ja jestem najbardziej zwolenniczka Housa.. A w terranovie lubie kupowac gdy sa te mega przeceny.. bo takie spodenki za 29,90.. czy paski.. czy kolczyki.. no to gdzie sie kupi :) ?
Wersja do druku
ja jestem najbardziej zwolenniczka Housa.. A w terranovie lubie kupowac gdy sa te mega przeceny.. bo takie spodenki za 29,90.. czy paski.. czy kolczyki.. no to gdzie sie kupi :) ?
czuje ze okres zbliza sie wielkimi krokami.. normalnie po takim dniu jedzenia bylabym najedzona.. a tu ciagle glodna.. wczoraj bylam taka glodna w nocy ze znowu nie spalam cala noc :(
A mi sie spoznia. Znoooooooowu. Mam nadzieje, ze to przez wyjazdy, bo nie chce znowu brac tabletek :/
zjadlam dodatkowo kawalek chleba razowego i marchewke.. nie moge wytrzymac.. tak mnie ssie w zoladku ze az mnie boli i mi niedobrze.. nie chce znowu dzisiaj nie spac.. :( co ja mam zrobic ?! cholerny okres.. :/
Cassy, nie głodź się.. zjedz coś... jakieś ciepłe warzywka, żeby Cię zapchało i mało kcal miało. okres to okres, przejdzie ;)
Phovilla dobrze mowi, nie ma co sie glodzic :)
dzisiaj stwierdzilam ze dobije do 1000 i to mocno.. no nie ma co sie glodzic bo w te dni i przed organizm troche potrzebuje wiecej.. co zrobic.. Zaraz sie wezme zbiore i bede cwiczyc aerobic.. dzisiaj weszlam na wage.. i nadal tyle samo.. ale to dzien przed okresem.. licze na to ze jednak po wszystkim bedzie mniej.. Mama mi kupila otręby wczoraj.. i patrze 350 kcal/100g :shock: o matko.. troche mnie wcielo jak to zobaczylam.. co prawda to nie te same co mialam.. ale teraz juz musze zmniejszyc do 15g na kolacje i to jeszcze zwiekszy mi sie ilosc kcal .. co za masakra :shock:
Dzisiaj juz mam prawie ustalone menu dnia.. tylko jeszcze nie wiem co zjem na podwieczorek i na II śniadanie.. po II śniadaniu Wam wkleje moj plan na dzisiaj bo bede wiedziec ile mi zostanie na podwieczorek i co moge zjesc..
ŚNIADANIE:
X chleb razowy 133,76
X serek wiejski 50g 60,75
X polędwica wędzona 18g 25,2
X papryka żółta 31g 5,58
razem: 225,29
II ŚNIADANIE:
X marchewka 90g 25,2
X brzoskwinia 107g 45,5
razem:70,7
OBIAD (będzie o 15):
kabaczek nadziewany ryżem z warzywami+ schabowy (zapiekane w piekarniku w naczyniu zaroodpornym):
X kabaczek 170g 22,1
X ryż 150g 195,0
X papryka żółta 60g 10,8
X papryka zielona 40g 7,2
X pomidor 45g 15,3
X kalafior 35g 10,15
X schabowy 85g 178,5
razem: 439,05
PODWIECZOREK (będzie ok 18-19):
X ......
KOLACJA (będzie koło 20-21):
X mleko 0,5% 200ml 68,0
X płatki Fitness 20g 90,75
X otręby 15g 52,5
razem: 210,75
RAZEM: 945,79 bez podwieczorku.. wiem ze to duzo.. ale mialam i tak dobijac do 1000.. no to jeszcze dobije na podwieczorek jakas marchewka czy cos.. Moj organizm wiecznie domaga sie jedzenia wiec trzeba kombinowac.. A za mną 30 min aerobicu i porządki w domku..
Jej. Jaki dokładny jadłospis, jak zawsze zresztą :P
a możesz mi powiedzieć jakiej wielkości jest mniej więcej ten schabowy? Porównać do czegoś :P
hm w sumie nie wiem bo pokroilam go w paseczki.. ale ważony jest na wadze jezeli chodzi o dokladnosc.. z opcją "schabowy chudy";) dobra.. ja ide malowac sobie.. dzisiaj rodzice wczesniej wracaja z pracy to skonczy sie swoboda :) mam tylko nadzieje ze obiad zrobie sobie przed nimi.. wczoraj mama z tata na zmiane mieli serie:" co? nie slyszalam/lem powtorz jeszcze raz.. " i mama wypalila:"czytalismy artykul z tata w gazecie ze osoby cicho mowiace maja predyspozycje do anoreksji"... Myslalam ze sie wsciekne.. normalnie mnie telepie jak ktos wypowiada to slowo w stosunku do mnie :/ nie moja wina ze im z wiekiem juz sluch nie dopisuje taki jak za mlodu..