :D
-
my nawet nie wchodziłyśmy do większości sklepów bo łazenia na cały dzień by było...