-
2 dzień dietki
no dobra skończyłam z żarciem na dzisiaj, zostało mi jeszcze 30 minut ćwiczeń.
zjadłam dzisiaj:
->płatki z mlekiem (duzo) +1/4 jabłka xD
->mała kromeczka żytniego z almette, rzodkiewką i ketchupem
->kasza z sosem takim jakimś xD
->activia
->jabłka w słoiku ;D takie coś jak mus tylko że z kawałkami owocu ^^
też będzie coś koło tysiaca
a ćwiczenia 45 minut :oops: beznadzieja...
-
Ładnie, ładnie :) . A co do ćwiczeń...45 minut to całkiemm niezły wynik.
-
Jest ok, z dietą i z ćwiczeniami też 8) .
-
No co ty! 45 minutek to sporo :) 3maj się ;)
-
o matko co za kretynka ze mnie _-_
beznadziejnie mi dzisiaj poszło, bo troche nagrzeszyłam...
3 dzień dietki
*garść suchych płatków fitness
*grzesiek bez czekolady
*makaron z sosem pomidorowym z papryka, cebulą i czerowoną fasolą [niedużo]
*zupka błyskawiczna [ta taka w proszku z makaronem]
*jabłko
no i teraz: 6 kostek czekolady z orzechami i troche ciasteczek!!!
;/ ;/ ;/ ;/ ;/
kurdeeeee...
dopiero 3 dzień a ja już zawalam =_=
w sumie po podliczeniu kcal nie jest źle, ale te słodycze...
no i dzisiaj nie zjadłam śniadania ;<
o nie, ten beznadziejny dzień nie może się skończyć poczuciem winy i wyrzutami sumienia!
będę dzisiaj ćwiczyć z godzinę conajmniej żeby chociaż coś spalić... ;/
i jutro już ŻADNYCH grzeszków!
-
ja też zawalam ;( Jeśli to by CIę miało pocieszyć...
-
miałam w planie ćwiczyć przez 1,5 h...
ale wymiękłam po 30 minutach.
mam wszystko gdzieś, nic mi się nie chce.
jestem w kompletnym dołku emocjonalnym ;/ nie obchodzą mnie już nawet te fałdki których próbuje sie pozbyć.
mam ochote zniknąć... :cry:
-
dasz rade :) ja nie nawidze siebie :(
-
ja siebie też nie nawidze...
czasem mam ochote skoczyć z balkonu ale potem przypominam sobie że meszkam na parterze... _-_
-
Ja wczoraj miałam schize i się ostro wychylałam przez okno . Ja nie wiem co mi odwaliło :roll:
Kurde...jutro muszę być już grzeczna! schudłam 5 kg! nie może być jojo!
A ćwiczyć mi się nie chce :(