Wiecie co? Te 5kg, które straciłam, tak mnie motywuje, że hejJeszcze tylko 7, tylko 7
Byłam dziś na siłowni, przebiegłam 1km ("prędkością" 8,7 km/h), przeszłam 1km marszobiegiem, zrobiłam 60 brzuszków, pochodziłam na steperku, pojeździłam na rowerku (ale się zrymowało XD), podnosiłam ciężarki, popracowałam nad nogami i ramionami) Jestem strasznie zadowolona
Dziś zjadłam:
śniadanie - 2 tosty z serem;
II śniadanie - 4 biszkopciki i kawkę latte
obiad - 2 krokiety
kolacja (będzie ;p o 16 ;p) - jabłko
razem: 1145 klC (albo kCl, nie wiem, nie wiem)
Jestem z siebie dumna) Bylebym wytrzymała pączki mojej babci.. Bylebym wytrzymała
Trzymajcie kciuki!
Zakładki