-
Hej Lou, zycze powodzenia na nowym watku
-
Perwers ja się nie mierze umarłabym albo cuś.
Wtedyy też bałam się i zmierzyłam się dopiero jak zeszłam poniżej 50 kg
Hyh jak schudne kilka kg to poewnie się zmierzę.
Hmm nie wiem jaki limit kcal obrać. Myśle ze narazie wstep w diete wiec ok 1500, a potem juz postaram sie byc na tym 1000
-
lou: proszę, nie kombinuj. miało być zdrowo i powoli. tysiak to nie jest zdrowo
zresztą zobacz jak Ci się będzie chudło na tym 15oo, może zostaniesz :P
jak tam Twoje brzuchy? nadal robisz?
-
siemano lou...
widze że nowy wątek ruszył nie wiem czy mnie pamiętasz jeszcze...
ja Ciebie w każdym razie tak.. i życze powodzenia!
Uda się! trzymam kciuki
;*
-
brzuchy robię, bo z jedzeniem nie umiem sie jesce zebrac porzadnie :P
-
no wlasnie zdrowo i powoli wiec prosimy trzymaj sie tego
milego weiczorku;*
-
Też muszę, kurcze, zacząć, ale narazie nie, bo ledwo co mogę przy kompie siedzieć, a brzuszki...
Jak wyzdrowieję, to biorę się do ćwiczeń.
Trzymaj sie, Lou :*
-
jejkuuu umre.....17 lutego mam isc na 18 stke kolegi....porażka..ja sie tak roztylam, w co aj sie ubiore?
Chyba nie ide a to by byla moja pierwsza impreza osiemnastkowa =(
jejkuuu jakos schudnac duzo kg by sie chcialo do tego czasu, ale wiem ze nie wyjdzie ;/;/;/;/;/;/;
chyba wygladam grubiej niz przed feriami :O
jejć..chyba jednak pogdam z tatą o dietetyku bo to nie jest normalne, nie obżeram sie!
skutki pieprzonych malokalorycznych diet!
teraz nie moge jesc normalnie ... wygladam jak swinia i jeszcze ta moja sklonosc do robienia sie rozowa...ja pikole.
Dietetyk pewnie kosztuje w cholere a ja mam malo kasy =/
tzn. że utyje do 75 nawet jak bede normalnie jesc
kuźwa rozwalilam sie tymi dietami glodowkami...
nie wiem co zrobic...
na impre ni pojde.........
-
Idź idź, będziesz się dobrze bawić i na chwilę zapomnisz o problemach.
Nie myśl tak obsesyjnie o tym , ze przytyłaś. Od myślenia nie schudniesz
-
lou: dokładnie. idź, baw się dobrze, wytańcz, spal kalorie
a dietetyk to jest jakaś myśl, chociaż ja gdzieś pisałam już, że jak ja byłam, to mi za dużo to nie dało. tzn. schudłam, ale potem było mega jojo (moja wina, nie dietetyka :P )
zresztą co Ci da takie ukrywanie się? przecież i tak kiedyś ludzie Cię zobaczą, myslę, że oni nie widzą takiego problemu jak Ty!~
proszę się nie martwić!
a jak z jedzeniem? ile tak mniej więcej jesz?
może staraj się jeść na kolację już tylko warzywa albo owoce? mi się w ten sposób nieźle chudło! a takie ograniczenie kolacji, to już coś!
tak sobie pomyślałam, że mój brat jest w tym wieku co Ty, a on na 18-stki to już chodzi od trzech lat na pewno boshhh co ja mam za brata :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki