Nie dziwie się... :roll: Ja bylam dziś w szoku obudzilam sie o 14.30 ale o ktorej wstalam to juz inna sprawa ale tak to jets jak sie chodzi spac o 3 ale zawsze bylam nocnym markiem :P ale iiiiiiiiiii spiochem :PAle kocham to...
Wersja do druku
Nie dziwie się... :roll: Ja bylam dziś w szoku obudzilam sie o 14.30 ale o ktorej wstalam to juz inna sprawa ale tak to jets jak sie chodzi spac o 3 ale zawsze bylam nocnym markiem :P ale iiiiiiiiiii spiochem :PAle kocham to...
Dużo za mało:P
Spiochy laczmy się!:)
a mi tak w brzuchu burczalo i ssalo ze nie moglam zasnac.. :( zasnelam chyba o 3 gdzies i wstalam teraz o 8... grrr :( Dzisiaj zjem napewno wiecej.. bo w niedziele jest jedyny dzien gdzie mamy rodzinny obiadek.. i juz nie bede mogla sobie kontrolowac co zjem :> no trudno.. najwyzej jeden dzien przerwy :) ale do 1000 dobije spokojnie :)
Wcale tak nie jest ze nie możesz tego kontrolować. JA robię tak, że jem z rodzina ale swoje jedzenie ;p Oni ziemnaki - ja makaron. Oni kotlety - ja pierś gotowana.
A jeżeli im to nie pasuje, to poprostu jesz o połowe mniej, bez mięsistego sosu i też będzie ok :) smacznego :)
no wlasnie tak zamierzam zrobic :) bez sosu..i w malej ilosci :) ale dietetycy ostatnio oglosili ze ziemniaki wcale nie sa takie kaloryczne i sa bardzo potrzebne.. ale makaronem nigdy bym nie zastapila ziemniakow :) No jakos nie boje sie tego obiadu :) zjem po prostu mniej :)
Ee ;) U mnie też domowe obiadki co niedziela ;) I nie jest tak źle ;) Zawsze można przecież zjeść połowę :]
no to cassey czekam na relacje ;)
śniadanie:
X wasa zytnie 3 kromki 75,00
X Szynka drobiowa ponad poł plasterka 15,00
X Jajo kurze gotowane 88,00
X Polędwica wieprzowa plaserek 10,80
X Pomidory surowe średnio 100g 17,00
OBIAD:
X Ziemniaki gotowane średnio 150g 93,00
X Kotlet schabowy panierowany smażony 196,20 (nie byl smazony na duzej ilosci tluszczu, do tego nie panierowany.. do tego maly i z koscia wiec nie wiem jak policzyc..)
X Buraki tarte gotowane średnio 100g 27,00
X Szpinak gotowany siekany średnio 150g 25,50
X Kapusta pekińska średnio 100g 16,00
X Olej roślinny łyżka 90,00 nie wiem jak policzyc bo byl rozcienczony ten olej z przyprawami z woda..do tego na 3 osoby 3 lyzki i jeszcze po przelozeniu do salaterek zostalo duzo tego sosu w misce..... i napewno nie wypilam 1 lyzki oleju.. ale to tak za te przyprawy i wszystko.. nie wiem jak liczyc :) chyba nie jest zle :)
RAZEM: 653,50
ach zjadlam jeszcze wczesniej nektarynke.. no tak :> zapomnialam.. czyli razem 709,50
Bardzo ladny obiad ja mam dziś gulasz (karkowka) z kasza gryczana hmmmmm ciekawe ile moze miec ...
hm... no tu sa jakies gulasze w tych kcal.. ale nie wiem w sumie jak policzyc.. kasza ma malo wiec sie nie przejmuj ;) ale samego gulaszu zjedz po prostu mniej :)
eeeeeeeeeeeee jestem do diecie jakos w tych 2000 tys sie zmieszcze :P ale nie moze miec tak duuuuuuuzo :P
no dobra wrocilam :) bylam pojezdzic z tata i mama.. MOja mama sobie odnawia prawko po ilus tam latach i nie powiem zeby super pamietala jak sie jezdzi :shock: bylabym sklonna powiedziec ze jak na moje początki kierowcy to jezdze od niej lepiej :] ale ja skromna och :D
MOi rodzice wlasnie jedza lody.. i nie moga uwierzyc w to ze ja nie chce.. Jutro moze sie zwaze chociaz nie minal jeszcze tydzien.. az boje sie wchodzic.. Dzisiaj niby nie zjadlam duzo kcal ale czuje sie jakas ciezka..
Zamierzam sobie tez cos zrobic z pokoikiem, co prawda 2 lata temu malowalam pokoj ale stwierdzilam ze sobie dodam drugi kolorek.. tylko chce zrobic od polowy w dol poziomo.. a nie mam pomyslu.. chcialabym jakos nowoczesnie.. zrobie jeszcze sobie wzorek na scianie jak mi sie uda :)
o taki :
http://img66.imageshack.us/img66/715...je39108rc5.jpg
i mysle jeszcze o tym:
http://img241.imageshack.us/img241/5...a132409ws0.jpg
No i zobacze czy jutro nie pojde do pracy.. do taty.. mam deski malowac na podbitke :) niezbyt damskie zajecie ale juz robilam to :) i duzo kcal sio :)
TO nie mój pokoik, ale lubie się wtrącać, bardziej podoba mi sie ten 2 wzorek:) Taki jakiś... no nie wiem jak to ująć:)
jeszcze mysle :) ale bardziej mysle jak pomalowac ten pokoj w dol i jakim kolorem konkretnie.. meble mam jasno-drewniane, kanape i dywanik maly i lampe mam granatowe.. sciany mam brzoskwiniowe.. hmm...
Ja ostatnio zauwazylam ,ze coraz wiecej osob robi sobie z polaczeniu kilku kolorow np zielen +zolc :P
tylko tego brzoskwiniowego nie chce zmieniac :)
ja mam szary, ale chce przemalować na odcień kapselków z tymbarków :) Bo wtedy wejde do pokoju i wiem że jest poztywnie ;D
No dużo osób takie połączenia kolorów robi, bo to fajnie wygląda i na pewno nie jest nudno w pokoju :) .
no dokladnie, nie jest nudno... A u mnie? zwykle braz tapety:/ Stare jak świat, ale rodzice nie chcą sie zgodzić na coś innego:/
W "moim" pokoju dominuje moja sciana i jest gites :P
juz wiem co zrobie :) mam taki maly plan.. sobie namalowalam.. ale tu nie bede pokazywac.. tylko dopiero jak pomaluje :) mam nadzieje ze mi zapal nie opadnie do malowania :) chce zrobic sobie zachod slonca na scianie, drzewo i zamek :)
o ludki jak mi sie nie chce.. ale trzeba sie zmusic :( ide cwiczyc no.. chociaz tak mi sie strasznie nie chce.. ale juz wczoraj nie cwiczylam.. ech :(
Ćwicz, ćwicz ;) I bardzo dobrze, że się zmusiłaś :)
Świety pomysl :) Gdyby to odemnie zależalo ... Oooo moja inwencja worcza nie zna granic !
A ja jutro w końcu mam zajęcia :D
no dobra :) juz jestem.. uf.. na dzisiaj starczy :) chyba ze jeszcze na stepperze pochodze.. no zobacze :) od razu lzej na duszy :) mi rodzice dali wolna reke.. akurat maja sklep budowlany wiec farby mowie i mam :] mam nadzieje ze mi sie nie odechce i kurcze wyjdzie super :)
Na serio nie jest az tak zle.... ale cie rozumiem... jak patrez w lustro to sie nienawidze... najchetniej bym sobie to wszytsko odciela :P moze biust mam w normie ale poza tym tez szeroki pas uda.... szkoda gadac. O wiele lepiej mi sie odchudzac odkad jestem na tym forum, gdy wiem ze ktos mi dodaje otuchy, wspiera, odpisuje na moje problemy, gdy wiem ze tyle ludzi ma ten sam problem, i gdy wiem ze wielu sie udalo go pokonac. Chociaz zazdoszcze to dodaje mi to wiary ze schudniecie jest osiagalne:P Bardzo serdecznie pozdrawiam :*
Jeszcze jedno... zupelnie sie zgadzam cwiczenia podczas odchudzania gwarantuja miesnie... polecam lekki aerobik lub wstrzymac sie zupelnie az do schudniecia!! :*
hm.. no to nie bede codziennie cwiczyc.. ale troszke bede.. kurcze nie wiedzialam ze tak sie dzieje :>
na podwieczorek:
X Brzoskwinia bez pestki szt. 150g 50,00
Kolacja:
X wasa zytnie kromka x3 75,00
X Polędwica wieprzowa plaserek 8g x3 32,40
X Pomidor 0,5
no dobra tak konczy sie moj dzien.. o rany frany 979,90 kcal .. jak na to patrze to az mi sie slabo robi.. powtarzam sobie ze to nie jest duzo.. mowilam ze spokojnie dociagne do takiej sumki w niedziele.. gdzie jest rodzinny obiadek..
Tożto malutkooooooo
ale ja sie przestawiam pomalu na zdrowy tryb zycia i zapominam bardzo czesto ze to jest malo :)
Dzieki dziewczynki za kolejny dzionek :) to dopiero początek ale sie nie mierzylam w ogole wiec jutro mierzonko i od jutra bede sie mierzyc co jakis czas :)
Ide juz sobie bo mi sie nie chce przy kompie siedziec :) trzymajcie sie. do juterka i milej nocki ;) :*
no dobra.. dzisiaj nadszedl dzien mierzenia.. nie wiem ile mialam wczesniej.. ale minelo zaledwie pare dni diety.. od dzisiaj zaczynam sie mierzyc :)
obwód bioder: 94
obwód pasa: 86
obwód talii: 72
obwód w biuście: 94
łydka: 38
kolano: 38
udo: 55
X po paru dniach diety (9.07.07)
i taki grubas ze mnie :?
i powiedzcie czemu w trackerze nie moge wpisac polowek wagi? :?
nie mam pojęcia, ale moze trzeba wpisać przecinek a nie kropkę ;p pewnie coś takiego ;p
Wymairki ładne, długo nie pobedziesz na tym forum :) Wystarczy troche pracy :)
Ty gdzies wyjezdzasz tak? :) nie moglam znalezc Twojego temaciku wiec u siebie zycze udanego wyjazdu :) trzymaj sie !
Aj dziękuję. A co do mojego wątku to musisz kliknąć na napis pod tickerem : "MOJA HISTORIA I CIĄGŁA WALKA"
Pozdrawiam i dietkuj ładnie!
Przeca nie jest źle z tymi wymiarami ;)
zawsze moze byc lepiej :) i na to licze :) ide sobie zrobic jakies drugie sniadanko.. tylko nie wiem co tu sobie zrobic.. hm..