ja tak mialam ciagle od lutegodo polowy marca, ze codziennie chcialam od nowa i spieprzalam. skonczylo sie, ze rzucilam i ustalilam date odchudzania na 07.05 nazarlam sie przed ta data za troje i udalo sie na 1200 :)
Wersja do druku
ja tak mialam ciagle od lutegodo polowy marca, ze codziennie chcialam od nowa i spieprzalam. skonczylo sie, ze rzucilam i ustalilam date odchudzania na 07.05 nazarlam sie przed ta data za troje i udalo sie na 1200 :)
Zobaczymy jak u mnie będzie. Od poniedziałku będzie więcej ruchu to jest pewne, bo będę miała basen, aerobic i badminton dodatkowy.
Mam nowe zdjęcia... :P jedno z nich...
http://img529.imageshack.us/img529/1010/dsc09601be6.jpg
http://img529.imageshack.us/img529/1...fba5e37e24.jpg
Od 15 nic nie jadłam... :roll:
zjedz cos na kolacje chocby owoc jakis, bo troche spowalniasz metabolizm jak tak wczesnie konczysz jesc.
ladxnie wygladasz, gdzie te grube uda?
ladnie aldnie ladnieeeee. i figurka miodzio :D
wcinaj kolacyje i to juz :twisted: :P
Już dziś nic nie jem. Bo po tych ciastkach mam jakieś 1700 na koncie, więc nie chcę już więcej na kolację 'zjem' herbatę :lol:
Chudzino ty jedna :twisted: ! Ślicznaś Aga!!!
slicznie wygladasz!
:oops:
Dziękuję... fakt, faktem zdjęcia nie są przerobione, ale wszystko zależy od tego jak ustawi się do zdjęcia. No.
Czy śliczna czy nie? Nie wiem...
Ciągle sama.
Dobra spadam fizyka, wos i chemia czekają :roll:
Aga ja chłopaka na dobre i na złe poznałam dopiero w wieku lat 20...i jakoś nie żałuję, że nie przeżyłam młodocianych romansów tak jak koleżanki, które wtedy zakochane na śmierć i życie a teraz nie mogą wytworzyć porządnego związku :wink: . Btw. chłopaki w tym wieku to i tak jołopy nieobadane :lol: .
Powodzenia w zakuwaniu :wink:
przypominam Ci skarie ze ja tez sama :evil: i bede uparcie przy Tobie hehe :lol:
chyba nie potrzebny Ci byle kto- aby byl? - napeeeeewno niiiee.
noo. ale jak cos o zawsze wskakuj do mnie :D zawsze mozemy pokatowac temt i nie tylko ten zreszta :wink:
3maj sie mocccno:*
oh aga nie wiesz ze oni sie boja pieknych dziewczyn? ;)
naprawde sliczna jestes :roll: nie wstawiaj mi tu wiecej zdjec bo sie podlamie psychicznie :twisted: :wink:
a atk an marginesie to nei tylko ty jestes sama ;) nie liczy sie ilosc ale jakosc! ;) to moje motto :D
ja tam facetow jakos na powaznie nie mialam, a po pewnej przygodzie po prostu czekam sobie, nie pali mi sie nigdzie, nie mam jakos dola jak niektore moje kumpele, byl taki okres, ze chcialam faceta i non stop dolina, ale bylam mloda i glupia, chyba w 2 gim tak mialam hehe
poprostuaga jeju dziewcczyno jaka boska firuura marze o takeij :roll: :roll: :roll:
wiecie co dziewczyny jak tak czytam o tych chloapkach ze wy sobie radzicie i ze nawet jak nie macie faceta to jest wam ok. podziwiam was za to. ja sotatnio zalapalam zalamke na tym punkcie ale chyba przestane sie tym przejmowac. zaczne poporstu zyc a milosc sama przyjdzie.
pozdrawiam skarby;*
o matko z córką, jaka cudna figurka, gratuluje. :)
ja mam pecha, jak jakiś się mną zainteresuje, to jest kompletnie nie teges. xD
do tego ja nie umiem być niemiła kiedy ktoś mi nic złego nie zrobił i nie potrafie powiedzieć prosto w oczy, że nie jestem zainteresowana. i wychodza takie cyrki jak teraz, byłam z chłopakiem na jednej jedynej randce, wieczoram dzwonił do mnie 32 razy.
po tym został z miejsca skreślony, nie lubie jak mi się ktoś narzuca. ;p
:oops:
Dzięki :*
A ja właśnie czuję się jak ostatnia szmata, niedobrze mi. Wszytko walę... :cry: nienawidzę słodkiego, nienawidzę ciast.
Przepraszam.
Między innymi za to, że Was nie odwiedzam, za to, że jestem taka głupia, za to, że ciągle obiecuję i zawalam... :( za to, że nie ćwiczę... za wszytko.
Aguś, naprawdę śliczna jesteś ;) Figura boska po prostu, tych "dodatkowych" cm w udach wcale nie widać ! :)
e tam nie wiem czym sie przejmujesz, bo wygladasz ladnie :)
Aga ja się tu katuję ćwiczeniami i nawet z połowy tak świetnie jak ty nie wyglądam :wink:
Aga, laska z Ciebie naprawdę, szczuplutka, miodzio:* Nie zamęczaj się dietami, bo jest bardzo, bardzo ładnie!
jezuniu :shock: dziewczyno, w tej chwili kończysz tą durną dietę :x masz śliczne nogi, gdzie ty widzisz te grube uda, chyba w swojej wyobraźni :roll:
Nika, może i nie widać ale na zdjęciu. Jestem uparta :twisted:
Julix, Tobie też wsyscy to mówią i... :mrgreen: :evil:
Grzibciu, ja też ćwiczę, ale tyle tylko, że na w-fie 4x w tygodniu, kilka razy w tyg. hula hop, no i rowerek w powietrzu [np. wczoraj 18min :) ]. A w miarę możliwości basen. Może dziś się wybiorę, żeby spalić wczorajszą tonę ciastek :(
Nikson, dzięki wielkie, a co do moich diet. To już sama nie wiem. Bo i tak nie jem tych 1300kcal... Centymetry lecą, mimo wpadek co 2-3dni :roll: pogubiłam się. Np. w tym tygodniu było tak: poniedziałek - 1300, wtorek- 1800, środa - 1100, czwartek - 1500, piątek - 1800, sobota - ok. 2000... I czy to ma sens? Same powiedzcie...
Bjedrona, a gdzie Ty u siebie widzisz grube uda? :D
ja mam a ty nia :twisted: dam u siebie zdjęcia to zobaczysz :?
Wymiary mówią co innego :twisted:
W zasadzie powiem Wam szczerze, że zaczynam akceptować siebie i swoje nogi, ale boję się, że jak zacznę jeść 2000 codziennie to znów centymetry wrócą :( i to jest najgorsze - ten paniczny strach...
jak będziesz dodawać powoli kalorie to organizm się przyzwyczai i nie przytyjesz :P
Ale od ilu zacząć, bo średnia tych 6 dni to 1583kcal :roll:
może zacznij o 1400-1500kcal i do 2000, napewno nie przytyjesz jeśli potem nie będziesz za często wybiegac za 2000kcal :wink:
Napiszę ci tak ( tak ,tak troche to smieszne) zle mialam zla wage i okazalo sie ,ze waze troche mniej niz moj zamierzony cel i teraz chce do niego wrocic :/ Jem tak raz 2000 raz 2400 ,2500 jednego dnia waga pokaze o 0,5kg wiecej ale juz po tygodniu sie normuje :/ wiec to niemozliwe ,ze tyjesz skoro ja na 2400 nie moge ,tylko chwilowe zawahania wagi
Zgadzam sie z Bjedrona :)
No agus koniec smutkow i wylaz z tej pseudo diety bo ci tylko psychike rujnuje ;)
milego dnia dzisiaj :) bez zlych humorow ;)
psychikę i zdrowie :twisted:
dziewczyny mają rację
Uparciuch jak ci wychodzi średnia 1583kcal to postaw na to, że będziesz codziennie 1600kcal zjadała, co :wink: ?
uda to ja mam dopiero, niby cm mniej, ale krotkie mam girki grrr
ja tez mam krótkie ale mam taką kumpele w szkole co ma bardzo krótkie nogi a górną część długo no i oczywiście jest wysoka więc już nie nażekam na moje krótkie nogi :roll:
ja ogolnei kompleksu na punkcie wzrostu nie mam, ale ostatnio przyjaciolka mnie wkurwila, o do mnie tekst, ze jaka ja niska jestem, ja tylko do niej, ze mi to jakos nie przeszkadza, bo za nizszi, ona ma 1,69 i przezywa, ze to nie 1,7. i sie pociesza moim kosztem, ostatnio tak siedzimy i ona do mnie, ze w pozycji siedzacej ja jestem wyzsza i ona ma dluzsze nogi. ja takie oczy i co z tego, i ze mam tulow dluzszy przynajmniej :P nie wiem co sie tak czepia ostatnio
Pff jakby wzrost się wybierało :P powiedz jej, że jak ma kompleksy to z tym nie do Ciebie :P
jak ktoś się czepia to znaczy że albo zazdrości albo próbuje się pozbyć kompleków porównując do innych :roll:
no wlasnie, ja tak na nia spojrzalam i mowie, ze sa nizszi i jakos nie mam wieksze problemy i kompleksy na innym punkcie, wiec po co mi jeszcze wzrostowe, a ona na to, ze mi w takim razie zazdrosci akceptacji wzrostu...
ech ja w sumie wiem czemu sie tego wzrostu tak uczepila. od jakeigos czasu cos o fotomodelingu gada... a ze od 1,7 przyjmuja to chce tyle miec. i narzeka, ze jej kumpele przyjeli z 1,68, a jej nie, no ale to trzeba miec jakas urode specyficzna, nie tylko figura jest wazna, a ona ma w sumie taka na modelke nieciekawa figure, bo zero bioder, zero talii, zero biustu, po prostu chlopieca
Julix, ona Ci zazdrości po prostu i tyle :) A co do fotomodelingu to wzrost nie jest najważniejszy, bo wiadomo photoshop istnieje :D, tylko trzeba mieć ciekawą, wyrazistą twarz, bo to głównie na tym bazuje.
wiadomo że w fotomodelingu patrzą na wzrost, figurę ale trzeba mieć jakby to powiedzieć ciekawy całokształt :lol: buzię, osobowość :P
no wlasnie... ja w sumie nie mam serca jej powiedziec, ze sie nieco nie nadaje... moja kolezanka jest fotomodelka. jak chcecie zobaczyc na www.hook.pl jak wejdziecie na models i odnosnik Marianna. i ona jest moim zdaniem ciekawa bardzo, a my friend taka sobie zwyczajna :)