a na obiadek będą śledzie i ziemniaki :? wiem że dużo weglowodanow dzisiaj ale no cóż :oops: taki mój los :P
Zjadam to co mama mi da :D
Wersja do druku
a na obiadek będą śledzie i ziemniaki :? wiem że dużo weglowodanow dzisiaj ale no cóż :oops: taki mój los :P
Zjadam to co mama mi da :D
przynajmniej dostarczasz wszystkich potrzebnych skladnikow i niedoborow nie bedzie tak jak przy bardziej rygorystycznej diecie :wink:
Filozofia podobna do filozofii mojej koleżanki. "Zawsze trzeba umieć znaleźć dobre strony. Nawet jeżeli będzie to najstraszniejsze zdarzenie w Twoim życiu."
Bezstresowe podejście dożycia. Raz chciałam wytrwać w takim podejściu. Po 5 dniach się poddałam :twisted:
Ale dziękuję za podtrzymanie na duchu. :D
Pozdrawiam :D
kurde, tez tak mam ze jem co mi mama da :P zcasami to meczy :P
Dzisiaj na śniadanko skibka razowa, szklanka mleka, plasterek szynki, pół plasterka sera.
Dalej posiłków nie planuję bo mnie to już męczy.
Pozdrawiam i życzę silnej woli :D
ja tez nie planuje :P
wyjdzie w praniu :D
Kto tu jeszcze lubi kibicować skoczkom narciarskim oprócz mnie??
Piszcie proszę jeśli ktoś taki jest :D
Chyba nikt no cóż :cry:
Dzisiaj były 2 razowe skibki z białym serem i szynką i pół skibki z wędzoną rybą.
Teraz jem jogurt. Nie wiem co będzie na obiad.
Mam jutro spr. z geografii. Musimy umieć opisać dokładnie każdy region, (np. wyżynę śląską) do tego musimy pokazać na mapce jeziora, rzeki miasta itd. itp. Chyba nie zdążę się nauczyć. No trudno... :P
ja bardzo luie skoski narciarskie :D :) w ogole sport.. pilka nozna, siatkowka, skoki, tenis.. :)
Ja też lubię wiele sportów. Szkoda że na wadze tego nie widać :P
Ale w udzie masz tyle co i ja, a jesteś 6cm wyższa.
wy wysztsie jestescie chude ;( dolujecie mnie.. :[
Nie *******, że Ty jesteś gruba. Ważysz tylko 3kg [szybko je zgubisz] więcej ode mnie przy takim samym wzroście...
Hej, i tak wszystkie niedługo będziemy szczuplutkie :D
Dzisiaj znowu przesadziłam z chlebem (przez pyszne kanapki mamy), bo nie mogłam się oprzeć, np. kanapce z jajkiem <mniam> :D
Ale miałam 2h wfu więc może coś spalailam...
Czy wy tez jestescie strasznie zmeczone w piatek ( ja ledwo trzymam sie na nogach...),
wiec niestety chyba dzisiaj juz nie pocwicze :oops: :evil:
hahahaha a co ja mam powiedzieć? Wg bmi mam nadwagę 1 kg ;p
Hej, dzisiaj była skibka (niestety białego chleba :? ) z białym serem, plasterek szynki i troszkę Fitnessów, no i pół wafelka w czekoladzie :evil:
Na obiad muszę zjeść coś lekkiego bo potem idziemy na "coś słodkiego" do dziadka (ma imieniny) :?
aha i wszystkiego najlepszego z okazji Prima Aprilis :P
Boję się jedzenia w Wielkanoc. Naprawdę.
Moja siostra nie musi. Ma 165 cm i 49 kg. I wogóle nie przejmuje sie tym co zje, bo ma super przemiane materii...
Też bym tak chciała... :roll: (Wiem że nie można zazdrościć..., więc muszę wziąć się za siebie i też być tak szczupła jak ona i wtedy nie będę miała czego zazdrościć :twisted: .
Tak to jest plan !!! :idea: Od jutra - poniedziałek- postaram się go wcielić w życie.)
Z początkiem wiosny wstąpiło we mnie więcej energii i nadziei, że też mogę być szczupła :D
we mnie tez z poczatkiem wiosny wstapila energia i silna wola na odhcudzanie :D
powodzenia i trzymam kciuki!
I jak zwykle nici z mocnego postanowienia...
Dzisiaj zjadłam trochę bagietki z makiem i 1,5 razowej bułki z nasionami.
Przed chwilą była Activia i szklanka mleka i jabłko. Wiem masakra !!! Nie musicie mówić.
A znając mojego pecha do diety, to dzisiaj na obiad (a mama każe mi jeść normalne porcje) będzie coś wysokokalorycznego :?
Cofam to co wczoraj powiedziałam, nie mam siły do diety... :evil: :oops:
Oj laska laska! dasz sobie rade!!! :P:P
To co zjadlas to nic zlego! ja jem sobie ser zolty na diecie chociaz jest bomba kaloryczna. No ale to ni smakuje i nic na to nie poradze a nie mam zamiaru katowac swojego organizmu , bo jak potem zaczne normalnie jesc to mi sie za to odwdzieczy dodatkowymi kilogramami :P
Przed chwilą wypiłam ziołową herbatkę :D
A co do obiadu to powiem, że mnie brzuch boli, wiem że to trochę banalna wymówka, ale nigdy jej jeszcze chyba nie użyłam, więc teraz powinna zadziałać. I zjem bardzo mało kcal na obiad :twisted:
mnie też boli bauszek :P mam "truskawkowe" dni ;)
No i znowu chora :?
i znowu nie mam siły ćwiczyć.
i znowu jak jestem w domu to bede wiecej jesc.
Zjadłam już
2 okrągłe wafle ryżowe :arrow: 60 kcal
pół skibki ciemnego chleba z białym serem :arrow: 70 kcal
szklanka mleka :arrow: 100 kcal
2 plasterki szynki :arrow: 100 kcal
razem :arrow: 330 kcal
Na II śniadanie będzie jabłko :arrow: 70 kcal
szklanka soku :arrow: 90 kcal
razem :arrow: 160 kcal
Na obiad będzie:
ryba (smażona :? ) :arrow: 100g-151 kcal
ziemniaki :arrow: 200 kcal
razem :arrow: 200 + ryba
I teraz pytanie ile gramów ma średni kawałek ryby??
do mojego bilansu (490)trzeba dodac jeszcze 100 (znowu szynka- nie moge sie opanowac- uwielbiam ją :oops: )
Czyli jak na razie jest 590 kcal. Załóżmy że porcja ryby ma 200g wiec 300 kcal
Czyli po obiedzie bedzie 1090 :? Hmmmm... to na kolacje musze wykombinowac cos do 110 kcal...
Aj jak ja się zabiorę do ciastek to zwykle jest tak, że nie mogę się opanować :oops: to chyba musi być jakaś pysszna szyneczka :P
No i bedzie bardzo ładnie, jak się zmieścisz w tym limicie. Nawet, jak go trochę przekroczysz, to i tak będzie super :D .
Jak można sie było domyślić, nie zmieściłam sie w tych 1200 :oops:
Wczoraj pierwszy raz zrobiłam 8 Minute Abs i mam takie zakwasy, że nie mogę nawet kaszleć (a jestem chora :? )...
Mam nadzieje że jak bede to systematycznie ćwiczyć to efekty będą widoczne już niedługo :D
Dzisiaj na śniadanie
skibka razowa z soją i słonecznikiem :arrow: 100 kcal
pół plasterka sera i pół plasterka szynki :arrow: 50+20=70 kcal
trochę białego serka :arrow: 50 kcal
jogurt :arrow: 150 kcal
razem :arrow: 370 kcal
na II śniadanie
łyżka dżemu :arrow: 30 kcal
razowa skibka :arrow: 100 kcal
szynka + ser :arrow: 100 kcal
razem :arrow: 230 kcal
Trochę poszalałam bo na obiad mam zupę a ona ma mało kcal :D
a mianowicie zjem ok. 300 g barszczu ukraińskiego to ok. 200 kcal
To będzie razem 800 kcal
Dodatkowo poćwiczę :
8 ABS
H-H (hula-hop)
może pobiegam
posprzątam pokój
i... IDĘ POPOŁUDNIU NA ZAKUPY :D :D :D
jak fajnie masz :D a co kupujesz? :D
poszukam sukienki i butów na bal gimnazjalny :twisted:
mam nadzieje ze jakas fajna i niedroga sie znajdzie :D
a no to powodzenia :D mam nadzieję,że coś ciekawego znajdziesz :* :) ja lece sprzątać buśka :*
Też miałam sprzątać ale jakoś mi się odechciało...
Ale to że oprócz mnie ktoś już sprząta mnie zmotywowało (dzięki :*) więc też się zabiorę :D
Napiszę potem co udało mi się kupić, jeżeli wogóle coś, bo ja należę do bardzo wybrednych :P
na osłodę :? życia zjadłam przed chwilą 200 kcal w postaci 4 łyżeczek miodu :oops:
"Nie no, to jakaś masakra jest..." :cry:
dasz sobie rade =* ja ciągle głodna chodze =/
Z moich obliczen wynika ze zeby spalic ten miod musze biegac przez 25 min.
Tylko nie wiem z jaka predkoscia :?:
Ja nie wiem, nie lubie biegać, chociaż w wrześniu próbowałm ;)
Ja też nienawidzę biegać :(
Ja też nie przepadam, ale postanowilam, ze musze miec na koniec roku 6 z wfu, a n-lka powiedziala ze jak niepoprawie czasu na 600 i 60 m to nie mam co marzyc ...
Wiec teraz w ramach poprawiania kondycji, czyli polepszania oceny z wfu spalam kalorie (2 w 1) :P
u nas, zeby miec 6 z wf wystarczy tylko chodzic na dodatkowe zajecia jakies i brac udzial w zawodach :P takze luzik mamy ^^
ja połowe wf-ów pouściłam bo wg mnie są nudne :P
a ja lubie wf, tylko nienawidze biegac :P
A co do wczorajszego jadłospisu, to trzeba jeszcze dołożyć Twixa i 12 kruchych ciasteczek :? :oops: :cry: :evil:
Wiem, że to okropne az mi samej sie niedobrze robi jak widze to co napisałam :roll:
Ale nie załamie sie tylko dzisiaj poprawie :D
Chyba jednak moje gadanie "ze nie lubie liczyc kalorii wiec nie licze" jest bardzo glupie i bede musiala zaczac dokladnie planowac sobie dzien... :(
Bo jak tak jem na oko to czesto do popoludnia zjem za duzo i potem juz nic nie jem, az w koncu nie wytrzymuje i opycham sie slodyczami... :cry:
Wczoraj jednak nie bylam na zakupach bo moi rodzice nie mogli a ten sklep jest daleko ode mnie i nie mam zbytnio jak tam dojechac...
Na śniadanko zjadłam
plasterek szynki - 40 kcal
plasterek sera - 80 kcal
1,5 razowej skibki - 120 kcal
mleko - 100 kcal
razem - 340 kcal
Na II śn. będzie:
Activia z musli 125 g - 125 kcal
Acti mel - 88 kcal
razowa skibka - 80 kcal
szynka+ser - 90 kcal
razem - 383 kcal
Na obiad będzie
barszcz ukraiński - 200 kcal