Wg mnie to oczyszczanie i płaski, niewydęty brzuszek to chwyt reklamowy. Zapewne to zwykły jogurt, a kosztuje tyle co dwa. Każdy jogurt jest zdrowy nawet ten zwykły więc po co przepłacać. :)
Wersja do druku
Wg mnie to oczyszczanie i płaski, niewydęty brzuszek to chwyt reklamowy. Zapewne to zwykły jogurt, a kosztuje tyle co dwa. Każdy jogurt jest zdrowy nawet ten zwykły więc po co przepłacać. :)
Ja tam właśnie wolę kefir albo jogurt ze świeżymi owocami, można dodać łyżkę otrębów, płatków owsianych albo musli no i efekt powinien być podobny
Dzień Dobry! :]
Aha, tzn prawda jest taka, że moja mama tam raz za czas jakąś Jogobellę kupi czy ki grzyb, ale na ogół to tą Aktivie (sama mi coś mówiła, że działa). A jogurt i tak jakiś jem codziennie więc spróbować zawsze można ;]
Wcześniej dzisiaj wstałam (o 8 :shock: :shock: ) ale wczoraj była u mnie burza i jakoś starsznie zmęczona byłam.. no i chciałam się zdrzemnąć na jakąś godzinke około 18 a obudziłam się dopiero koło 1 w nocy ;P Pierwszy raz od dawna się tak wyspałam ;)
Zaraz zrobię sobie jakieś śniadanko..
Wczoraj z dietą u mnie było wzorowo wręcz! ;P Obym miała więcej takich dni ;) A jak u Was? :>
Widze że też ranny ptaszek jesteś :)
Ja wstałam wczesniej i poszłam do koscioła na 7 : D
A co na śniadanko już wszamałaś? :)
JA ostatnio ciągle wcześniej wstaję...może to od pogody...
Ee na śniadanie Activie i 2 kromki z Wasy ;)
Zaraz pójdę sobie pazury wymalować ;P Siostra już daaawno jeszcze na moje urodziny (wie, że uwielbiam się bawić z malowaniem paznokci i z makijażem) dała mi kuferek taki duży pełen różnego rodzaju kometyków i mnóóóstwo lakierów do paznokci i tych wszystkich ozdób typu brokaty i naklejki ;) Teraz długi weekend to mogę sobie poszaleć z kolorami ;P Bo do szkoły to tylko francuski, a i o to mają często pretensje ;/
No, to gratuluje wzorowego dzionka :) Dzisiaj na pewno też będzie świetny :)
Miłego dzionka życzę :)
Aj nawet o francuzki manikir sie przyczepiaja?? Eh:/// no trudno jakos sie trzeba z tym pogodzic :):) Powodzenia i super Ci idzie :)
U nas w szkole to wogóle dziwnie jest.
Po prostu zależy z jakim nauczycielem masz lekcje.
Do jednego mozna przyjść z dekoltem to pępka.
A do innego nie można założyć nawet bluzki na grubych naramkach
(wiecie, takiej zabudowanej, po prostu jakby rękawy odcięli :) )
Z paznokciami tak samo.
Moja kumpela zawsze maluje je na czarno.
I raz usłyszała, że ma straszne paznokcie, i jak jeszcze raz w takich przyjdzie, to nie zostanie wpuszczona na lekcje.
Natomiast kumpel miał dźinsy z dziurami :P
I co usłyszał??
"W ten sposob mnie obrażasz. Twoi rodzice pracują?? Tak?? To nie mają pieniędzy zeby Ci kupić spodnie?? "
Mówie Wam maskara :P
u nas w szkoel przylaza w minowach, z dekoltami, pazury roznych kolorow, oczy wymalowane tapeta bla bla i nauczyciele sie nei czepiaja, w koncu liecum to ostatni okres w zyciu, keidy mozna sie ubeirac tak na lazuie, bo do pracy w banku raczej nikt nie pojdzie w glanach i czarnej koszulce z napisem metallica, czy w dresie hehe
aaa u mnie sie przyczepiaja do wszystkiego ;|
Paznokcie (lekko rozowe nawet) , tusz do rzes , kreski pod oczami ;/
wkurzajace to jest szczerze mowiac.. ;/
To pazury wymalowane, łeb umyty.. ;P
I do kościoła na 17 pójdę.. ;/ Ale mi się nie chce.. A do kościoła mam dość daleko. Mama poszła na 9 i w ten oto sposób ja pojadę sobie na rowerze :> Chce mi się iść do tego kościoła tylko ze względu na to, że trochę się na tym rowerze poruszam tak szczerze mówiąc ;P
A dzisiaj na obiad zrobili ziemniaki takie na patelni ;/ Ale dużo nie wzięłam :] I kiełbasa taka całe szczęście nie smażona ani nic tylko gotowana.. Ale to i tak przypuszczam, że dość dużo kcal miało.. Za to nie jadłam zupy :> Dzisiaj tylko lekka kolacyjka do tego, nawet nie chodzi mi o kalorie co do tego obiadu, ale taka kiełbasa.. - strasznie ciężkostrawne to.. ;/
I zważyłam się po obiadku i po kąpieli (nie wiem czemu ale zawsze po kąpieli jestem cięższa troszkę ;P - może przez umyte włosy ;P) i ważyłam 68.5 :> Jutro rano się zważę, albo lepiej za parę dni! :> A myślałam, że ten rower z kumpelą nic nie da :>
Mama nakupowała mnóstwo słodyczy jak była na zakupach.. Moje ulubione pierniczki w czekoladzie m.in... Już miałam taką ochotę, to sobie nowe Glamour otworzyłam na modelkach reklamujących kostiumy kąpielowe ;P I odechciało mi się momentalnie ;P Oby mnie tylko wieczorem ochota nie napadła.. :roll: :roll:
A jak u Was? :>
Co do tych dekoltów itd. to u mnie w sumie też zależy do nauczyciela.. Ale niektóre laski to już przesadzają trochę wg mnie.. Łażą takie gołodupce po szkole, nie żebym się czepiała, ale cały rok myślą o czymś innym niż o nauce a teraz latają po wszystkich nauczycielach i proszą o dopy..
Jejku ja się objadłam tak słodyczami dzisiaj, że koszmar. U mnie w szkole to różnie bywa, niby jest regulamin, a czasem chodzą takie dziewczyny, jakby pomylily miejca. Dekolty, miniówki. Ja rozumiem, ale wszystko w granicach rozsądku.
Wredotkaaa, odradzam Ci ważenie sie po południu. Najlepiej ważyć sie z rana przed jedzeniem i na golasa to wtedy masz dobry wynik. W trakcie dnia może być nawet 1-2 kg więcej. :wink:
Ważenie ma sens wg mnie rano, bo w ciągu dnia różnie to bywa. Może być mniej, a może być więcej. Nie jest to wymierne wskaźnik.
Takie dziewczyny traktuję z politowaniem. To ich sprawa, co robią. To one są śmieszne i one marnują sobie życie zajmując się bzdurami :wink: .
U mnie w szkole ogólnie są luzy jeśli chodzi o wygląd. Wiadomo jak laska przyjdzie z cyckami czy tyłkiem na wierzchu to zwrócą uwagę bo to jednak szkoła a nie klub nocny ale ogólnie się nie czepiają...
u nas sie w ogole nie czepiaja, nawet dziwnie nie patrzam, chociaz moze tam pokoju nauczycielskim dupe rabia nam :P no ale moja kumpela wyjechala ostatnio z taka spodnica, ze dziewczyny w klasie taaaaaaaakie oczy, no sory tylek mila prawie na wirzchu, a innym razem ta sama tak miala stringi wysoko naciagniete i sie pochylala... super :?
A ja zamirzam zważyć się w niedziele... Normalnie mogłabym przespać te kilka dni... byle stanąć na wadzę :wink: a dlaczego? Kilka osób stwierdziło że schudłam, ba! Nawet jedna, że jakaś lekka się zrobiłam :D
OoAishaooO Fajne uczucie nie? Ja to nawet jestem tematem tabu damskiego kibla xDDD
zgadzam sie, ważenie popołudniu to ważnenie jedzenia ;]
Ojj dobra już, przyznam się Wam.. Wczoraj to się okroooopnie objadłam :( Ale całe szczęście nie na noc.. Tak do 19 i później już nic.. Resztki zdrowego rozsądku zachowałam ;P I mimo tego dziś rano było 68 :> Jutro sprawdzę na wszelki wypadek jeszcze raz ;P Hm nie wiem jakim cudem to 68.. Może to dzięki tej Aktivii coś? Zauważyłam, że przemiana materii mi się polepszyła :> Tzn tak mi się wydaje ;P Aaa i deszcz straszny był i jechałam z tatą samochodem.. Więc wczoraj w ogóle zero ruchu ;/ Ehhh dzisiaj nadrobię, bo ładna pogoda :>
Za niedługo na angielski ;/ Uhh
A jak u Was z dietą?
Julix, też mam takiego jednego gołodupca w klasie ;P Siada i albo codziennie te same stringi je wystają (nie zmienia czy jak? ;P) albo pół tyłka na wierzchu ;| I jeszcze siądzie taka przed tobą.. Obrzydzenie bierze ;/ Zresztą nie tylko mnie ;/ Chłopcy stwierdzili, że ok, lubią sobie czasem pozaglądać tam gdzie nie trzeba, ale ona jest ostatnią osobą u której by zaglądali ;D
no to wspólczuje... chociarz co do stringów to czasem laski naprawde przesadzają. Teklamerki z tyłu są diamencikowe i większe czasem niż klamra w pasku xDD
czemu 'uh' angielski.. nie lubisz? : >
Takie stringi nadciągnięte do połowy pleców to się nazywa "proca". Przynajmniej u nas ;) Moim zdaniem, bielizna nie jest od pokazywania, no ewentualnie jednej osobie, ale to w zgoła innych okolicznościach ;]
Hehehehhe, no to u mnie nie jest tak źle, nie ma takiej stringary czy coś :lol:
Wredotkaaa, nie ma się czym martwić, skoro waga jest uprzejma :) Wymazujemy wczorajszy dzień z pamięci i dziś będzie super, prawda? :wink:
Życzę miłego dnia :D
uwielbiam stringi :D
a czerwone to już w ogóle :D
ale raczej nie pokazuje publicznie :P
Też lubię nosić stringi ale staram się żeby mi nic nie wystawało, bo co ktoś ma mój tyłek oglądać :twisted:
ja tezn iekiedy lubie zakladam stringi choc wole zwykle majteczki
ale jak juz mam te stringi to staram sie zeby nie byly widoczne;p
Aneurysm, angielski to może i lubię, ale to nieludzkie, żeby człowieka z rana z łóżka zrywać i na 8 na angielski w dzień wolny.. ;/ ;P
Co do tych stringów, to nosić - też często noszę, ale nie obwieszczam tego całemu światu wypinając goły tyłek jak siadam ;]
No to tak: Na obiadek dzisiaj miske żurku zjadłam mmm :> Uwielbiam żurek ;P
Przed chwilą skończyłam ćwiczyć.. Mama ma założone konto w Świecie Książki (ta sprzedaż wysyłkowa) i pozwoliła mi sobie wybrac jakie chce książki ostatnio. Jedną wzięłam o kotach, bo mam takiego głuptasa jednego w domu ;P A drugą wzięłam płytę :> Napisane było, że ma na niej być taniec połączony z gimnastyką.. Jak dla mnie to sama gimnastyka to była, ale bardzo fajne te ćwiczenia :> Co prawda częśc jest dość ciężka.. ud prawie nie czuję ;D I nie przesadzę jak powiem, że po prostu się ze mnie lało podczas tych ćwiczeń ;P Podzielone jest na parę takich etapów jakby: najpierw górne partie ciała, później nogi, brzuch, ramiona i plecy i na sam koniec parę rozluźniających.. Akurat naprawili nam DVD, to mogłam sobie poćwiczyć ;P
To coś w stylu tego filmiku na YouTube z 8minABS tyle, że ten cały program ćwiczeń trwa trochę ponad 50 minut ;)
A jak u Was? :>
Fajne te ćwiczenia muszą być i pewnie będą już niedługo efekty, skoro się zmęczyłaś :) .
