mam pytanie... kiedy powinno się ważyć?? rano czy wieczorem?? bo wczoraj się ważyłam wieczorem i wyszło, że ważę 61 a dziś do południa i wyszło 60kg to która waga jest dobra?:P
Wersja do druku
mam pytanie... kiedy powinno się ważyć?? rano czy wieczorem?? bo wczoraj się ważyłam wieczorem i wyszło, że ważę 61 a dziś do południa i wyszło 60kg to która waga jest dobra?:P
wazymy sie po przebudzeniu, po porannej "toalecie", niczego nie jedzac i nie pijac przedtem. to jest rzeczywista waga :wink:
Najlepiej się ważyć z samego rana, na czczo :) W jak najmniejszej ilości ubrania :P
rano idziesz siku,kupe czy co ci się tak akuratnie chce, potem szybko wyskakujesz z ciuchów i na wage ;)
za to wieczorem ważenie się jest absolutnie zabronione :P zawsze pokazuje więcej więc idzie się nieźle zdołować :twisted:
powodzenia ^^
Miłego dnia ... Ja się narazie nie warzę, bo nie chcę się przestraszyć :P Pozdrowienia i zapraszam do mnie 8)
suspense dzięki za aż tak dokładną instrukcje hehehe no to w takim razie schudłam 2 kg:D i ważę 60:) huraaa:D przez to, że zjadłam tylko 800kcal i zgłodniałam skusiłam się na wase z pomidorkiem = 50kcal :)
a co:D głodna nie pójdę spać:D:D
mam pytanie... gdzie się mierzy talię?? bo ja zawsze myślała, że tam gdzie jest pępek... dobrze myślę?? bo niektórzy mają napisane talia: np 68 a tam gdzie pępek 75 więc już sama nie wiem:>
Ojj cichypodmuchwiatru, Ty się chyba po raz pierwszy odchudzasz ^^
Najpierw nieporozumienie z wagą, a teraz z talią :P
Mierzymy się po prostu w najwęższym miejscu pomiędzy biustem a biodrami
(to wypada tak mniej więcej 10 cm pod biustem, albo trochę wyżej).
A mierzenie na wysokości pępka to po prostu obwód pasa :D
hehe no cóż:D "odchudzać" się odchudzałam parę razy.... ale krótko... w sumie się ograniczałam i tyle... teraz to co innego... licze kalorie itp :) "kto pyta nie błądzi" stąd te moje pytania:D wole sie spytać niż żyć w niewiedzy:) dzięki:) kurczę, ale się cieszę że waże 60kg:D a teraz czas na kolejne pytanko:D hehehe jak zmienić wagę na strażniku wagi?? bo jak zmieniałam bo zakładałam od nowa tickerka;)
Dziękuje za to że jesteście:* :)
Wchodzisz na stronę główną dieta.pl, potem na profil towarzyski (po lewej stronie),
i w tym okeinku sobie znajdziesz liczby "62_60_55" ta środkowa to Twoja waga aktualna i wpisujesz tam tyle, ile chcesz ;] i póżniej zjeżdzasz w dół strony i zatwierdzasz :)
hej :) ja już po śniadanku:) zjadłam 2 wasy z pasztetem + pomidorkiem = 50kcal+ 200kcal? + 20kcal = 270kcal:)
hmm na obiad mam zrobić dla rodzinki kotlety z piersi kurczaka... a co dla siebie z nich mogę zrobić?:)
Nie wiem co zjeść na II śniadanie... żadnych owoców w domu nie ma:(
te kotleciki z piersi z kurczaka rozklep tez i ugotuj na parze. smacznie, zdrowo i bialkowo ;)
myślałam, żeby ugotować sobie trochę ryżu i na to kawałki tej piersi.... a na drugie śniadanie kupiłam sobie 2 banany... tylko nie wiem, czy zjeść jednego czy dwa?:D
To zależy. Bo od bananów raczej nie przytyjesz.
Po prostu policz ile Ci wyjdzie dzisiaj kcal. I jezeli wyjdzie za mało, to zjedz dwa, a jak za dużo to jednego ;)
no zrobiłam sobie kotleta bez panierki:P normalnie smażonego.. nie miałam czasu robić na parze itp... muszę jeszcze sałatkę zrobić i wybywam z domku:) buziaki paa
ja jak sobie robie, to daje krople oliwy z oliwek[tak z zasady:D] na patelnie i zalewam wodą :D i on jakby mi się gotuje na patelni ^^
a co do banankow to są smaczne i zdrowe, więc nie musisz się ograniczać jeśli tylko masz miejsce na nie w limiciku :) :D
ja niestety oliwy z oliwek nie posiadam, ale trochę odsączyłam ten tłuszcz:) zreszta taki mały kotlet nie zaszkodzi:)
:( załapałam doła... do południa tak dobrze mi szło.... a później grrr szlag by to trafił:( byłam w centrum i co? kupiłam sobie cheesburgera bo mój chłopak zrobił mi niesamowitego smaka... później kupił chipsy laysy które oczywiście niecałą połowę zjadłam:/ grrr
czyli tak:
na śniadanie te wasy...
na II śniadanie 2 banany małe
na obiad: kotleta schabowego bez panierki małego bardzo + dużo sałatki pół małego talerza
później cheesburger i te laysy... teraz zgłodniałam to zrobiłam sobie wase z serkiem z ziołami a drugą z dżemem brzoskwinionym niskosłodzonym:( czuje się źle
ehhh dlaczego w momencie się poddałam ;(
od jutra obiecuję będzie inaczej!! żadnego jedzenia poza zdrowym... ze sobą będę nosić nekatrynkę jakby mi się zachciało jeść!!
Musi się udać;(
aż mi wstyd było tu wejść, napisać to wszystko:( chciałabym sie zapaść pod ziemię:(
ej kochana wcale nie zjadłaś aż tak dużo :)
policz kalorie i przekonaj się sama :D
pewnie że się uda :*
nie tak źle?:( nie wiem ile te laysy mogły miec ... dałam 300kcal...
Razem 1400kcal:( buuu płakać mi się chcę:(:(
Podobno wpadki przyspieszają metabolizm, ale nie wiem ile w tym prawdy.
Przyjdzie Grzibcio i poprawi ;)
eh załapałam mega doła:( nigdy nie uda mi się dojść do mojej wymarzonej wagi ;(
uszka do gory :) ja mam tego dola czesto.. pomysl sobie ze kazda dziewczyna ktora tu schudla i teraz podziwiamy i zazdroscimy jej.. to tak naprawde nie schudla 10 kg.. czy wiecej w 1 dzien.. kiedys i my sie pochwalimy.. Heh i kto tu daje rade.. osoba ktora tu popada w skrajne zalamania :p
dzięki wielkie za wsparcie.... :) od razu lepiej choć nie powiem bo smutno mi:( do południa byłam tak dobrze nastawiona... byłam pewna, że dziś będzie extra i nie wyszło... yh od jutra dalej będę próbowała... aż mi się uda! mam jeszcze miesiąc.... muszę iść na solarium w ogóle... bo coś słońca nie ma:( a blada jestem jak nie wiemP
jeszcze raz dziękuje, że jesteście:*
idz do solarium albo do fryzjera od razu bedzie Ci lepiej :)
Nie byłam u fryzjera od dwóch lat :shock:
heh do fryzjera to się aż boję:D za miesiąc wesele a jak pójdę to mi będzie chciała ściąć pół włosów:D i z czego fryzurkę zrobię?:) to wszystko przez codzienne prostowanie niestety:( no do solarium muszę;p wykupię sobie chyba karnet:)
BeFree podziwiam cię:D ja mam dziwną grzywkę więc chociaż z nią muszę chodzić
;) a dlugie masz włosy?:)
Po co ci karnet na solarium ? Jutro ma być 28 stopni !
ehh jakoś nie chcę mi się siedzieć tyle czasu na słońcu;p tym bardziej, że plecy, brzuch, rece twarz mam opalona a nogi białe:P wolę sobie karnet wykupić:) poza tym i tak przed weselem będę musiala iśc:)
trochę długie są ;)
no to fajnie:) ja mam ledwo za szyję:( ostatnio mi sporo odrosły ale poszłam i tak sa popalone włosy, że musiała dość dużo ściąć:( ehhh niestety:DCytat:
Zamieszczone przez BeFree
to na solarium można sobie wykupić karnet O.o
ja u fryzjera jestem co 6 tygodni, chociaż zapuszczam, bo później z włosków robi mi się taki jeden wielki plac :D
ja też chce długie włoski!
Ja uwielbiam jak umyje włosy DOVE granatowym i włosy same mi schną tylko pod koniec trochę je podsuszam poprostu jedwab jest i tak strasznie dużo tych włosów, muszę iść je jakoś pocieniować to MOŻE zacznę chodzić w rozpuszczonych włosach w co wątpie <lol> , wszyscy znają mnie z kitki :P
szkoda, że nie ma żadnych preparatów n porost włosów:D pomysleć, że kiedyś miałam włosy do pasa :roll: już dołek lekko mija.. od jutra znów zaczynam :) nie poddam się o nie!!! do września muszę schudnąć... chociaż do 57kg:) mój chłopak mówi że 55 to za mało dla mnie;p heh zobaczymy:)
BeFree kiedys wypróbuje ten dove:) 2 lata temu też mnie nikt nie widział w rozpuszczonych włosach... od 2 lat chodze wyłącznie w rozpuszczonych i mi wygodnie:)
ps. tak mozna wykupić karnet:D:D
Może mnie też to czeka :P Hah teraz się napaliłam na wizytę u fryzjera haha :D
hehe ja jak biegłam napalona do fryzjera to przeważnie wychodziłam ze świeczkami w oczach :P taka byłam zła:)
nastepnym razem też kupie sobie ten DOVE :D a używasz tylko szamponu czy odżywki też ;)?
ja znalazłam sobie świetnego fryzjera i chodze tylko do niego :)
zna moje włosy, moje włosy znają jego :P a masaż głowy robi wyrąbany w kosmos :D :P
a ja z moimi włosami uwielbiam kombinować, miałam już długie biało-czarne-które prostowałam, miałam brązowe do ramion które zostawiałam luzem, więc mi się lekko falowały, miałam rude loki, a po lokach to miałam swój naturalny kolor takie mega krótkie -w najkrótszym momencie miały 1cm a w najdłuzszym 9 :P no ale ostatnio przystopowałam i mam zwykłe blond pasemka i zapuszczam ;) a związuje też całkiem często-tak wygodniej :D
no i po za tym to ja kocham opaski i wsówki :D
uh. ale się rozpisałam
:twisted: :P
Sam szampon - z odżywką za dużo zachodu :P
no ja już po śniadanku:) zjadłam sobie wase z sekiem tartare ziołowym a drugą z moim ulubionym dżemem niskosłodzonym:) i mam pytanie ... jeśli cały dżem ma 147 kcal to ile będą mieć 2 łyżeczki?:)
razem na śniadanko
wasa- 50kcal
serek - 20kcal
dżem - 30kcal??
razem 100kcal