1200 to nawet lepsze i chudnie si etak samo jak na 1000 :P
Wersja do druku
1200 to nawet lepsze i chudnie si etak samo jak na 1000 :P
Jeśli o to chodzi to ja też to uwelbiam!! Mmmmniam :D
Właśnie idę sobie coś podobnego zrobić do jutrzejszej owsianki :P Tylko, że jabłko zetrę na tarce.
BeFree - o właśnie, takie coś :)
Julix - myślałam nad tym... no ale nie wiem :roll:
__________________
wczoraj po raz pierwszy od początku diety /czyli... ok 22 dni/ mialam prawdziwy napad...
poszły czipsy, soki, batoniki, cukierki, oranżada... gdzieś tak 1000 kcal
ale wiecie co jest najgorsze? nie mam po tym wyrzutów! zachowałam się kompletnie jak jakieś nie myślące zwierze i nic! wrrr......
jutro jadę do siostry-niesiostry i pewnie też będzie żarcie na całego. tylko ze D. jest chuda jak patyk... a ja? widocznie zostanę grubasem, bo nie umiem sie od głupiego żarcia powstrzymać. amen.
__________________
śniadania nie było. nie jestem głodna, ale zaraz coś zjem.. lekkiego, bo szykują się pierogi leniwe... mhrah ]:->
ta passa ze wczorajszego ataku jeszcze trwa.. np dziś nie jadłam nic do obiadu /zwykle jem I i II śniadanie/, a potem napchałam się 13stoma pierogami i teraz znów jestem głodna a minęła tylko godzina od posiłku :shock:
nie wiem co się dzieje, nie rozumiem tego, nie umiem nad tym panować.
mam takie coś pierwszy raz... aaaaa!
Nie wiem jak pomóc bo mi się to nie przydarzyło....
Może przeczekaj, nie objadaj się dzis wiczorem, a jutro zjedz pożywne śniadanie :)
I może wszystko wróci do normy... :roll:
miejmy nadzieję na jutro... bo dziś cały czas psuję to, na co pracowałam przez 3 tygodnie...
chyba pojadę po colę light i spróbuję to zatrzymać...
Cole light to jedno z najgorszych rzeczy, ktore mozesz teraz wypić :roll:
wiem, ale mniej więcej nie ma kcal, mdli mnie po niej, a potem przeczyszcza.
oczywiście byłam w sklepie i po co w małym miejscowym sklepiku cola/pepsi light?!
za to wchłonęłam dwa lody /zappy- jeden 80kcal/. wrr
mogłam przynajmniej pepsi kupić, to bym nie wyszła z wc przez najbliższe 3 dni,ale jutro muszę się jako-tako trzymać, bo na miasto z kumpelami wybywam.. a potem kierunek kuzynka i ciociaklocia będzie we mnie żarcie wpychać. egheghee - -'
czyli pojutrze nowy start diety... do zobaczenia ;*
Hahahaha skądś znam takie załamki :D Atak ciągnie atak, ja miałam 3 dni jedzenia w zasadzie byle czego ale to w większych ilościach.:D
Oj będzie ciężko potem się przestawić ale ugryź się w język w razie czego:>
jak ja sobie poradziłam to Ty też to zrobisz:D