-
witajcie! Guka wiem ze ty jej nie zamierzasz stoosowac ale mówials ze masz ją :P
dzisjaj rano zaczelam dietk nawet nawet ale po obiedzie byl juz koszmar
sniadanie 2 wafle ryżowe, plasterek sera topionego hohland, plasterek szynki, 2 liscie salaty, kethcyp, herbata ziolona
II sniadanie 2 kromki hcleba razowego z 1 lisciem salaty i 2 plasterkami szynki
obiad pól miseczki zupy kapuscianej, galka kartofli, 2 lyzki bigosu
WPADKI:
5 cukierków w czekoladzie
a teraz zjadlam na kolacje chyba 4 wafle na sucho ryzowe
nadal bym cos jadla ale juz nie che pomocyy
-
Ojj... wcale nie jest tak źle dobrze jest. moje dzisiejsze wpadki były 100razy gorsze :P
-
poprostuaga ale ja czuje sie z tym fatalnie chyba pujde zwymiotowac albo nie wiem co
-
-
nie no przepraszam przesadzam ale kurcze czuje sie fatalnie i zla strasznie na sibei za to ze tak sie obzarlam i jeszcze te cukierki i wogule ajjjj
-
też się czułam tak w niedziele, ale 2 dni teraz ładnie i jest optymalnie- grunt to wziąść się w garśc
-
witajcie wreszcie skonczyl sie tamten okropny dzien, ale nie chce mi sie wcale jesc nic ale kurcze mamuska mnie nie wypusci do sql bez sniadania. zjem jakos malooo bo normalnie kaca moralnego mam. Guka postaram sie wziac w garsc
teeraz juz zabardzo dieta traci sens bo ida swieta ale zaraz jak sie skonczy to obzarstow to:
1 godzina cwiczen lub jazdy na rolkach codziennie
dieta 1000 kcl bo na 1200 nie chudne
duuzo wody ok 2 l dziennie, bede sobie sama kupowala i u ciebie w pokoju trzytmala bede wiedziala ile wypilam sama
zielona herbata albo jakas odchudzajaca bo czerwona jest do duu**
wazyc sie co 2 tyg nie wczesniej i nie czesciej
winda aut
no i jak tego sie bede trzymac to moze uda mi sie w 10 tygodni bo tyle ich do wakacjii zostalo liczac od srody 11 kwietnia ajj jak malo czasuuuu a u mnie sporro trzeba sie napracowac bo teraz jest najciezej schudnac. z 75 kg jakos lecialo ale teraz jeeest bardzo ciezko ale ja nie jestem jakas tam malo wytrwala panna z nadwagą nie dam soba zzadzic. jem aby zyc a nie zyje aby jesc bede silna i twarda nie dam sie pokusom, nie jadlam slodyczy przez 40 dni wczoraj nie moglam juz i zjadlam
ale po siwetach zero ich znowu i co wytrzymam bo silan jestem hehe dobra lecem sie myc i do slq idem albo jade bo pada ajj ta pogoda taka wredna
papatki milego dnia four all
-
witajcie dzisaj nawet spoko bylo dietkowanie
sniadanko: 1 jogus 400 g brzoskwiniowy i jedna bulka z ziarnami
II sniadanko: bulka z ziarnami z 2 liscmi salaty i 2 plasterkami szynki
obiad: miseczka zupy z pulpecikami mielonymi
a w sql jeszcze zjadlam pół paczuszki ciasek< 4 ciaseczka male > i pol kubeczka kawy z mlekiem bz cukru
kolacja: 2 wafle ryzowe z maslem i miodem pyycha
i tyle na dzisjaj a czy cos jeszcze wszamie? nie wiem moze ale chyba nie hehe
-
40 dni RESPECT dasz radę widac ze jesteś dziewucha z charakterem :P
-
Wcale nei warto spróbować..
Koleja dieta cud, która pewnie przyniesie jojo..
Zdrowe odżywanie i sport to klucz do sukcesu :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki