Strona 5 z 6 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 58

Wątek: 6kg w zapomnienie od 14 lutego:)...uda mi się...

  1. #41
    julix jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    to milych zakupow
    dobranoc ;*

  2. #42
    Guest

    Domyślnie

    jest dopiero 14.30 a ja już przekroczyłam 1000kcal o kilka kcal... ale dam radę do wieczora,zeby nic nie zjeść

  3. #43
    Guest

    Domyślnie

    ehhh... ciężko jest być na diecie 1000kcal, szczerze powiedziawszy to wychodzi,że tak naprawdę to jestem na 1200kcal...heh...

  4. #44
    julix jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    podbno na 1200 sie szybciej chudnie i jak nei mzoesz wytrzymac, to lepiej 1200. organizm domaga sie zarcia i bedzie szybciej spalal

  5. #45
    Guest

    Domyślnie

    julix doszłam do wniosu,że będe uważała,ze jestem na 1000kcl i czasem pozwolę sobie na drobne przekroczenie granicy, niz być na 1200kcal i wtedy przekroczyć granicę...
    tak jakoś lepiej na psychikę mi ten tysiak działa

  6. #46
    julix jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    heh ja w listopadzie bylam na takiej dietce: pn-pt 1000 kcal, w weekendy ile chce :P i bylo bardzo ile chce, bo z przyjaciolkka sie zazeralysmy :P i schudlam 3,5 kg w miesiac, podkrecalam sobie metabolizm jedzenie duzo, ja polecam np 1000 normalnie i powiedzmy w sobote, czy neidziele 1500,

  7. #47
    Guest

    Domyślnie

    oooo... to mi się podoba skutecznie i bez drastycznych wyrzeczeć ciekawe czy mój organizm też by tak zareagował

  8. #48
    Ynkus jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    No fajny pomysł, ale trzeba uważąć bo ja przy 1500 jpewnie pokusiłabym sie o więcej cal. to mnie więcej tak samo wychodzi: 1200 codziennie, lub 1000 w pn-pt i w weekendy 1500

  9. #49
    Guest

    Domyślnie

    najgorsze jest to,że ja nie jestem głodna tylko czuję głód psychiczny...to chyba poprostu przyzwyczajenie, że jem i jem i jem... czy wy też tak miałyście? ile wam zajęło pokonanie "ochoty" na jedzenie?
    naprawde zaczyna mnie to juz denerwowac przez to moją diete niedługo coś trafi....

  10. #50
    Ynkus jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    No ja tam mam cały czas. Po prostu czuję się w miarę dobrze na diecie, ale czegos mi brakuje. Czego?Odpowiedź brzmi: jedzenia

Strona 5 z 6 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •