Agunia no jak uważasz:) ja się odezwać wstydziłam do kogoś przez te moje zęby:P a teraz odkąd mam aparat i sa duże efekty szczerze się na lewo i prawo:D
Wersja do druku
Agunia no jak uważasz:) ja się odezwać wstydziłam do kogoś przez te moje zęby:P a teraz odkąd mam aparat i sa duże efekty szczerze się na lewo i prawo:D
hehe widzisz ;]
Tego dowiem sie dopiero w śrdę jaką dokladnie mam wadę. Ale mogę Ci opisać trochę. Górna szczęka jest wysunięta do przudu. Poza tym jest zwęzona. Jakby tego było mało obie górne trójki odstają od reszty do przodu.
no to faktycznie trudna wada... mogę ci od razu powiedzieć, ze aparat na 2 szczęki musisz mieć... może taka maskę będziesz musiała nosić.. bo z tego co piszesz to masz chyba tyłozgryz ( chyba:P) i zgryz krzyżowy ale ja ortodontą nie jestem:P ale lubię oceniać kto jaka wadę ma:P hehe Nika będzie fajnie zobaczysz:D
Ojj nie na żadne maski nikt mnie nie namówi^^ No chyba ze tylko w nocy ^^
no w nocy się je chyba tylko nosi:) nie ma się czego bać
o rany o jakis maskach mowicie....nie lubie takich rzeczy ;)
hehe o takiej co wysuwa szczękę:P dokładnie o takiej mowa
http://img337.imageshack.us/img337/7604/maskalh1.th.jpg
AAAAA! Nie strasz mnie proszę, bo jeszcze zrezygnuję z tej środowej wizyty :cry:
nie bój się naprawdę:) aparat to chyba najlepsza rzecz jaką wymyślili:) nawet jeśli sa jakieś trudności w leczeniu to pomyśl sobie jakie będziesz mieć piękne ząbki jak go zdejmiesz:P będziesz miała mega zabójczy uśmiech. Pamiętaj:)
No wiem wiem :D Tzn mam taką nadzieję :D
ale bez przesady, jakbym miała chodzić w takim kagańcu po ulicy to chyba wolę chodzić przez resztę życia z krzywymi zębami :roll:
po ulicy no co ty:P tylko w nocy, ew w domu :P
ufffffffff :twisted:
Hej:) dziś się zorientowałam, że źle liczę rano kalorie:/ wasa jedna ma 25kcal a ja jak liczę to mi się myli i daje 50kcal:/ przez co dodaje sobie kalorie... dziś tak się skapłam o tym jak śniadanie robiłam i sobie liczyłam... czyli jem mniej niż 1000kcal :? :?
Nieźle... trzeba się poprawić:) dziś na śniadanko zjadłam 3 wasy - 75kcal dwie były z serkiem almette jedna z szynką - 50kcal + 30kcal
Razem: 155kcal:/ małoooo ale jeszcze jednej wasy bym nie dała rady:/
Zatem na drugie śniadanko zjem sobie duży talerz sałatki greckiej:) nie wiem tylko ile to może mieć kalorii:) ale w sumie same warzywa: pomidory, ogórki, sałata, ser feta... hmmm ze 150kcal może to mieć??
Dobrze, że teraz się zorientowałam co do tej wasy:D
grecką wcinaj bez obaw. jedyny kaloryczny składnik to ser feta. ale zdrowy - tak mi sie wydaje, bo bialko :)
:) na opakowaniu pisze ze ma 176kcal w 100g a ja zjem mniej tego;p no to z 200-250kcal będzie miała moja sałatka:) i dobrze. hm ciekawe co będzie na obiad :roll:
zjadłam sałatkę :) niestety bez sałaty bo nie miałam:)
Składała się z :
1,5 pomidora - 60kcal
3 małe ogórki - 40kcal
feta jeden nieduży plasterek:) - 40kcal?
Razem : 140 kcal
Do tej pory było: 295 kcal
Trochę mało... tyle miałam jeść na I śniadanie ale trudno.
na obiad nie wiem co będzie...
W lodówce leży ciasto urodzinowe przywiezione przez rodziców z urodzin kuzynki.. hmm zjeść je czy nie zjeść o to jest pytanie:) chyba jednak sobie daruje... choć mam mega wielką ochotę na nie:P :)
a jak wam dzień mija?? ja czytam książkę " potop" :? nie lubię czytać lektur...
ja tam potopu nie czytałam - nie wyobrazam sobie takiej wielkiej lektury czytac :)
directe ja niestety muszę:( będzie z tego wielki test i pyt szczegółowe a jeśli tego nie zaliczę to leże:P muszę przeczytać potop, lalkę, zbrodnię i karę... wszystko do końca wakacji hehehe na pewno zdążę :P dlatego dziś muszę przeczytać do końca 1 tom najlepiej... ew jutro dokończyć... a została mi z 380 stron:/ muszę jeszcze posprzątać, wyjść na miasto... ehh na pewno dam rade nie ma co:D
Zbrodnia i kara spoko jest, cakiem szybko idzie przeczytać a Potop jak się przegrtyzieś przez pierwsze kilka stronic to się miło rozkręca. Ja przeczytałam prawie za jednym razem (nie licząc snu :lol: ), zwłaszcza ta część z obroną Częstochowa wciąga :wink:
Mnie te lektury czekają w tym roku i juz sie boję :P
Nienawidze ksiażek historycznych...
Nawet "Krzyżaków" do końca nie mogłam przeczytać...
Grzibciu, nie załamuj mnie. Wolę się nie przyznawać ile czytałam Potop... :lol: Nienawidzę książek historycznych...
Ja też nie przepadam za historycznymi, ale fakt, że Potop był fajny 8) . Po stokroć lepszy niż W pustyni i w puszczy - to dla mnie była ista kara to czytać. Choć pierwsze miejsce między znienawidzonymi zajmuje Lalka :twisted: .
ja tez za bardzo nie lubie lektur ale bd musiala tez zaczac czytac.....esh...
mi najbardziej podobaly sie ksiazki z dwudziestolecia i współczesności :)
Lepszy ponad tysiącstronicowy Potop do przeczytania niż mieć taką książkę do wykucia do egzaminu... :roll: . Złote czasy liceum :wink:
Kafka i jego "Proces" 8) , albo Bruno Schulz - miłe "alternatywy"
no potop nawet jest znośny... a co do "pustyni i w puszczy" czy "krzyżaków" - nie przeczytałam tego bo po 1 stronach zasypiałam:P tak, że miło się zaskoczyłam gdy zaczęłam czytać potop. To chyba pierwsza lektura która w miarę mnie zainteresowała:) zobaczymy jak będzie z lalką, ale to dopiero gdzieś za tydzień jak skończę czytać potop:P
ja zjadłam jeszcze kawałek ciasta dzisiaj:P jakieś 250 kcal
czyli razem: 545 kcal
zaraz będzie obiadek:) potrawka chińska w 100g ma 27 kcal:P ona będzie jeszcze z kawałkami z piersi kurczaka
Ile taki niecały mały talerzyk będzie miał kcal? albo inaczej... ile taka chochla tej potrawki ma kalorii?
Wiem pewnie mnie zjedziecie za to ciasto, ale siła wyższa...
hmm zalezy.. jak tłusta, co w niej dokładnie jest... ja nie mam pojęcia szczerze mówiąc. :roll:
Potrawka chińska, jak mniemam, to bambus, papryka itd. różne taka mieszanka warzyw. Ale to się smazy czy jak? Bo wszystko zależy od zawartości oleju w sumie, na którym się to smaży ;)
to jest taka mrożona, są w niej kiełki, marchewka hmm coś jeszcze ale nie pamiętam... do tego daje się ryż zwykły i te piersi... posypana jest trochę delikatem czerwonym:P smażona na małej ilości oleju.
i've got no idea :?
no nieważne więcej niż 300kcal na pewno nie miała:) później na podwieczorek zjadłam jeszcze kawałek arbuza hmm 40kcal? a teraz jem kolacyjke... to samo co na śniadanie - 150 kcal
Razem: 1035 kcal
czyli się zmieściłam w normie:D:D
no i super :mrgreen:
gratuluje :)
no super:) najgorsze jest to, że ząb mnie zaczął boleć:(:(:(
uuuu :?
mnie boli zab mądrosli troche, a raczej dziąsło. kurcze 2 mam całe a 2 rozną juz bardzo długo...
u mnie tak samo:) na górze jeszcze nie wyszły:P na dole jeden wyszedł drugi tylko trochę się "odsłonił":P mnie boli 5 :(
:( ząb boli... potop mnie dobija i w dodatku jestem głodna:(
A przecież jadłam o 20 3 wasy :( a ja dalej głodna... :( a w lodówce są moje pyszne paróweczki:(((