Ja za żurkiem nie przepadam. W sumie zbyt zawiesisty jak dla mnie :wink: .
a ja nie nosze stringow, bo mam wrazenie ze mi sie w tluszcz wpijaja :)
Ile może mieć miska żurku (ehh ze śmietaną..) kalorii? Pościągałam tłuszcz z góry żeby nie było! ;P
Idę zaraz na rowerze pojeździć :)
Aaa, no i we wrześniu jakoś czy październiku byłam w Niemczech. Kupiłam super bluzkę! I teraz ją chciałam ubrac i za luźna ;P Ehh jedyna bluzka której mi żal ;D Bo świetna jest.. Babci dam chyba, żeby mi ją po bokach zwężyła trochę :>
no czyli efekty sa juz widoczne;D
no i jak dasz ja babci to na pewno ci ja jakos ulepszy:D
Fajnie że widać już efekty :)
Bo u mnie niesety nie :(
Wróciłam z roweru właśnie :) Wróciłam i naraz ponad pół dwulitrowej wody mineralnej niegazowanej wychlałam ;P Aaale się zmęczyłam :>
Jak wróciłam stoję sobie tak w kuchni.. i starsza ni z gruchy ni z pietruchy do mnie 'Ty się coś za bardzo odchudzasz' ;| yy... To jej zaczęłam ściemniać, że wcale się nie odchudzam.. Ehh bo swoją drogą to ona najchętniej wciskałaby we mnie ciągle jedzenie.. A tak prawdę mówiąc.. to ja nie jem dużo mniej. Staram się tylko nie jeść słodyczy, masła, pieczywa i smażonego.. A jak już mam np na obiad czy cuś to jem mniej tego. No i więcej się ruszam. Ehh obawiam się, że teraz będzie robić wszystko byle bym tylko nie wytrzymała w diecie.. ;/ ;P Już dzisiaj nakupowała pyszcnych rogalików... :> :roll: :roll:
to sie zatnij i nie jedz ;P wyobraz sobie ze one musza byc okropne albo w ogole nie zwracaj na nie uwagi ;P
ehh.. ciężko tak się oprzeć jak dookoła wszyscy robią na złość
pij wode a to jedzenia mów 'WAL SIĘ!"
Mój tata też tak :) Kupuje mnóstwo pysznego jedzenia i akurat tego co mi smakuje. Na przykład ja uwielbiam mozzarellę i fetę to on mi kupuje po 3 opakowania. Kiedyś powiedziałam, że chce mi się łazanek, to jemy je już od miesiąca. I jak tu się odchudzać ;)
Najlepsze jest to, że tata swego czasu się ze mnie podśmiechiwał (nie żeby jakoś złośliwie, ale zawsze), że mam boczki. To teraz jak mam mniejsze boczki to "Nika! Co Ty ze sobą robisz, musimy Cię na jakąś dietę regenerującą wyłać". Oj dziękuję, ale diety regenerującej boczki to ja nie chcę ;)
Ale się dzisiaj truskawek najadłam ;) Na śniadanko zjadłam zaś Aktivie i dwie kromki Wasy a na obiad trochę zmieniaków i kalafiora ;P Niestety smażonego ;/ Ale z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że naprawdę nie było tego dużo! :) Starsi kupili cyfrę + ;P Ale mam radochę ;P W końcu będzie więcej do oglądania bo wcześniej to tylko 1,2,3 i polsat ;/ ;)
A jak u Was? :>
ale potem pokolei powoli bedą ci blokowac programy, głupie naciągacze! :P
brrr.
u mnie do bani pod wzgledem nastroju :(
Co to się stało aneurysm?
Ja też chcę cyfrę, ale moim starszym to mówiłam i stwierdzili, że im wystarczy 1, 2, polsat i tvn. No dzięki :/.