oj, Nika nie przesadzaj :wink:
nawet nie wiesz co ja bym dała, żeby zmieścić się w jakich ciuch w rozmiarze 38 :wink:
Wersja do druku
oj, Nika nie przesadzaj :wink:
nawet nie wiesz co ja bym dała, żeby zmieścić się w jakich ciuch w rozmiarze 38 :wink:
Oj Nika, Nika...
Grzibcio ma rację... Wszystko zależy od budowy, genów...
No z tymi genami to niezbyt trafione, bo akurat w mojej rodzinie wszyscy sa szczupli.
Tylko ja taki grubas ;/
Jaki grubas... jaki grubas... Ty! Ja zauważam u Ciebie jakieś ciągoty anorektyczne... Nika, bo będę się martwić.
Co wszystkie kobiety noszą 36rozmiar, mają łydkę 34cm i w talii 60cm :shock: ?
Nie wszystkie, ale ja chcę należeć do takiej grupy, która jednak istnieje.
Dlaczego mam być taka jak reszta, jak szara przytłaczająca większość ?
Może ja lubię dążyć do doskonałości...
to chyba już nasz wybór czym jest doskonałość. no bo moze to być nasza odrębna myśl aa moze to poprostu dążenie do bycia takim jak inni...
Już się martwię. Dążenie do doskonałości... kojarzy mi się z pro-aną...
No to mi przykro, że należę do szarej przytłaczającej grupy numer 38...to jakbym była mniej wartościowa albo jak rozumieć to co piszesz :? . Piszesz i zachowujesz się jak dziewczyna z anoreksją...ciągle ci mało, ciągle wszystko źle...chciałaś 53kg, potem 50, potem przyczepiłaś się do numeru 49, bo to przecież takie cool, nie będziesz przecież należała do przeciętnych pięćdziesiątek...Nika! Gdzie jeszcze chcesz dojść...?!
Grzibciu czy to aluzja do mnie... to 49? :roll: :( :cry: