Jeśli problemem jest sam obwód ud, to wystarczy że będziesz je codziennie masowała ręką, ostrą gąbką pod prysznicem, a zrobią się bardziej "zbite"![]()
Zamieszczone przez Olifka1
OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO
NIEWIEDZIAŁAM O TYMPROSZE CZLOWIEK PRZEZ CAŁE ZYCIE SIE UCZY
DZIEKI
MIŁEGO DNIA
też o tym nie wiedziałam![]()
:)
Czy to też pomaga na brzuch ?![]()
Hehe szorstką gąbką szoruje sie już od dawna, ale na moje uda to nie pomoże, bo problem nie tkwi w braku jedrności skóry tylko tłuszczyku. Gabka pomaga w ujędrnianiu skóry ale nie gubieniu tłuszczu, cudów nie ma
Podsumowanie dnia wczorajszego:
Jedzone:
śniadnie: płatki muszelko-kuleczki z mlekiem, 2 kanapki z wasą i szynką i pomidorem
obiad: kotlet devolai (smażony w głębokim tłuszczu, ale odsączonu) z połową pomidora
podiweczorek (17.3): pomidor
kolacja (do 19. 30): jabłko
To słowem komentarza, wieczornych ćwiczeń nie było bo cały czas sie ucze angielskiego. Dziś mam egzamin, a teraz pisze na informatyceJadłospis dziwny, ale byłam na odpuście u dziadków i nie było za bardzo dietetycznego jedzenia. W kościele mało co nie zemdlałam z tego upału... Uprosiłam mame żeby mi zrobiła devolaia bo inaczej bym nie miała kompletnie co jeść (jestem wybredna)... Ale odniosłam pewien sukces, bo cały czas na stole stały mojej roboty ciasta (sernik na zimno i murzyn), moja ukochana sałatka wielowarzywna (z majonezem
), jajeczka z majonezem i dużo pyszności. A ja nie ruszyłam ani okruszka
![]()
Hej Hej, wiesz co może powinnaś troszkę wiecej jesc bo duzo cwiczysz a jesli glowa cie boli od gloda to troszku nie dobrze :/ ale trzymam kciuki ;*
miłego dnia:*
GABKA PODOBNO POMAGA NA CELULIT![]()
Postanowiłam, że zaczynam wychodzić z diety. Bo wiadomo, że przy wychodzeniu coś sie jeszcze gubi, a ja już oprócz okolic tyłka i tylnych ud nie chce nic gubić. Od pasa w góre zaraz będzie można wszystkie kostki policzyć :P Nie mam jeszcze planu dokładnego jak będę wychodzić, ale pewnie zaczne od zwiększania śniadania. I oczywiście nie przestaje ćwiczyć!
Co dziś zjadłam, hm, dwie tortille pszenne nafaszerowane mięsem z indyka i warzywami, niebo w gębie...Choć mogłam zjeść jedną, no ale.
Mama tak doprawiła to mięsko (przyprawą GYROS) i warzywka, że smakowało jak mój ukochany kebab
Tylko nie nałożyłam sobie sosu, bo co za dużo, to nie zdrowo. Zostawiłam sobie jeszcze jedną na jutro, ale brat mi zjadł
![]()
Z ćwiczeń, 50 minut stepu i potem 10 minut rozciąganka.
PS. Dziewczyny, powiedźcie jak wy wychodziłyście z diety? Jadłyście więcej czy kaloryczniejsze posiłki? Za wszelkie wskazówki byłabym przeogromnie wdzięczna![]()
Zakładki