eh, jak mnie dzisiaj do lodówki ciągnie ale się nie daje 1000 już jest, jeszcze kolacja, czyli tak ja ma być
tylko, ze same takie mało zdrowe rzeczy w większości... ciemnego cheba nie było więc rano i w szkole miałam kanapki z białego, po obiedzie znowu ciastka, to moje przekleństwo nie mogę przejść przez pokój obojętnie kiedy sobie leżą na stole ale staram sie hamować i kończyć na 3-4 małych, kiedyś to bym mogła pół 750g paczki na raz zjeść xD