-
Dzień dobry ;)
Bjedrona, czy takie pyszności to ja nie wiem xD zwykła kanapka :P
A tak w ogóle to dzień zaczęty od musli z jogurtem :) o 7.30. Najgorsze jest to, że nie mam planu na dzisiaj. Zero pomysłów... :roll: na pewno będzie trochę łażenia po mieście... a oprócz tego to... nie wiem. Basen, rower, spacer... Hmm. Jakoś już mi się znudziły :( w domu nienawidzę wręcz ćwiczyć :evil: no ale może już w ostateczności zmuszę się do jakichś przysiadów, brzuszków, wymachów :?
Idę jeszcze trochę Was poodwiedzam ;)
-
wiesz Aga najtrudniej sie zmusic.. i najtrudniejsze jest pare dni.. to tak samo jak z dieta.. Jak sie przyzwyczaisz to robisz automatycznie i juz Cie tak nie meczy :)
-
ale jak zwykle najtrudniej zrobić ten 1 krok...
-
Aga niby zwykła kanapka ale jednak jakoś tak apetyczniej wygląda niż moja, co to za chlebek :?: :P
-
Chleb orkiszowy ;) baaardzo zdrowy - można go kupić w tesco ;)
-
u mnie nie ma tesco ale popatrzę w piekarni może będzie :P
-
Orkiszowy pyszny! U nas można kupić w każdej zwykłej piekarni :)
Moj faworyt - kanapka z jajkiem +pomidor. Mrrr...:D
-
jajko i pomidor :shock: niegdy nie prubowalam :roll:
-
To spróbuj Bjedrona, bo to naprawdę pyyszne połączenie :)
Moja mam czasami robi takie wypasione kanapki(niezbyt dietetyczne, ale wypasione hehe:P)
Idzie tak po kolei: chclebek, masełko, sałata, żółty ser, jajko, momidor, majonez.
Mmm jakie one są pyszne :)
-
Nika, u mnie tak samo! Tyle że ja dla siebie każę robić bez sera i majonezu ;) Tracą na uroku ale nie są tak tuczące ;)
-
-
Aaa dziewczyny ratunku! Jestem w V dniu diety i mam wielką ochotę się napchać. I tak już sporo dziś zjadłam... Mam ogromną ochotę na lody z sosem czekoladowym i orzechami. Mmm... Nie wiem co się dzieje cały zapał znika :(
A do tej pory:
- musli z jogurtem [300]
- kanpka z polędwicą i ketchupem [130]
- 5 :!: jabłek [250]
- 150g winogron [120]
W sumie: 800 :(
Musiałam zjeść tyle jabłek bo inaczej bym nie wytrzymała. Obiad za godzinę [zupa pomidorowa + 20 świderków]... A na kolację mama szykuje pizzę, może pójdę na basen to jakimś cudem jej nie tknę... :(
:cry:
-
Ojć znowu jestem w kropce bo nie za bardzo wiem co poradzić. W kazdym razie idź na ten basen, nawet jezeli mimo to zjesz pizze, to przynajmniej cos spalisz na tym basenie :)
-
masz jeszcze 400 kalorii (bo jesteś na 1200 tak :?: ) powinnaś do wieczora wyrobić, a musisz jeść ta pizze, może coś lżejszego :roll:
-
-
Ee to masz jeszcze 600 do zagospodarowania. Nie radzę uciekać od tej pizzy, bo jak wrocisz wieczorem do domu, zmeczona po basenie i głodna, to nic z tego nie wyjdzie. Najlepiej przygotuj sobie coś lżejszego, z eby cię nie kusiła ta pizza ;)
-
ja takich wymyslnych nie jem :P
-
Czego wymyślnych? :mrgreen:
Kanapek?
-
dziewczyno masz jeszcze 600kcal :shock: na dwa posiłki na sporo :P
-
moja mama tez robi takie pyszniutkie wymyslne kanapki ;) ale daaawno ich nie jadlam :roll:
bo wiem ze jak sama robie to na dwoch sie konczy a tak to...przyszlosc niekontrolowana :roll: :lol:
-
no kanapek :P ja tam wole zjesc np 3 kromki z serkiem bialym i pomidorem niz jedna z serem, szynka, salata, jajkiem, majonezem itp :P no ja wybitnie na ilosc lece :P nie na jakosc hehe
-
Ja też wolę zjeść więcej mniej wypasionych kanapek, bo ja w głównej mierze "jem" oczami, jak czegoś jest "dużo" optycznie, to od razu się czuję na pół najedzona :D
-
a ze mna to roznie bywa :lol: czasem wystarczy mi jedna ale meeega wypasiona :D niestety rzadko :Pa buleczke czasem kroje tak zeby miala 3 czesci :P
hmm.. na basen idz,tak jak nika zreszta mowila ;] i mysle ze bedzie dobrze :) :*
-
Nigdy nie zapomnę kanapek, które tata mi zrobił, jak jechałam na wycieczkę do Włoch. Tam było wszystko. Bułka (taka długa), sałata, ser, szynka, pomidor, ogórek, jajko, majonez i coś tam jeszcze, ale nie pamiętam :D
-
tez tak kiedys kroilam bulke :D
-
ja kiedyś kromkę chleba chciałam przekroić na dwie części :lol: paranoja :x
-
Już zawaliłam.
Było 800.
Doszło:
- jabłko [70],
- zupa z 20 świderkami [200],
- kawałek pizzy [300],
- 2 łyżeczki miodu [50],
- corny [82],
- 3 delicje [125],
- 1 ciasteczko kruche francuskie [50]...
1700...
Cholera.
A na basen nie pójdę, bo plecak uprany :(
Od jutra znów się staram jak przez ostatnie 4 dni...
Ciągle chce mi się jeść!!!
:cry:
-
Szkoda że ten plecak uprany, bo mogłabys przynajmniej częśc spalić na basenie, ale za to ruszaj na rower czy gdziekolwiek..oby tylko nie siedziec bezczynnie.
-
może się czymś zajmij (np. jakimiś wielkimi puzzlami), to nie będziesz tyle myśleć o jedzeniu
:wink:
-
Kurczę Aga no zdarza się, ale 1700kcla to jeszcze nie tragedia, jakbyś zjadła 4000kcal to ok ale 1700 :shock:
-
Aga, łączę się z Tobą w bólu. Wpieprzam co mi wpadnie w ręce dzisiaj ;]
-
jescze are dni temu mialam tak, ze jadlam po 2,5 tysiaka :? dobrze, ze mi przeszlo. wez tam 1700 to ok jest. ja jak bylam na 1200, to raz w tyg jadlam 2 tysiaki i chudlam 1kg/tydzien. raz moze sie zdarzyc
-
Mam kilka dobrych wiadomości :)
I - plecak wysechł, ale była już 17, więc na piechotę na basen nie chciało mi się iść... Postanowiłam jednak pojechać rowerem... ale nie miałam takiej obręczy, żeby zabezpieczyć mojego grata przed kradzieżą...
II - więc pojechałam po tą obręcz do dziadka rowerkiem,
III - potem na basen rowerkiem,
IV - przepłynęłam 50 basenów [1250m]: 16 żabek, 16 krauli, 16 z deską i 2 na plecach - równiutkie 45minut
V - na koncie w sumie 1800.
I jak? :P jutro nie przekroczę. Słowo.
-
aga, nadrobiłaś tym ruchem po prostu bosko. A jak pływasz z deską?
-
aguś - po prostu rewelacja :D cudo!! :lol: :lol: :lol:
-
Madame, trzymam deskę przed sobą i macham nogami xD chyba tak tylko to umiem wytłumaczyć xD
Mayha, dzięki ;)
-
Jak dla mnie to świetny dzionek dzisiaj u Ciebie :) Zjadłaś i tak ponizej zapotrzebowania, no a tego pływania to tylko pozazdroscić :D
-
aga a ile kosztuje taka deska? bo ja sie dopiero ucze plyhwac i moze latwiej by mi bylo ... :roll:
-
Hmm. U mnie na basenie jest tak, że są deski i jak ktoś chce to korzysta. I wiesz co - z deską dużo łatwiej jest się nauczyć.
Na allegro są różne. Najtańsze po 9,99 :)
http://www.allegro.pl/search.php?str...category=13540
-
Super wybrnęłaś! Gratuluję słonko :* Najważniejsze, że się nie załamałaś tylko zaczęłaś działać :D:D