-
buciku po pierwsze Ciesze się że wrócilas. tesknilam 
rozumiem Cie wiesz... tyle ze nie wiem co Ci poradzić. najgorsze jest to, że ten glod nasz to głównie głód psychiczny. nie radzimy sobie z naszyni emocjami i uczuciami. mamy mętlik w glowie i balagan z samymi soba.
moze jak zacznie sie szkola, wpadniesz w rutyne i jedzenie nie będzie Cie tak obchodzilo? ja bylam 2 dni w pracy to wogole nie myslalam o jedzeniu. a praca sie skonczyla i znów to samo
szkoła na bank Ci pomoże niunia
-
oż...
co ja odbyłam rozmowe z Kotem to w życiu tak nie gadaliśmy...
biedny się aż popłakał
znamy się od 8 lat, od 5 jesteśmy przyjaciółmi, a teoretycznie od 3 jesteśmy razem (bo tam takie zawiłości były...) i pierwszy raz, PIERWSZY, widziałam jak płacze
powiedział, że to wszystko przez niego, ze on bardzo chce, no ale nie może zrozumieć czemu się tak ze mną dzieje, że jakby rozumiał to byłoby lepiej i ogólnie jeszcze próbował całą winę przejąć na siebie
Jezu, ale ja go kocham...
mam teraz totalny szum w głowie, po tej rozmowie, ale wiem jedno - TO BYł BARDZO MI POTRZEBNY PRZYPłYW SIł I MOTYWACJI
idę się z tym przespac. ułozy się w głowie i będzie bardzo dobrze.
Arventh - Ninti ma rację. Po napadach ma się brzuch jak w 6 miesiącu ciąży, bo żarcie ci zalega w żołądku... muszę sobie przewody oczyścić, żeby się jako tako prezentować... zwłaszcza, że ciuchy na roapoczęcie mam dopasowane i brak alternatywy
Ninti to jest dokładnie tak. jestem na diecie - mam zapał do pracy, nauki, jestem pełna optymizmu i jakiejś takiej wewnętrznej radości, a przychodzi napad i mam wszystko gdzieś, idę spać, olewam szkołę i tracę nadzieję i wiarę, że się mi uda... ja po prostu muszę wpaść w taki "ciąg dobrego jedzenia" wytrzymam 2 tygodnie bez napadu - co się mi nigdy w życiu nie udało (nawet jak schudłam 10kg w miesiąc - przeczyszczacze używałam) to już potem nie będę chciała tego zmarnowac
directe no własnie też się trochę boje, bo w zeszłym roku to było tak:
wstawałam o 2 w nocy zeby się uczyć, piłam 2 mocne kubki kawy, szłam do szkoły bez sniadania, w szkole też nic. potem ze szkoły szłam na nogach (normalnie dojeżdżam) z Kotem, i najczęściej byłam tak wycieńczone, że podjadałam jakieś ciasteczo zeby nie paść, przychodziłam do domu, piłam zaś kawy kubek i cwiczyłam do padniecia i ....NAPAD
jadłam do bólu brzucha, potem nie miałam siły i szłam spać... rano wstawałam o 2 w nocy, uczyłam się piłam 2 kubki mocnej kawy, do szkoły bez sniadania w szkole też nic... dlaszy schemat już znasz... i jak się wpadnie w takie koło to naprawde trudno przerwać
w szkole byłam wiecznie zmęczona i przysypiałam już na 2-3 lekcji (kawa przestawała działać) ale też rok miałam trochę powalony, bo do szkoły chodziłam na 2 zmianę, a potem jeszcze prawko robiłam (zdałam za pierwszym razem:P)
ja nie wiem jakim cudem przeżyłam ten rok i jeszcze miałam pasek na świadectwie (nie chwaląc się - zawsze miałam :P pasek)
ale wiem, że taki "styl życia" to odpada, zwłaszcza teraz, kiedy mam maturę no i mój cel, jakim są studia i medycyna
i wiecie co?
medycyna jest dla mnie ważniejsza niż dieta.
i jestem w stanie poświęcić cwiczenia dla nauki, a nawet dietę... tylko muszę jesc normalnie, rzadnych kompulsów, rzadnych zaburzeń snu, rzadnego przedawkowywania kawy... piłam do litra dziennie
bo wtedy jestem rozdrażniona, nie mogę się skupić, trudno mi się uczyć...
jestem świadoma swoich błędów i jestem w stanie zrobić wszystko, by ich uniknąć. zwłaszcza teraz, kiedy mam taką siłą i motywację...
muszę się przespać... ta rozmowa była trudna i kosztowała mnie sporo energii
______________
”Nawet najgorszy upadek jest lepszy od niepodjętej próby”

…Lie to me,
Convince me that I've been sick forever.
And all of this,
Will make sense when I get better.
I know the difference,
Between myself and my reflection.
I just can't help but to wonder,
Which of us do you love…
______________
Tu walczę z kompulsmami.
-
a tak nawiasem to się zastanawiam co będzie jak się nie dostane
bo chyba nie popełnie samobójstwa...
chodzi o to, że nie widze dla siebie innej drogi życia
próbowałam, ale nie widze...
a przeciez mogę się nie dostac... i co wtedy?
przeciez nie mogę tak strasznie siebie zawieść...
ide spac... chyba bredze
______________
”Nawet najgorszy upadek jest lepszy od niepodjętej próby”

…Lie to me,
Convince me that I've been sick forever.
And all of this,
Will make sense when I get better.
I know the difference,
Between myself and my reflection.
I just can't help but to wonder,
Which of us do you love…
______________
Tu walczę z kompulsmami.
-
no i pieknie. dobrze, że masz osobe która kochasz. miłosc jest lekiem na wszytsko. ja z moim misiakiem jestem juz 4 latka i mam w dupie czy waze tyle co teraz czy mniej... on mi daje takie poczucie bezpiueczeństwa.. oczywiscie walcze z sylwetką ale nic na sile..
mysle ze z kotem jestescie bardzo blisko. i dobrze. on Cie kocha 
a jesli chcesz dobrze zdac maturke to ladnie jedz
\
i zadnej kawy - wiem to z doświadczenia. kiedys pilam kawe codziennie przed wyjsciem do szkoly - potem przestala dzialac. teraz w roku maturalnym nie pilam wogole, a jezeli juz sie skusilam to mega działała - nawet takie siki z automatu nestle 
wiec jako maturzystka i tegoroczna absolwentka liceum nakazuje Ci :P
- diete ''totalne minimum 1200kcal'' a jesli zalezy Ci na świezosci umysłu to przynajmnniej 1500 kcal - ja przed matura mialam totalnie diete w d**ie, nie przytylam a uczylam sie cały czas na mega wypoczetym swiezym i odzywionym mozgu 
- rano śniadanie, w szkole kanapka, po powrocie od razu obiad, podwieczorek i kolacja o 19-20 (bedziesz sie kładła o 23-24 wiec spokojnie mozesz jesc o 19-20)
- wysypiaj sie... trudno moze nie znajdziesz czasu na forum, ale wyspij sie. sen to klucz do sukcesu - łatwiej sie chudnie, uczy, skupia.. sen to po prostu skarb
-
Bucik , wpadłam sie przywitać ale niestety nie bardzo mam czas pisac przemyslane posty hehe, ale obiecuje ze potem nadrobię.
Miłej niedzieli
-
Hejka Bucik:* Odgoń od siebie pesymistyczne myśli, bo na pewno zdasz
I dostaniesz się
Trzymam za Ciebie kciuki z całych sił
-
Bądź dobrej myśli
Nie zakładaj, że nie zdasz, jednak bierz taką możliwość pod uwagę. Ja wierzę w Ciebie (ach, te korki we wakacje
), jednak czasami różne rzeczy się zdarzają. Przepraszam, że to piszę, ale moja kuzynka nie zdała ostatnio komisa, uczyła się całe wakacje i ciągle jej powtarzam, że niestety, ale się zdarza.
Życzę powodzenia i z pewnością będzie dobry lekarz z Ciebie ;]
-
bucik
wszystko co mogłabym powiedziec to powiedziała już directe, zatem ja chyba tylko podpiszę się pod tym obiema rękami i nogami
.
Moge dodać jedynie że zazdroszcze Wam chłopaków
Zdasz maturkę i dostaniesz się na studia na bank
-
bucik , gdzie Ty jesteś?
bo nie wierze że dziś juz wam coś zadali :P
-
bucie gdziekolwiek jesteś to miłego dnia ;p ;*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki