-
szarri chudnie - uda się, uda się!
ekhm, no więc... cześć. mam 17 lat, 162 cm wzrostu i sama nie wiem, ile ważę, ale pewnie już ok 70 kg. właśnie zaczął mi się okres, więc zważę się dopiero za kilka dni :) ostatnio kupiłam sobie ładną sukienkę... rozmiar 42. załamało mnie to, dlatego po kilku miesiącach przerwy postanowiłam po raz ostatni, raz, a dobrze, wziąć się za odchudzanie.
po wielu próbach, nabawieniu się ED, olewaniu swojego wyglądu, początkach bulimii, głodzeniu się i obżeraniu na zmianę a następnie "znormalnieniu" na parę miesięcy... tararam... zaczynam po raz kolejny-ostatni :) byłam tutaj już pod jednym czy dwoma pseudonimami, ale teraz postanowiłam zacząć pisać jako ja, czyli tak, jak jestem znana (mniej lub bardziej) w sieci.
z nowym podejściem do siebie, świata i jedzenia.
nie chcę liczyć kalorii, bo prowadzi to u mnie zwykle do paranoi. będę jadła 6 małych, ale zdrowych i zbilansowanych posiłków dziennie i dużo ćwiczyła :) jutro zaczyna się u mnie remont, więc dużą dawkę ruchu mam zapewnioną. we wrześniu mam zamiar wrócić do szkoły nowa, odmieniona ^^
liczę na Waszą pomoc, dziewczyny - ja również postaram się Was wspierać w Waszych wątkach... razem na pewno damy radę :)
-
Wiele razy miałam podobną sytuację do Twojej. Niekiedy przy kupowaniu ubrań miałam już dość.Teraz zaczęłam od nowa i mam nadzieję,że się uda. Tobie także się uda.Trzeba w to wierzyć. Pozdrawiam.
-
hej życzę ci powodzenia i myślę że jak sie postarasz to wejdziesz w sukienki o 2 rozmiary mniejsze
Pod jakii innymi pseudami byłaś?
-
Ja też coś takiego przeżywałam rok temu jakimś cudem mi się udało i tobie też tego życzę
-
Re: szarri chudnie - uda się, uda się!
Życzę powodzenia i pamiętaj, żeby dieta nie była najważniejsza w Twoim życiu, skoro juz wcześniej miałaś ED to wiesz dlaczego...
-
hm, wolałabym nie pisać pod jakimi byłam wcześniej :)
zdecydowałam się jednak liczyć kalorie, dzisiaj jak na razie mam ok 500kcal - a to dlatego, że zawsze jadam duże śniadania. nie jest źle :) postanowiłam jeść ok 1400 kcal dziennie więc zostało jeszcze prawie dwa razy tyle.
cel na dziś: biegać co najmniej pół godziny, ćwiczyć na hula-hop i zacząć a6w. biorę się za siebie :)
Dyynia, wiem, dlatego właśnie zaczęłam teraz - remont pochłania większość mojej uwagi i nie skupiam się za bardzo na tym, na czym nie powinnam :]
dzięki Wam, dziewczyny, jesteście kochane, jeszcze nie ma 11 a tu już tyle miłych słów :)
-
No..trzymaj się...będzoe dobrze:*
-
witam witam i zycze powodzenia, nie radze liczyc kalorii bo to doprowazdza do obłędu xD powodzenia
-
Z jednej strony liczenie kalorii jest dobre a z drugiej bardzo trudno zaprzestać liczenia
-
przeanalizowałam wszystkie za i przeciw i postanowiłam: jednak South Beach! teraz jest dużo pysznych świeżych warzywek, pierwszy i ostatni mój raz na SB był w listopadzie i niestety żyłam na mrożonkach, a teraz przynajmniej będę miała z czego przyrządzać sobie pyszne dania no, a poza tym mam wakacje, więc będę mogła jeść regularne i nieco bardziej skomplikowane niż w roku szkolnym posiłki
od jutra: szarri na South Beach!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki