jasna sprawa :) pozatym faceci lubia gdy mają kobiete za co złapac :) we wszytskim trzeba znaleśc złoty środek. bycie szczupłym, ale nie chudzielcem. bycie umieśnionym a nie skoksowanym :P
Wersja do druku
jasna sprawa :) pozatym faceci lubia gdy mają kobiete za co złapac :) we wszytskim trzeba znaleśc złoty środek. bycie szczupłym, ale nie chudzielcem. bycie umieśnionym a nie skoksowanym :P
no właśnie :mrgreen:
o to mi chodziło :P
mmm moj obiadek!! wzięłam troche mrożonych warzyw, kilka główek brokół, 1 pierś z kurczaka, ugotowałam to wsyztsko na kostce knorr. odcedziłam rosół do innego garnka a warzywa z piersią zmiksowalam. dodałam troche rosołu i łyzke koncentratu pomidorowego i znow zmiksowałam i prosze bardzo. micha uczty!!! a jakie to pyszne!! choć nie wygląda :P
http://img187.imageshack.us/img187/3331/dsc01440lq2.jpg
hmmm, no wygladac nie wyglada :wink: ale grunt ze Ci smakuje. Smacznego :D
ale dzisiaj mam łakomczucha :/ ciągle zapijam sie pepsi light i wodą :/ ciągle walcze z tym żeby nie zjesc czegos słodkiego :/ ehh masakra :(
Ale ten obiadek to pyszny miałaś :D
Ja też dzisiaj jestem jakaś studnia bez dna. Ciągle bym tylko żarła :cry:
Directe też właśnie mam kufla Pepsi light po ręce - świnstwo to straszne, ale o ile mnie ma czas od czasu uchronić od napadu nim się nauczę to kontrolować to ja w to wchodzę :roll:
i co jak się wam chce jeść to wam ta cola pomaga :>?
a obiadek wygląda troche jak taka zmielona kupa, ale mój brat zawsze powtarza że dobra kupa nie jest zła ;) :P
ważne że smaczne było ;);*
Nie że nie chce jeść - używam raczej jak najedzona jestem tylko po prostu chodzą po głowie takie te durne chętki na coś, cokolwiek po prostu :roll: - albo wieczorem jak zwykla mam te chwile przednapadowe to ten przysłodki smak coli trochu przystopuje a zarazem mnie ciut pobudzi, więc nie szukam jako energiodawacza jadzenia.