Nawet mi nie wspominaj o dżemie - kupiłam dziś dia dżem truskawkowy firmy Schwartau - niebo w gębie te ich dżemy a ja siedzę z jelitami rozwalonymi przez brata :twisted:
Wersja do druku
Nawet mi nie wspominaj o dżemie - kupiłam dziś dia dżem truskawkowy firmy Schwartau - niebo w gębie te ich dżemy a ja siedzę z jelitami rozwalonymi przez brata :twisted:
A mi waga stanęła. Cały czas ciągle w okolicach 64 kg. I tak już niecały tydzień.
Nie jem dużo, a i tak waga ani drgnie. Jakoś nie może przekroczyć "tak prawdziwie" 64. Jak mnie weźmie lekki głod zjadam brzoskwinie.
Dziś zjadłam 5 brzoskwiń +/- 250 Kcal.
Śniadanie, to z 350 Kcal (na oko)
Obiad ok. 300 Kcal.
Na kolacje były brzoskwinie i szklanka kakaa (kupnego) to 120 Kcal
To się równa:
1020 Kcal + z łyżkę podjedzonego w czasie kolacji musli, co daje +/- 1100 Kcal
Obiadzik zjadłam przepyszny (taki jaki lubię :) ) Gotowane warzywa na małej ilości wody i 50g. kaszy gryczanej :) Kasza gryczana miała 150 Kcal, a warzywa także liczę za 150 Kcal, może trochę więcej, ale wszystko trzyma się napewno 1200 Kcal. A waga ani drgnie.
Och... jak długo będzie trwał ten zastój :)
Apropo dżemu to moja babcia robi taki pyszny porzeczkowy... nie mogę się mu oprzeć. Nawet nie wspominajcie o dżemach :D
Cierpliwości kochana ,czasem tak bywa ale to normalne
a ja ostatnio u kuzynki jadłam dżem ananasowy :D pyszny był :D dobrze, że w domu takiego nie mam bo cały słoik chyba bym naraz wciągnęła :twisted:
Ja mam brzoskwioniowy niskoslodzony ale mnie jakos do dzemow nie ciagnie tylko na kolacje z bula i mlekiem
jak narazie MŻ też nie wychodzi :( dzisiaj same kaloryczne rzeczy jadłam :evil:
koniec z gadaniem biorę się na serio do roboty :!:
dzisiaj już nic nie jem, za chwilę trochę poćwiczę, a od jutra znowu 1200 :D
heh, trzeci raz pod rząd obiecuję, że wrócę do dietki, oby tym razem mi się udało dotrzymać słowa :wink:
no trudno.. do 3 razy sztuka :)
no dokładnie ^^Cytat:
Zamieszczone przez directe
teraz już naprawdę się zawzięłam :lol: przed chwilą zrobiłam 8min arms, 8 min legs, 8 min rozciąganie i 8 min abs :D mam zamiar pobiegać jeszcze troche w miejscu na dywanie :) tylko trochę odsapnąć muszę :roll:
wyciągnęłam moją książkę "Najlepsze przepisy diety 1000kcal" dostałam ją kiedyś od jednej ciotki kiedy zaczęłam jęczeć, że jestem gruba :wink: wtedy tylko przejrzałam tą książkę i stwierdziłam, że te przepisy to z kosmosu są (trudne i z nie wiadomo jakich składników :wink: ) ale dzisiaj z ciekawości przejrzałam dokładnie i dalej uważam, że większość to przepisy z kosmosu (na śniadania, obiady i kolacje szczególnie :lol: ), ale świetne przepisy też są :D na sosy, omlety, desery :) nawet na domowe lody :twisted: i na frytki poniżej 150kcal, bo nie trzeba ich smażyć tylko gotować :wink:
no to pięknie :) tez mam kilka ksiazek dietetycznych, kurcze jak człowiek chce to moze jeść dietetycznie i zdrowo trzeba sie tlyko tym zainteresowac :)
i jeszcze trzeba się do tego przyzwyczaić :wink:
truchtania w miejscu niecałe 10min :roll: jak na pierwszy raz to raczej nie najgorzej, ale i nie najlepiej :wink: