Bądź co bądź zielona najlepsza A teraz czas na obiadek znowu ryż.....
Bądź co bądź zielona najlepsza A teraz czas na obiadek znowu ryż.....
Zapraszam do śledzenia moich zmagań: Słoneczne odchudzanie z widokami na Sylwestra
smacznego
Dopiero skończyłam jeść Dziisaj musiałam później zjeść ten posiłek bo miałam problemy z autobusem i zamiast na 17 to w domu byłam na 18....... Musze jeszcze coś poćwiczyć ale mam zakwasy po wczorajszych ćwiczeniach na pupę Ale może jakiś lekki aerobick
Zapraszam do śledzenia moich zmagań: Słoneczne odchudzanie z widokami na Sylwestra
Ooo! Zakwasy sa dobre Niby ból, ale jednak lubię te uczucie ;d Życze zapału dużo :P
Ja już dzisiaj sobie daruje każdego rodzaju ćwiczenia... po silowni ledwo do domu doszłam
Jednak na rowerku dzisiaj dzień zakończe Poczekam do jutra z aerobickiem bo powinnam mieć nowy Jak mam nowy filmik to mam większy zapał do ćwiczenia
Zapraszam do śledzenia moich zmagań: Słoneczne odchudzanie z widokami na Sylwestra
No i bardzo dobrze Ja też musze w końcu ściagnać ten filmik, bah. Zostawie na dziś wieczór kompa, jak pójdę na dwór. Muszę gitare zabrać od sąsiada, bo pożyczył. Do ...m.. potem! ;** Trzsymaj się, kizzz ;*
P.S. Może się nie kapnęłam, ale ile masz lat droga saphe?
16 skończone a rocznikowo 17
O właśnie..... gitara Nie miałam czasu grać na niej baaaardzo długo Chyba czas nadrobić zaległości
Zapraszam do śledzenia moich zmagań: Słoneczne odchudzanie z widokami na Sylwestra
Uczyłaś się grać w szkole muzycznej na gitarze ? .
Pytam tak tylko z czystej ciekawości .
Saphe widze, że ci dziś dobrze idzie :P a co do liona to nie zjadłam
lipiec 2008 84,7 luty 2009 68,8 marzec 72 16 kwiecień 69,9 14 sierpnia 77kg 16 sierpnia 75,4kg
W poszukiwaniu samej siebie... - Strona 251 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Jesli chodzi o muzyczną to uczyłam się w niej przez 2 lata Ale później zrezygnowałam bo jednak było zbyt dużo innych przedmiotów tam oprócz gitary i jakoś mnie to wszystko nie kręciło Ale później sobie smaa w domciu coś rozkminiałam
Maricia gratuluję silnej woli Ja przed chwilą miałam podwójny sprawdzian pączki które moja mama przyniosła mi do pokoju..... Niby dla mnie i chłopaka ale te pączki i tak nie powinny być w zasięgu mojego wzroku A sprawdzian 2 ... Wchodzę do kuchni po piciu a tam cistka...... Ale nie ruszyłam
Zapraszam do śledzenia moich zmagań: Słoneczne odchudzanie z widokami na Sylwestra
Zakładki