No co... ale ledwo się wcisnęłam.
Wersja do druku
No co... ale ledwo się wcisnęłam.
Gratuluję 26 Aga! ;) I jadłospisik marzenie...jutro postaram się też zjeść tak ładnie jak ty, bo dziś znowu było opchanie na wieczór ;(
Wszystko w jak najlepszym pożądku ;*
Cherry, ja jakoś wczoraj wytrzymałam, ale chyba tylko dlatego, że nic dobrego nie było :lol: zobaczymy jak dziś.
... no. Dziś już rano sobie pozwoliłam :? grahamka, serek homo., masa na napoleonkę i kubek mleka z 'puchatkiem'...
Na oko jakieś 600-800kcal. Do obiadu już nic. A na obiad krupnik, więc też kalorii niewiele.
Jejku 26 :shock: Ja się cieszyłam jak wczoraj jeansy 29 były na mnie ciut duże, dziewoje kompleksów przy was dostanę;]. Też byłam wczoraj na zakupach i mierzyłam boską czerwoną bluzkę tyle, że L była na mnie za duża ;/ i kupiłam fioletową. Tzn fioletowy to mój ulubiony kolor więc spx, ale chciałam dwie :D Z drugiej strony wolę, że jest na mnie za duża i że jej nie kupiłam, niż żebym miała być grubsza ;].
Oj, ale ja mam taką budowę, że szkoda gadać. Zresztą mogę Wam pokazać zdjęcia w tych spodniach - wcale nie wyglądają na 26...
dajesz :twisted:
serio :D
Aga nie kręć i dawaj do fotosy :wink: