Wątek: ZMAGANIA ZYRAFCI - WZLOTY (BEZ UPADKOW ;))

Jeden mój dziadek mieszka za daleko żeby znim chodzić do restauracji ale za każdym razem jak przyjeżdza to kupuje mi maskotkę a z drugim wcześniej chodziłam na lody do McDonalda :P Dziadkowie sa spox

Witam Panie wczesnym wieczorkiem
Musze powiedziec, że dziś też nie było źle... Oparłam się pączkom i tortowi na podwieczorek i zjadłam zdrową żurawinkę
No a raport z dnia dzisiejszego:
ŚNIADANIE: serek wiejski light, kromka chleba sojowego, kawa z mlekiem
OBIAD: sałatka z tuńczykiem ( to w restaruacji- wybralam jedyna salatke bez oleju z oliwek - przynajmniej tak bylo napisane. jak myslicie, ile to może miec kcal? dodam ze cala salatka wazyla 300g - ja obliczylam ze miala okolo 300 kcal)
PODWIECZOREK: zurawina
KOLACJA: serek activia
NO I RUCH: 30 min na rowerku
Tak wiec dzisiejszy dzien zaliczam do udanych
Za chwilke polece Was poodwiedzac

Zazdroszcze..bo ja nie mogę już...zaraz pękne i pobiegne do gości na kurczaka...ciasta przeżyłam..lody spróbowałam...rafaelki przeżyłam...tort bezowy przżyłam, szaszłyki również ale kurczaka nie mogę ....zaraz umre...wyszłam do 2 pokoju ale..

Widzisz jak pieknie Ja dzis lenistwo sportowe za bardzo. Ale tak przy sobocie odpoczne.

zazdroszcze tego samozaparcia jak u mnie jest w domu jakies ciasto albo cos tym stylu to strasznie trudno mi sie oprzec

Dla mnie bomba i idealnie

Super żyrafko Hmm a w jakiej postaci jadłaś tą żurawine?świeza?

gratulacje!!

Hej słońce

Widze że super dzionek zaliczyłas! Tak trzymac!!! Kiss:*

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

-------------------------

Zajrzyj:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69090

ja również życze miłego dnia:***