A ja nie wiem czy będe miała te mundurki czy nie :? w sumie to w liceum nie powinno juz być :? :?
Wersja do druku
A ja nie wiem czy będe miała te mundurki czy nie :? w sumie to w liceum nie powinno juz być :? :?
no ja tez w końcu nie wiem co to u nas w szkole bedzie z tymi mundurkami :?
ajć. Nika dawaj już te wymiary tutaj ;*
i jakieś zdjęcia :mrgreen:
zapodaj jakies fotki :D jestem ciekawa jak sie prezentuje efekt koncowy :)
Nika naprawde ci gratuluje, prawie osiągnęłaś swój cel!
wiedziałam że ci sie w końcu uda
łiiiiiiiii~!!!!
EEhh no zakupy rzeczywiście mega hehe ^^
Ale trochę głupio wyszło, bo tak się składa, że ja mundurków mieć nie będę,
a nie kupiłam żadnych bluzek do szkoły
(wszystkie z dekoltami a u mnie to zakazane).
Ehh czyli czeka mnie powtórka z rozrywki wkrótce :D
Wymiarki nowe zaraz podam na pierwszej stronie... zmieniły się nieco...
ale niesety nie zmieniła się waga :(
Buuu :(
No ale trudno, trz żyć dalej... Gdy za tydzień nadal będzie 54 to zatrzymam się na chwilę na 1100, aż nie będzie tego 53 :D
A dzisiaj jak na razie:
ŚNIADANIE:
- 2xkromka chleba razowego [128]
- mały pomidorek [20]
- serek [40]
- zielona herbata [0]
II ŚNIADANIE:
- mentos [10]
- jogurt naturalny z otrębami [150]
Czyli na razie 348 :)
Aha i dziekuję Wam za miłe słowa :)
A fotek nie wstawię, bo nie mam czym ich zrobić :(
Cherry - u Nas w liceum nie ma mundurków, tylko w SP i GIM. ja na szczęście już teraz ostatnia klasa :P Chociaż powinnam iść do drugiej ... ale ciii .... ^^ w każdym bądź razie - będę miała co nosić w liceum ^^ :P
Nika1990 pfff skoro wymiarki się zmieniły to po co ma waga lecieć - ważne, że widać :D
a ja chodze do liceum mundurowego wiec mi to roznicy nie zrobi xD :)
Nika, wiesz, że stałaś się autorytetem? :roll:
Tylko postaraj się jakoś o te fotki, bo chcę nad łóżkiem powiesić :mrgreen:
Ojj, Pho , lepiej nie^^
Jeszcze będziesz mieć koszmary .
A tak poza tym to chyba nie jestem jednak autorytetem...
Jeden z autorytetów tutaj, Julix, schudła z rozmieru 38 na 34 :)
A ja 38 dopiero co osiągnęłam.... I pewnie 36 nigdy nie zobaczę, a co dopiero 34 :shock:
Dobra, ja już jestem po obiadku :)
Zjadłam 5 pierogów z serem (5x86=430 kcal)
Około 16:30 zjem jogurt z musli (150 kcal) Wychodzi 928 kcal...
Czyli musi być coś jeszcze....
Wiem! Pół szklanki mleka (50) i 2 wafelki ryżowe w jogurcie (32)
I tak razem będzie 1010 kcal :)
Ale wieczorkiem to dokładnie rozpiszę :)
Dzisiaj mało, bo na obiad było mało kcal ...
Już się bałam, że nie dobiję. No i nie dobiłabym, gdybym nie upchła tego podwieczorku...
Ehh dlaczego ja tu się muszę zmuszać do jedzenia ? :cry: :cry: :cry:
EDIT: Postanowiłam, że teraz oprócz wartości kcal postaram się pisać przy produktach IG czyli indeks glikemiczny :) Postaram się jeść produkty, które mają niski, czyli mniejszy niż 60.
Mam nadzieję, że takie coś daje jakies efekty...po trzeba się wyrzec nawet warzyw i owoców niektórych.
Aha i jeszcze gdybyscie zadawali pytanie dlaczego teraz to wprowadzam skoro wychodzę z diety. No to odpowiadam. Zamierzam schudnać do max 50 kg.
I boję się, że gdy bedę zwiększać kcal to mi się to nie uda. Tym bardziej ze do zrzucenia zostało jeszcze aż 4 kg ;/
edit 2:
chyba jednak zrezygnuję z tego IG bo z tego co widzę to nawet wafli ryżowych bym jeść nie mogła...paranoja :roll:
Ja też chciałam kiedyś liczyć IG, ale stwierdziłam, że to jakieś głupie jest(bez większości owoców bym nie wytrzymała :P ), także licze tradycyjnie kalorie 8) :lol: .