Wątek: 1000 kcal

Ashley, tylko masz ładnie, bez podjadania dietkować (hehehe sama wczoraj kiszona kapuchę podjadałam, ale ona ma tyle kcal co nic ), jakby coś to my tutaj jesteśmy

Suszaaaak, czemu wariatka? XD

ja juz wiem czemu:P

kurcze jak ja zaluje ze nie mam takich kolezanek jak Wy...:[

desperatów z bardzo silną wolą?
no nie wiem xD
może i desperatką jestem, ale silnej woli to ja nie mam. co prawda jeszcze na diecie nie miałam napadu, a kompletnym szaleństwem jest dla mnie zjedzenie chleba lub kostki czekolady xDDD wiem, że to nie ma wpływu na to ile chudne, ale lepiej się czuje jak z pewnych produktów rezygnuje. i ani troche mnie nie ciągnie do słodyczy... nawet do chipsów [mojego nałogu który mnie tak urządził... ]

suszona przeciez jesteśmy koleżankami, tylko że netowymi ;D

tak tak tylko wlasnie o to chodzi ze netowymi... jakbym mieszkala w Lublinie czy Poznaniu to bym Was wyciagala na bieganko albo na maraton po sklepach a tak? kicha

Właaaaaśnie Moja najlepsza przyjaciółka mieszka w Szczecinie xD Poznałyśmy się przez net, a już się widziałyśmy w sumie przez jakieś 1,5 tygodnia Tyle że potrafimy gadać przez telefon kilka godzin, i tak np 4 razy w tygodniu + na forum, + na GG...

fajnie

No właśnie bardzo fajnie Rozumiem się z nią jak z nikim innym. Internet to potęga! A do Ciebie ode mnie nie jest tak daleko, jak trochę zrzucę to wpadnę do Ciebie, o ile mnie zechcesz, i pójdziemy na maraton po sklepach

hehe ok ;]

troche wyszlo na to ze jestem osamotniona tutaj hehe albo ze mnie nikt nie lubi... nie no mam kolezanki ale tak naprawde nie mam przyjaciolki takiej od serca... mialam ale kontakt sie urwal (32km nas dziela) ona znalazla sobie inne towarzystwo