No właśnie ja też mam bardzo podobne zasady![]()
Tylko że kompletnie wyrzuciłam biale pieczywko![]()
No właśnie ja też mam bardzo podobne zasady![]()
Tylko że kompletnie wyrzuciłam biale pieczywko![]()
tez bym wyrzuciła...ale czasem moja mama się burzy że musi kupować dla każdego inny chleb bo ona tylko biały "Oliwski" lubi ;/;/ ale staram się ograniczać![]()
no ja tez bym nie miala za bardzo czasu na liczenie kcal.u mnie ejst jeszcze jeden problem czyli nieregularność posiłków.czasami jak mnie w domu nie ma caly dzien to obiad musze zastapic kanapką.
wlasciwie sadze,ze da sie schudnac jedzac tylko tyle ile organizm potzrebuje,czyli zero zarcia np.z nudow czy dla pocieszenia czy np sytuacji typu "mimo tego ze mi sie juz nie chce to zjem bo zostalo a nie moze sie zmarnowac..."
dokladnie tak tez mam zamiar zrobic....a ponad to jeszcze wprowadzic te kilka zasadpoki co powstrzymam sie z jedzeniem po 20,00 moze z czasem skoncze jesc o 18,00 ale narazie musze sie na 20,00 przestawic
![]()
heh...zaraz ide spac juz mam taka motywacje ze sie nie moge doczekac jutra aby zacząć ale nie wiem jak to będzie....
nie musisz liczyć wszystkiego, czasem przejrzyj taBELE Z TYM, CO ZAZWYCZAJ JESZ, PO jakimś czasie samo Ci zostanie w pamięci![]()
niby tak ale gdy odchudzalam sie na 1200 kiedys to do teraz mam obsesje ze za kazdym razem patrze na wartos kaloryczna na produktach i wyliczam ile akurat zjadam dlatego teraz chce sie wyzbyc tego nawyku...
dobra ide spaćjutro z rana napiszę czy moja motywacja nadal taka sama
![]()
hej :*
jak Wam idzie?
U mnie wszystko ok![]()
Za dwie godzinki zjem sobie objadek i będzie dobrze. A co u Ciebie, Aguniu?
Zakładki