:D
Wersja do druku
:D
Hihi, pewnie, że nie jest źle. Należy się cieszyć z każdego sekcesu :lol: . Gratuluję!
ja bym chciala w pon chociaz 50,5.. :?
gratuluje kilosa:D:D
mi sie przydadza tak ze 2 zrzucone
i wtedy na spokojnie
moge chudnac do 50kg
nawet do wakacji:P:P
a wakacje mam od konca maja:D:D
DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM :***********
I wróciłam. Aż mnie zatkało, jak zobaczyłam tyle wpisów xDDD
No to tak, raport z pewnością będzie później, bo może się jeszcze do czegoś drowe na kolację... narazie zasób moich kalorii jest minimalny :? W szkole ok, tylko pod koiec humor mi sie popsułm, ale od razu po lekcjach poszłam na siłownię i odreagowałam :D Jestem zmęczona, dostłownie padnięta... ;] Zajrze później :D
P.S. A jadłospis... mmm... normalny xD Jem wszystko co ma mało kcal i jest pod ręką ;d Ha, a w niedziele znów się zwarzę. Tym razem na elektronicznej :mrgreen: więc zobaczymy ile będzie... mam nadzieję, że jednak mniej ;d
Buziaki ;d ;*
bedzie bedzie:)
Ależ oczywiście, że będzie. Tak się starasz, że musi byc dobrze - nie ma innej możliwości :D.
No i jestem spowrotem, tylko, że z raportem :')
Śniadanie: wafel ryżowy z korniszonem {lol} - 21 kcal
Drugie śniadanie: 4 wafle ryżowe - 148 kcal
Obiad: warzywa z sosem grzybowym, 2 wafle z twarożkiem i sałatą. - 276 kcal
Kolacja: 4 okrągłe kromki chleba wieloziarnistego z twarożkiem i dżemem - 536 kcal
W sumie: 981kcal xDDD Teraz trza to spalić na rowerku,przynajmniej część...
Pozdrawiam, miłego wieczoru ;*
o matko a ja mam teraz potworna chcice na owsianke z dzemem i kakao:|
heh ja nie mam na nic, jogutry mnei zapchaly. hmm Magdallene, lepiej byloby jakbys drugie sniadanie zjadla za koalcje, a kolacje jako pierwsze snaidnaie :P
hehe nom by sie wszystko spalilo;]
Spokojnie, raz mi się tak tylko zdarzyło ;] po za tym już spaliłam, poćwiczyłam sobie godzinkę i pół na rowerku. A dziś jakoś tak zabiegana byłam i nie było kiedy jeść rano :P ledwo co do szkoly sie wyrobiłam ;]
Raport zdam... mimo, że i tak nikt nie odwiedza.
Brunch: 2 gołąbki z musztardą rosyjską, sok grejpfrutowy. {311 kcal}
Obiad: 2 gołąbki z musztardą {216 kcal}
Kolacja: 2 pomarańcze. {120 kcal}
W sumie: 647 kalorii
Wysiłek: 2h siłowni, 45 min rowerku.
Bibi. Miłego wieczoru. ^^.
mało!!!!!!!! dobijaj do 1000
trochę za późno już :/
trzeba bylo wczesniej pomyslec:P :twisted:
jutro bedzie lepiej
chociaz dzisiaj tez bylo fajnie;]
Powinno :D Ale i tak jestem z siebie dumna, bo w weekendy zawsze się opycham. ;] Więc wole prawie nic nie jeść niż miec za dużo kalorii na koncie :D
hehe najlepiej wyposrodkowac:):):)
po cwiczeniach reasumujac wszystko co zjadłas spaliłas :/ oj 1000 minium !
naczytałam się dziś artykułów z pewnej strony pro-ana i mnie hm... przeciągnęło na złą stronę mocy :D postaram się teraz już regularnie jeść i tak, żeby dobić do tych 1000 kcal :P a ja jak sobie coś ubzduram, to potem ciężko mi to z głowy wybić, ah.. ;P
kazda osoba na diecie przechodzi przez ten etap ale ciesze sie ze zmienilas zdanie xD
:D :D :D :D
Gratuluję rozsądku :D . Chyba faktycznie, każda osoba na diecie przez to przechodzi. Ja ostatnim razem przechodziłam...Teraz uważam, że to głupie.
