Ja to chyba wszytko potrafię zjebać. W 30min dowaliłam sobie 500kcal. Wywalcie mnie dyscyplinarnie z forum...
Wersja do druku
Ja to chyba wszytko potrafię zjebać. W 30min dowaliłam sobie 500kcal. Wywalcie mnie dyscyplinarnie z forum...
gdyby to bylo mozliwe :lol: zartuje oczywiscie ;)
nie lam sie! przeciez to i tak tylko 1800kcal wiec nadal ponizej zapotrzebowania :)
naprawde jest dobrze :)
Wiem, ale dlaczego rano nie mogę jeść dużo, tylko zawsze rano obiecuję sobie: "dziś na pewno nie zawalę" a dosłownie ZAWSZE wszystko jest nie tak :cry:
hmmmm....widocznie juz tak sie przyzwyczailas ze rano jesz mneij a pozniej wiecej ;) nie przejmuj sie naprawde nie warto takimi glupotami zawracac sobie glowy! :)
przeciez nie tyjesz wiec o co ci chodzi? :roll: nie zawalilas bo nie amsz czego zawalac :roll: wszystko jest przeciez ok.
No właśnie... Nie tyję. Ale jednak... wolałabym się odżywiać trochę zdrowiej i to mnie trapi.
wiesz Aga, mam tak samo. Próbuje zjeść racjonalnie, 5 posiłków i rozłożyć sobie nawet i mogą być 2000 kcal. Ale nie. Ja musze zjeść obiad, a potem w przeciągu godziny coś jeszcze i jeszcze i jeszcze. I tak w kółko. I w gruncie rzeczy wyjdzie mi z 1800 ale tak jakby za bardzo się opycham. Bo pod koniec dnia czasem czuję się jakbym miała urodzić ;/
Cherry, świetnie to ujęłaś.
A dziś [ładnie]
I śniadanie: 2x wasa + danio, wasa z serkiem śmietankowym [300]
II śniadanie: budyń wiśniowy [200]
Obiad: 2 kotlety sojowe, ziemniaki i sałata ze śmiet. [500]
Podwiecz.: 3 nektarynki :P [180]
Kolacja: 3 wasy z serkiem kanapkowym śmietankowym, jogurt naturalny bakoma [300]
I kupiłam sobie dziś spodenki w reporterze xD za 65zł - przecenione o 50% :) rozm. 26.
dziewczynki moje kochane! :D
macie wyrzuty sumienia bo nie jecie zdrowo....ale kobiety wy: NIE TYJECIE wiec po co wyszukiwac sobie problemy??? ;) :roll:
gdybym ja jadla to na co mam ochote i nie tyla to bym byla w siodmym niebie :D
ahh.. jesc to na co ma sie ochote...
Jadłospis ładny! :) Rozmiar 26... :roll: :roll: