Wątek: Nienna walczy z własnymi słabościami! :)

i przesuń to 0.5 kg na ktickerku, żeby pamietać, że coś się rusza :*:*.

jestem za xDD buśka :*

Niestety nie poćwiczyłam dzisiaj.
A zjadłam 1426 kcal. Niedobrze i tyle.
Na 1500 się chudnie...Pod warunkiem, że się rusza swoje dupsko - nie to co ja dzisiaj .
A tych 0,5 kg nie przesunę. Lubię całe liczby .

Niezbyt optymistyczny pod względem diety dzień, ale cóż...Może jutro będzie lepiej.

hehe ja też wole całe liczby

jak kazdy

bo co 1 kg to nie 0,5 kg :PP

Całe liczby rządzą .
Jest lepiej. Z dietą. Może nie z nastawieniem, ale trudno.
Dzisiaj miałam kolejny okropny dzień w szkole, a jutro szykuje mi się małe piekiełko, dlatego dzisiaj już nie wpadnę na forum.
Kurcze, zmęczona jestem...Wczoraj poszłam spać o 2.30 i dzisiaj chyba przed 1 też się nie położę. Mam dosyć. Może za dużo od siebie wymagam ? Eeee...Chyba to nie to.

Zjadłam: ok. 870 kcal. Po obiedzie jestem (kasza i kefir).
Chyba nie będę ćwiczyć dzisiaj, bo nie znajdę na to siły i motywacji. Zresztą, na w-fie zmachałam się. Biegałyśmy wokół boiska - chyba 6 albo 7 okrążeń, a potem grałyśmy w siatę (no to akurat nie było męczące za bardzo ).

ehhh...wiem co to znaczy...ja tez mam kupę nauki...teraz robią nam klasówki i kartkówki, bo potem to będą matury i nie będzie czasu ;(

ja jutro ma sprw z wosu

OOoo widzę, że u Ciebie też na obiad kasza i kefir :P

a ja przesuwam kaazdąwartosc :P