Dobra miałam napad głodu... w 3 dzień! ale nie przerwe tej diteki bede ćwiczyć
i chyba dojde do 55 na Kopenhaskiej a potem te 2 kg. na 1000kcal. :} jak myślicie?
Napad głodu:
(Niedziela, mama piecze kaczkę *_*)
Zjadłam : mięso, buraczki xD, surówka i popiłam herbatą , potem 1 szklanka lemoniady lekko slodzonej ehh.. ja nie wiem jak mogłam to tak zchrzanić! pomocy ! ;( jak mam tych napadów unikać?
No i w dietce zamiast szpinaku <fuj...!> jem pomaranczę (1) bo tez jest bogata w błonnik i nisko kaloryczna