Miłego dzionka :) .
To był taki mały kryzys. Chyba lepiej odchudzać się z rozsądkiem ;-) Teraz zaczyna się nowy dzień i nowa walka :D Jak narazie mam wiarę we własne siły... to chyba dzięki tym 3 kg ;-) Nie mogę sobie wyobrazić mojego powera kiedy na wadzę zobaczę numer 75, albo 74. Wtedy to będzie... uhuahah ;d Jeszcze większy zapał i motywacja :D
Ogólnie mówiąc, chyba przez swój wygląd jestem strasznie nieśmiała, taka trochę zamknięta w sobie. Od zawsze miałam niską samoocenę, ale teraz mam nadzieję, że to się zmieni... ba, nadzieję i wielką wiarę! Już sobie wyobrażam siebie paradującą w stroju kompielowym po podwórku, hahahah xD Może i jestem szurnięta* i fantazjuje, ale co ja narazie mogę? Marzenia narazie nie są złudne, więc trzeba dążyć do ich realizacji :D
POZDRAWIAM WSZYSTKIE LASKI! ;****** DZIĘKI WAM MAM MOTYWACJĘ I WIARĘ WE WŁASNE SIŁY! <333333
*- ostatnio znajomy, po moich domowych odlotach: 'Madzia Ty chyba masz coś z głową, powinnaś się leczyć, tylko obawiam się, że już za późno {smiech}' xd
Ciesze się że u Ciebie dobrze :* Oby tak dalej :*
Widzę, że u Ciebie pozytywnie :D . Też jestem nieśmiała, ale sądzę, że wszystko jest do zrobienia - stanie się śmiałą, szczupłą dziewczyną też :wink: .
no ja jestesm coraz bardziej pewna siebie, przy tych 49 w zeszlym roku, to juz bylam inna osoba :D
Witam :)
Jest nowy tydzień, nowe kilogramy trzeba zrzucać a kryzysik minął i dobrze :)
Miłego dnia
Miłego dnia:***
Cieszę się, że myślisz pozytywnie, oby tak dalej! :)
uda sie uda.
bedziemy laski :lol:
Witam. Dawno mnie tu nie było, ale charówka od początku tygodnia i nie mam zabardzo czasu, żeby wpadać. Wczoraj cały wieczór z matmy zakówałam, nie wiem po co skoro i tak mi się noga na klasówce powineła, no ale z matmy nigdy orłem nie byłam i pewnie już nie będe. Nawet dużej wagi do tego nie przywiązuję ;-) Popisze trochę i idę spać, mam nadzieję, że do wieczora. Wpadne zdać raport. Miłego popołudnia :*:)
Hehe znam ten ból, zeszły tydzień też ostro zakuwałam, a w tym tygodniu praktycznie nic nie muszę robić :P
Witam :)
Już niedługo weekend :)
Jak tam matematyka?
Miłego dnia :)
Magdalene, dlaczego zatytułowałaś wątek: Mała czarna w akcji?Cytat:
Zamieszczone przez Magdalenne
Poza tym powodzenia, tylko pamiętaj, nic na siłę!
:shock:
Hihi, ze mnie też żaden matematyk :D . Zatem nie jesteś sama :wink: .
A jak dzionek wczoraj minął?
Powodzenia :D
dołaczam się, z matmy to ja leże i kwicze :wink:Cytat:
Zamieszczone przez Nienna
jak dziś :!: :?:
A ja z matmy jestem nawet nawet :) Właśnie, jak dzisiaj? :)
heh no ja jestem na profilu matematyczno-geograficznym, wiec nei mam prawa nei lubic :P
A ja jestem w humanistyczno - teatralnej :P
Dziewczynki dlaczego Wy mnie nie odwiedzacie? No może niektóre czasem zajrzą, ale większość niestety nie... a ja Wasze tematy śledzę z uwagą...