Nie ty jedna :x ja tez wczoraj się leniłam :roll: my mamy w środę ignisko ale nie idę bo bedą mnie kusić tymi tłustymi kiełbasami :?
Wersja do druku
Nie ty jedna :x ja tez wczoraj się leniłam :roll: my mamy w środę ignisko ale nie idę bo bedą mnie kusić tymi tłustymi kiełbasami :?
Bjedrona no co ty ? nie idziesz ? chcesz zrezygnowac z dobrej zabawy tylko dlatego ze nie chcesz zjesc 1 kielbasy? :roll:
zawsze mozesz sobie upiec chlebek na ognisku albo po prostu powiedziec ze nie jesz nic bo bylo ci rano niedobrze i nie chcesz zeby ci wrocily mdlosci :P takie niewinne klamstewko a uwierz mi ze dziala :P :lol:
nie sadzisz ze to nie jedzenie lecz ty powinnas decydowac o tym z kim sie spotykasz? :roll:
gdyby twoj chlopak zaprosil cie na ciacho to bys nie poszla bo za duzo cukru? :P :roll:
no nic...nie moja sprawa...sorry ze sie wtracilam :)
agus ty leniuszku :lol: ;) raz nie pocwiczysz sie swiat nie zawali :P ja nie cwicze od tygodnia i jakos zyje :P :lol: ;)
milego dnia :)
Agulec leń leniem, ale cm spadają czyli chyba jest O.K., nie :wink: ?
Oj spadają :) Dziś przegonię lenia i pójdę na basen. O. A kiełbasy i bułkę, które dawali na ognisku zabrałam do domu :)
A oto mój dzisiejszy obiadek [a w zasadzie 1/2 :lol: ]
http://img257.imageshack.us/img257/2051/dsc01535kl5.jpg
Kto mi powie ile to może mieć kalorii dostanie buziaka :mrgreen: :D [ale mniej niż 300, co nie, bo wcale się tym nie najadłam... :roll: ]
no ja tak mysle, ze z 300 moze miec, ale nie wiecej :) ja dzis robie dzien zarcia, bo nie wyrabiam :P
I masz rację Julix, raz się żyję, więc raz w tygodniu można sobie dać upust [ale nie częściej, tak jak to robię ja :P ].
nie no ja dzis robie sobie taki na maxa, zeby mi zarcie bokami wychodzilo (oczywiscie nie w postaci tluszczyku hehe). no po prostu musze skosztowac wszystkiego na co mam ochote i tak na 2 yg mi starczy :) juz tak mam heh
Nie wiem ile miało, ale pysznie wygląda :P .
Bo ja uwielbiam kopytka xD zwykle jem dwa razy więcej niż na tym talerzu. I dziś tak jak jak wczoraj mam cholerną ochotę na słodkie. Ratunku. I tak już pochłonęłam batonika musli.
Nie wiem może to ze względu na to, że jestem przed okresem, ale biorę tabsy, więc nie powinno być czegoś takiego :(
Aga po tabsach może powinno być spokojniej, niemniej ja też mam zawsze ochoty na coś słodkiego, choć nie aż tak jak kiedyś :roll: . Jak cię nosi to wynieś tyłek na dwór 8)
Pójdę na basen. Na pewno. Ale jeszcze nie wiem o której :roll:
Do tego znów u mnie grill :roll: :(
A nie ma opcji żeby zaraz tam się wybrać :wink: ? Choć fakt, że u nas o tym czasie to jeszcze wszystkie zamknięte dla cywili zwykłych :roll:
Oj teraz lepiej nie. Mogą być rezerwacje, to nie ma mowy o spokojnym pływaniu.
:roll: :?
I tak masz świetnie - jak chodzę na basen jak jestem na akademiku to można spokojnie popływać tylko dopołudnia, czyli lipa dla mnie :(
ja nawet nie wiem jak funkcjonuje moj basen w roku szkolnym :lol: :P
a co do kopytek to ty takie jakies dobruskie jadlas przysmazone czy co ? ;)
ja to jem w okrojonej wersji z odrobina masla stopionego :roll:
i tez wcale sie nie najadlam :P
Migotka, jadłam przysmażane :) zawsze takie jem i są pyyszne :P
A co do mojego jedzenia to w żołądku wylądował przed sekundą kolejny batonik musli, 3 jabłko i 2 jogurt... :roll:
100kcal do wykorzystania. Wiem, że się nie zmieszczę dlatego dam z siebie wszystko na basenie.
hihi ja tak na oko 1400 juz zjadlam. ale chyba zaraz pekne... najgorsze jest to, ze mimo iz jestem przepelniona do granic, az mi niedobrze, to juz mysle co zjem jak bede glodna...
O ja też tak mam... palacz ma to samo, że jak pali jednego papierosa to już myśli o następnym :lol:
bez sensu. kazda fajka tak samo smakuje :P a jedzenie, kazde inne hehe. ja juz np nie mysle o powielaniu tego co juz zjadlam. marzy mi sie obiad - rybka smazona, ale teraz jakbym zezarla, to bym chyba nad kiblem skonczyla :P
Ty mnie Julix rozbrajasz :lol: :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez julix
Kiedy ja jadłąm batoniki musli, chyba muszę zakupić :P :wink:
A ja przez mój aparacik na zębach jeszcze przez conajmniej 1,5 roku nie będę miała w ustach batonika musli, hehe :P I dobrze, bo wg mnie te batoniki są bez sensu. Mi zawsze jak takiego zjem chce się jeść jeszcze bardziej, niż zanim go zjadłam :roll:
ej no ale tak jest :P palacze maja 1-2 rodzaje ulubionych fajek i sa te same, nie pala 2 fajek malboro, potem l&m czy cos :P a jedzenie... pelno smakow, jak sie najem slodkim, to jak miejsca nie mam, to i tak je znajde jakos na slone :D
hmm ja musli lubie, ale np takiego snickersa nie rusze, bo sie jeszce w zyciu nie najadlam, chyba ze kiedys mnie pokusa jakas przydusi ostro, ostatnio jakies kit katy, czy 3bity itp jadlam w maju :P opieram sie ladnie :D
julix zgadzam sie :lol: jedzenie to peelno smakow :lol: ;)
agus daj wszystko z siebie na basenie tak jak mowilas a to ze przekroczysz limit nie bedzie istotne :)
Też tak mam, że jak trafi się dzień, to bym wszystkiego spróbowała ;/
Aguś, bardzo mi się podoba Twój tytuł ;).
Moja samooakceptacja poprawiła się z nadejściem szkoły. A myślałam, że będzie gorzej tylko :shock:.
najlepiej to tak jeść i nie miec nigdy pełnego żołądka żeby wszystko spróbowac i nie czuć się pełnym (no i nie tyć oczywiście 8) )
ja kocham te musli
http://poze.cauti.ro/images/produse/...r_409359_1.jpg
no i oczywiście te
http://www.corny.de/img/content/packshots_activ.jpg
bu ja takich nie widzialam jeszcze :( ale sa u nas takie w polewie jogurtowej (chyba truskawkowa jest) ok 120 kcal jeden, no ale sa zarabiste
Julix, a jak się nazywają? ;P
U mnie są tylko corny, ale takie wielkie, po 200 kcal.
tych pierwszych w polsce nie widziałam, ale tata mi je w niemczech kupuje :P
a te corny to u mnie wszędzie sa, najlepiej patrzec w marketach :wink:
nie pamietam wlasnie :P ale jak zobacze, to Ci Arventh napisze :)
o ja zadko je jem :D bo ja sie za nic w swiecie tym nie najjem i tylko smaku sobie narobie to lepiej nie, hehe :lol:
1800.
Cholera jasna! *****.
No cóż.
"Pochwalę się" co dziś zjadłam... :roll: tylko się nie przestraszcie:
- kaszka [225],
- 4 jabłka [250],
- jogurt malinowy [140], jogurt truskawkowy [110], jogurt poziomkowy [130],
- kopytka - 25szt. [300],
- 3 batoniki musli po 92kcal [280]
- 2 łyżeczki miodu [40],
- jedna wielka biała bułka [120],
- jedna mniejsza biała bułka [180].
Chyba tyle. Same węgle. :? Weźcie dajcie mi kopa w dupę czy coś.
A ruch...
- ok. 35min siatkówki na w-fie,
- 1,5h łażenia, schylania się po papierki - sprzątanie świata,
- 2x 15min szybkiego marszu na basen,
- 40 min pływania.
I wiecie co? Dalej chce mi się jeść. A największą ochotę mam na jakiegoś mega słodkiego marsa/snickersa/twixa...
hmmm wiesz com, moze te jabłka Cie rozpychają? ja tak mialam jak za duzo ich jadlam :?
a te bulki to tak same czy z czyms?..
ale mysle ze nic sie nie stalo, zjadlas zdrowe rzeczy wiec ok, naprawde :*
ale jesli ma pomoc to <kopniak w d*> leci :lol:
skarbie nie drecz sie a ztak zameczysz sie ;* i pamietaj o tytule swojego wątku, 3maj sie tego ;)
a tak poza tym mniam kopytka... mialam jesc wczoraj to nie-e bo za pozno, mama robic ine chciala a ja nie umiem :twisted:
i duzo sportu widze!! wiesz jak ostatnio wracalam do wagi to nawet tego nie planowalam , jadla jakies 1800 troche rolek i masz, spadlo, wiec TRZYMAJ SIE MOCNO, bo dobrze jest :***
Nie chodzi o to, że chodzę głodna, ale ciągle bym jadła, bo po prostu lubię... :roll: Wiem, że to głupie, ale tak już mam. Do tego czuję się gruba i ... ej. No deprecha jesienna. :(
O a chcecie zobaczyć jak ładne sprzątałam świat? :D
http://www.photoblog.pl/pysiaa92/6975940 ja to ta w zielonej bluzie xD
Przecież ty jesteś szczuplutka, a mało tego śliczna :):)
A ja też jak nie jestem głodna, to jem...z nudów. Bo nie mam co robić to od razu wycieczka do lodówki :lol:
zgadzam si e w 100% z madame :D
ine rozbrajaj sobie organizmu ostrymi zasadami bo ladnie wygladasz ;]
a ja tez bym mogla jesc bez konca, i z nudow i jak cos robie.. :roll: zero reguly i zero kontroli jak juz pojdzie :P
super wyglądasz z czego ty się jeszcze odchudzasz :roll:
Zgadzam się , gdyby w tym "limicie " byly chipsy ,krakersy itp ale Ty zjadlas zdrowo i pozadnie samoakcpetacja powinna mowi sama za siebie moze kwonuc to zrob i sie nie odchudzaj!
tez kocham, nawet jak nie jestem glodna.
i dont worry ja dzis lekko 3 tysiaki :lol:
Aga spróbuj ty zacząć przywykać też kiedy do innego niż węglowego jedzenia, bo to zbyt na metabolizm pozytywnie nie wpływa :| . A raczej negatywnie...wybitnie...Więcej warzyw i owoców :wink: