buziak na mily i sloneczny wtorek;*
Wersja do druku
buziak na mily i sloneczny wtorek;*
Nawet wolę nie mówić co dzisiaj pochłonęłam na śniadanie..
Starsza zaczęła się dziwnie zachowywać ;| Ciągle mi wpycha jedzenie.. ;/ Dzisiaj np na śniadanie zjadłam sobie kromke z chleba grahama z filetem z indyka i Aktivie.. Mówię jej, że już nie chcę nic a ta jajecznicę zrobiła, taką jebaną porcję mi dała i kazała zjeść.. ;| ;/ I jak mam się odchudzać? Zresztą wczoraj z kolacja było to samo.. Wróciłam z rowera i narobiła mi kanapek, mimo to, że powiedziałam jej zanim wyjechałam, że nie chce kolacji! ;/ Ja pieprzę, ale zła jestem.. ;/ W taki sposób to ja nigdy nie schudnę ;( Dzisiaj nie idę do szkoły to pojadę na rower sobie na dłużej.. Może spalę to ;( A! I zapomniałam jeszcze o cieście, które też musiałam zjeść.. ;/ Ocipieję.. Już zjadłam chyba tyle kalorii, co miałam na cały dzień a dopiero 9 ;( Ehhh już sama nie wiem co robić... :(
Jadę zaraz na ten rower.. Może trochę sie wyżyję..
mam to samo z babcią, ciągle tylko by mi chciała dokładać :evil:
A robi Ci to na złość czy martwi się o Ciebie?
tez tak mialam, ale teraz przestali mi wpychac na sile, chociaz czasme pyataj, czy ja cos jadlam bla bla :P ale to sie da przezyc
Taaakk...rodzice to jedna z przeszkód w odchudzaniu niesety.. :(
skąd ja to znam... :roll:
przynajmniej masz wsparcie w nas bo mamy to samo ;]
Ehhh dzięki laski..
I muszę Was zawieść, bo dzisiaj jednym słowem obżarłam się jak świnia.. Nawet wolę nie liczyć tych kalorii.. Obiad był tłusty i też musiałam zjeść, a później czułam się jakby mi to wszystko zwisało już i jadłam co popadnie.. Chociaż w sumie to nie byłam głodna..
;(;(
Już nie wiem co robić.. Jutro wycieczka..
pocieszenie brzmi: popatrz na ątki innych wszystkie jadłospisy są dzisiaj jakieś duuużokcaloryczne. spoko laski damy rade, bedzie lepiej :)
3 maj sie i nie załamuj - jutro będzie lepiej :D
ja też dzisiaj jakoś za dużo zjadłam... w ogóle jesteś chyba 3 osobą, która "zaszalała" :wink:
ja tak wczoraj mialam. dzis mniej zjadlam z akare :P
ja regularnie dzis ;p jutro musze napisac jakis jadłospis gotowy ;p
Nie martw sie, ja tez jestem z siebie dzis niezadowolona, jak to cie jakos pocieszy... :wink: Trzymaj sie na wycieczce!
Udanej wycieczki :)
Dokładnie, wczoraj był dzień objadania się. Też taki miałam.
Ehhh dzięki..
Więc tak, dziś na wycieczce było super! :> Wcześniej jakoś tak mniej jakoś przepadałam za moją klasą, a na tej wycieczce było cudnie :) Do południa zjadłam razem: 3 wasy, 2 gałki lodów (wiśniową i truskawkową), Aktivie i bułkę taką z ziarnami (mama mi zrobiła na drogę) z masłem i z serem niestety.. Na obiad hot-doga.. Ehh, nic innego nie było.. Wydaje mi się, że już lepszy hot-dog niż np hamburger czy pizza.. No i parę łyków Pepsi od kumpla i mnóóóóóstwo wody mineralnej.. I to tak do około 15 zjadłam.. Od tej pory tylko woda.. Jeszcze jakaś lekka kolacja. Ehh bardzo źle? ;/ Ten hot-dog mi spokoju nie daje.. Ee może dzisiaj sobie podaruję tą kolację, w sumie głodna nie jestem.
A jak u Was? Mam nadzieję, że lepiej niż u mnie..
Myślałam, że zdążę Was poodwiedzać.. Burza u mnie jest więc zrobię to wieczorem ;] Trzymajcie się ;)
Coś Ty, wcale nie jest źle ;) Taki hod-dog ma mniej kalorii niż niejeden obiad... Nie sorry - on ma mniej kalorii niż większość obiadow :)
Też myślę, że hot dog nie ma aż tyle kalorii, żeby było czym się załamywać :wink: .
Zdrzemnęłam się, dopiero przed chwilą się obudziłam :) Trochę mi humor wrócił..
Nie pójdę na rower, bo wszędzie kałuże, a ja nie mam błotników ;/ Na wycieczce bardzo dużo chodziliśmy, najwyżej jutro pojeżdżę więcej..
Jakoś tak bardziej mam chęci do tego odchudzania.. ;)
Idę spać.. Dopiero 21 niby, ale jakaś zmęczona jestem po wycieczce ;) Potańczę trochę jeszcze chyba ;P Kurde ale jakoś teraz mnie wzięło :> Może dlatego, że ciągle jakieś taneczne piosenki puszczam na winampie ;P Same te, które mi się tak na Vivie spodobały :>
Dobranoc Wam ;*
ja se zawsze podspiewuje piosenki :D no jak mam na cos faze, to tekst lapie blyskawicznie :D
A ja uwielbiam tańczyć do latynowskich rytmów xD No kocham normalnie!
Ooo, ja też lubię latino... Ale i tak dla mnie najlpeszy jest hiphop i pop (w sensie taniec)
I jak tam Wredotkaaa, potańczyłaś trochę? :lol:
Milutkiego czwartku życzę :D
Miłego dnia:**
no to jestem w domu courtizze.
a tak to jest widz einnych klimatów i tańćze przy Guns 'n roses np. xDDD
milego dnia! :)
Dochodzi 15 a ja mam dziś na koncie koło 800 kcal :] Kolację zjem jakąś lekką ;) A wczoraj kolację sobie jednak odpuściłam ;P ;) Ehh coś mi jest niepisany ten rower ;/ Ostatnio byłam przewczoraj.. ;/ Ciągle pada u mnie i pogrzmiewa tak, więc wolę nie wychodzić z domu.. Znów mnie zlało jak wracałam z przystanku..
A jak u Was? :>
Co do tego tańczenia to ja mogę tańczyć wszędzie i do wszystkiego w sumie ;D Nie zmienia to faktu, że najbardziej lubię do latino... ;)
u mnie piekna pogoda, a ja siedze w chlodnym domu, bo nie znosze upalow :)
U mnie pogoda taka se ... az przygrzeje, raz zawieje, ale ogólnie luz ;) 8)
U mnie jest tak duszno, że jak zaraz się nie uduszę to będzie git. :roll:
No jakoś tak dziwnie tu jest, rano ładnie a potem zaczyna lać :P
Ała ała ;/ Wszystko boli.. Znów robiłam te ćwiczenia z płyty ;) Czyli około godziny :) Chciałam jeszcze potańczyć, ale musze zrobić angielski i pójdę dziś wcześniej spać, bo śpiąca coś jestem.. Jutro sobie Was poodwiedzam :>
Dopiero 20 ale dobranoc ;P ;*
No i jak? Mam nadzieję że się wyspałaś :)
Miłego piąteczku życzę :wink:
no to moze teraz jakis masazyk lub kąpiel relaksująca na obolałe mięśnie? : D
U mnie od paru dni jest tak duszno, że nie da się żyć...
Też uwielbiam tańczyć, zwłaszcza do hiszpańskich piosenek :D
Latino jest świetne, mogłabym całą noc do niego przetańczyć. U mnie pogoda taka sama, ładnie jest, co nie znaczy, że zaraz nie będzie burzy i nie lunie ;]