Jak tam dzisiaj u Ciebie? ;)
Wersja do druku
Jak tam dzisiaj u Ciebie? ;)
heheh no ja wlasnie jem activie i tez zbytnio roznicy nie ma :? a kiedys byla! a ta herbatka co ja pije to jest wlasnie czerwona i tez nic nie daje! kiedys pilam herbatke xenna i na poczatku to byla roznica ale pozniej to chyba jelita sie przyzwyczaily :?
wczoraj nie pisalam bo nie bylo czasu, jest u mnie rodzinka z dziecmi i bylam nimi zajeta...niestety (nie z wlasnej woli) zawalilam wczorajszy dzien bo:
Sniadanie :arrow: activia i 2 kromki WASY z serkiem philadelphia light i papryka (tak na oko to kolo 300 kcal)
Obiad :arrow: (nie jadlam II sniad. bo wiedzialam ze obiad bedzie MEGA) w restauracji najpierw chleb z maslem czosnkowym, potem panierowany kurczak z sosem majonezowym i frytkami + salatka (TRAGEDIA...to chyba z 700000000 kcal bylo :oops: :oops: )
a potem wieczorem juz nic tylko alkoholu troche...generalnie dzien do d...
ale troche spalilam bo chodzilam caly dzien po miescie (szacuje, ze okolo 15 km)
nie przejmuj się, odrobisz.
piłaś kiedyś zieloną herbatę? sama ją popijam z cytryną, zamiast czarnej. czerwona mi kompletnie nie smakuje.
Oj nie przejmuj sie ;) takie obiady w restauracji nie zdarzaja sie czesto, a w restauracjach rzadko mozna trafic na cos dietetycznego.. Rozumiem cie calkowicie ze pozwolilas sobie na taki obiad :) bo w koncu co by pomyslala sobie ta rodzina, jakbys z niuegoz rezygnowala? Nie ma co rozpaczac :)
phovilla - to spróbój czerwonej, ale aromatyzowanej ;)
Jest naprawdę dobra, w odróżnieniu od tej zwykłej :)
Bo ta zwykła jak ziemia do kwiatków smakuje :P
no ja mam nadzieje ze oni szybko wyjada, bo z nimi to ciagle musze jadac w restauracjach :twisted: hehe :D a co do dzis to:
sniadanie :arrow: activia i troszke jajecznicy (boze ciagle jem ta activie- takie przyzwyczajenie ktore nic nie daje tak btw)
II sniadanie :arrow: kawalek tiramisu :?
obiad :arrow: 2 kawalki pizzy :evil:
wieczorem troche popcornu (nie za duzo, wiec przezyje :D )
5 km na rowerku
niech oni wyjada bo obrosne sadlem :!: :!: :roll:
myslicie, ze do konca wakacji uda sie na luzie zrzucic te 4/5 kg :?: :?: :?:
Jasne, że się uda ;)
Uda sie uda, tylko trzeba silnej woli i musi sie udac !! ;) ja tez na to licze :)
napewno się uda !! Ale musz trochę zmienić to co jeśc , bo całej diety na pizzy nie można opierac , to nie zdroo .. głodzic się , a poxniej wcinać słodkości :P to by było zbyt pięknie , żeby żyć na słodyczach i chudnąc (albo jakiś smacznych fast foodach)
hehe :) to by bylo zycie :)