-
herbata owocowa była, miałam zrobić zieloną, ale znudziła mi się... czerwona we mnie nie wejdzie, a z białą nie próbowałam, trzeba się po to wybrać do sklepu :D
_______________
śniadanie:
:arrow: szklanka mleka 0,5 /88/
:arrow: 4 łyżki kornflejksów, ochotę na nie miałam /200?/
:arrow: paluszek /12/
:arrow: trochę soku leśnego /60/
:arrow: nescafe 2w1/10/
:arrow: 370 kcal
na drugie śniadanie planuję zetrzeć sobie 2, 3 jabłka....
babvcia mnie molestuje, żebym szarlotkę zrobiła :shock: z tego co wiem, to szarlotka ma mało kcal, jak na ciasta, no ale... na diecie jestem... :roll:
-
Oj to masz problem, ale możesz zaszaleć i zrobić szarlotkę nie próbując jej ani trochę, ale jak spróbujesz łyżeczką tzw. farszu to w zasadzie nic się nie stanie ;).
Zrób babci ciasto :D.
-
nie wiem, czy babcia z tego ciasta wyjdzie żywa xD
-
na drugie śniadanie postanowiłam zjeść tego Grześka ze wczoraj... ale w trakcie jedzenia stwierdziłam, że się już zaspokoiłam <;D> i połowę dałam babci ^^ , a więc:
II śniadanie:
:arrow: troszkę soku do wody /30/
:arrow: ok połowa Grześka /110/
:arrow: 140 kcal
:arrow: 370 + 140 = 510 kcal
kuurczę, znów nie wiem co zjeść na obiad :D wr.
-
gratuluje ja pewnie bym wchonela calego Grzesia xD
-
Ja też. Sukces, gratuluję :D.
-
ja bym wchłonęla 5 gdybym miała morzliwośc .. Więc gratuluje zjedzenia tylko połowy !!!
-
hi-hi, też jestem z siebie dumna :D super uczucie ;)
dzięki dziewczyny ;**
na obiad szykują się oberżyny z ryżem/makaronem, jak tak dalej pójdzie :D
zastrzyk witaminy C... oł jea! ;D
-
:) Mam nadzieję że było tak jak planowałaś heh :)
Ja bym nie potrafiła oddać babci pół Grześka ;)
jakbym się dorwała, to zjadłabym całego ;P
-
obiad:
:arrow: oberżyny /110/
:arrow: pół woreczka ryżu /175/
:arrow: paluszek /12/
:arrow: kilka pestek słoneczniku /5/
:arrow: 302
:arrow: dziś: 370 + 140 + 302 = 812 kcal
a do kolacji jeszcze 2 godziny.... trochę jestem głodna... dam radęę! :D
kompletnie nie mogę sie do ruchu zmusić, mam chętkę na spacerek, ale nie ma gdzie chodzić O.o