Ja w Wawie byłam raz, daawno, daawno temu. Ale najbardziej marzy mi się Lizbona, albo Hawana ;]
Wersja do druku
Ja w Wawie byłam raz, daawno, daawno temu. Ale najbardziej marzy mi się Lizbona, albo Hawana ;]
A ja nie byłam w Wawie nigdy. Ale może będzie jeszcze okazja ;].
a ja bylam 2 razy i raz nawet zwiedzalam ale tak srednio mi sie podobalo :P:) wole moje trójmiasto :P:P
Hej Dziewczyny:*
Jakoś sobie radze, dzisiaj drugi dzień tysiaczek, chociarz tego nie odczuwam. Wciąż jeszcze lecą mi gramy z wagi. Waże około 55 kilogramów [w zalezności od tego o jakiej porze dnia sie zważe itd.].
Ćwicze mniej ale duzo sie ruszam. Dzisiaj idę do pracy sprzątać, wczoraj też cały dzień na dworze [mam dreada, szukam dawcy włosów xDDDD]
Zajadam sie malinami i czeresniami z ogródka.
Lece do skzoły, bo nie byłam już cały tydzień xDDD
Ty sie dalej odchudzasz? Juz ładnie zwiekszac prosze::P
(ja troche do tylu ze wszystkim jestem takze wybacz to 1 pytanie:) )
właśnie... nie powinnas juz czasem wychodzic z diety? :>
maliny... pychotka... szkoda, ze u mnie jeszcze ich nie ma :(:( dasz mi kilka? :D
miłego dnia ;*;*
podziel sie malinami! :)
Zazdroszczę Ci, że już doszłaś do tej Twojej wymarzonej wagi.. :)
1000 kcal na wychodzenie z diety to stanowczo za mało. Dokładaj! Żeby nam się tu wieszak nie zrobił ;)
okej okej, bez nerwów. dokładam ale powoli. 100 tygodniowo :) W przyszłym tygodniu 1100 potem 1200 i td :D
odwiedze was ponownie później, teraz lece sprzatać ;*
I jak narazie DZISIAJ ZJADŁAM:
Śn platki owsiane - 232
II Śń 80 g grahama, 3 g masła, plasterek szyneczki drobiowej i ogórka - 216
III Śń banan - 100
Obiad 100 g ryżu, 175 g kapusty gotowanej, 65 g kukurydzy konserwowej - 247
Deser czereśnie - 65
razem 860 kcal
no to zjem jeszcze dzisiaj jabłko i dobije czereśniami do tysiaka :P