Wątek: Dobijamy do 54kg i wychodzimy z diety (: Zdjęcia str. 16 ^^

Własnie teraz tyle sie słyszy o tych chorobach, kiedys to one tez istaniały ale nie było o nich tak glosno, to media tak je wypusciły na swiatło dzienne
a te modelki to hmm nie da sie ukryc ich chudnosci, ale ja do takiego czegos nie daze o nie!!
zeko kształtów>>??? nieeee stanowczo nieee
tylko ze one zyja w duzej presji..

Jak byłam w szpitalu psychiatrycznym z powodu depresji i próby samobójczej to widziałam laske, która miała anoreksje i wstręd do jedzenia...chuda jak patyk...jak miała coś zjeść to ryczała tragedia ...

Zamieszczone przez Maricia

Jak byłam w szpitalu psychiatrycznym z powodu depresji i próby samobójczej to widziałam laske, która miała anoreksje i wstręd do jedzenia...chuda jak patyk...jak miała coś zjeść to ryczała tragedia ...

tez mialam depresje, przez zime
za bardzo nikt sie tym nie przejmował. ale poradziłam sobie

o rany...
zabrakło mi słów :P

Zamieszczone przez Nienna

To dobrze Ci poszło dzisiaj widzę .

Jeśli chodzi o anoreksje i bulimię, to moim zdaniem nie ma z nimi żartów. Choroby te są wręcz "promowane" przez wychudzone modelki. Aż mi dziwnie, jak sobie przypomnę, kiedy przechodziłam przez głupią fazę na proana. Ale mi przeszło na szczęście...

Tak samo.
Z tym, że ja jeszcze wymioty oO. Na szczęście, wyrosłam (?) i przemyślałam - nie. Nigdy więcej.

A dziś moje drogie Panie, 2.5h na rowerku xD Liczę sobie -1500 oO kcl (30min = -300kcl) ^^
Te trzy kawałeczki sernika z makiem, kto by się tam przejmował XD

A jutro lecę po hula-hop i skakankę

Ja jeszcze niadawno też byłam na fazie proana.To jest do dupy! są o tym blogi i przez to wpadałam! te wszystkie strony i blogi powinny byc kasowane.Przez to dziewczyny wchoadza w anoreksje!

Taki ich pieprzony cel ;/

niestety! mi się podobały anorektyczki ! ba! bardzo mi sie podobały..ale teraz...wolałabym zostać taka jak jestem niż być anorektyczką! i pomyśleć ,że kiedyś do tego dązyłam

yh. Media prowadzą do tego, że niemal kazda nastolatka do tego dąży...

No, niestety.

Ja dziś na śniadanie 3xwasa z serem białym i miodkiem (:
Teraz idę na miasto i na jabłuszko zielone ^^
Ahh, wszamałam jeszcze kawałek ciasta babci oO Liczę jako 300 kcl xD Było pyyyyszne - lepsze ono, niż jakieś trujące specyfiki na rynku słodyczowym xD

Teraz lecę po hula-hop i skakankę