tez nie jadlam sniadan albo jadlam takie male jakby go nie bylo....i potem sie dziwilam ze mam napady ;]
tez nie jadlam sniadan albo jadlam takie male jakby go nie bylo....i potem sie dziwilam ze mam napady ;]
No to ja się mogę pochwalić, że od dawna jem śniadania
Miałam chyba tylko taki jeden rok, że nie jadłam i to była tak mniej wiecej piąta klasa podstawówki...I nie pamiętam dlaczego nie jadłam, chyba dlatego, że nie chciało mi się wcześniej wstać, no a do szkoły trzeba było zdążyć. Ale teraz z roku na rok śniadanka coraz porządniejsze. A porządniejsze pod takim wzgledem ze kiedyś po prostu brałam skibke chleba, niechlujnie smarowałam już czymś tam, brałam w rękę i jadłam w tym samym czsie pakujac sie do szkoły. A teraz to już wszystko cacy jest - herbatka, wszystko ładnie, na talerzykach, pełna cywilizacja hehe^^ I starannie przyrządzone i apetycznie wyglądające
No dobrze xD, nie mam pytań. xDDDZamieszczone przez AguniaSopot
No to świetnie, tylko pogratulować :>Zamieszczone przez Nika1990
Ja tam tak gdzieś od 10 godziny kupowałam sobie chipsy ze sklepiku, jakieś gofry i zapiekanki xD tak co przerwę
potem obiad szkolny, po szkole chrupki i potem na kolacje jakas pizza ^^
w sumie to w wakacje jadlam sniadanie - robilam sobie hamburgery na patelni takie wakacyjne lodówkowe przybieranie xD... bo najwiecej wtedy tylam... rety ^^"
a potem wypad z kumeplami na lody ale ja sobie kupowalam 2 litrowa cole, chipsy, lody i tak sobie jadlam jadlam.. jadlam.. zarcie caly czas w rekach xD
dziwie sie ze nie waze 100kg xDD
==
co do dzisiejszego raportu nie chce mi sie go wypisywac - tradycyjnie owsianka, chleb pelnoziarnisty, twarogi i takie tam, na obiad jakas ryba z warzywami xD i na kolacje cos tam jeszcze wymysle no i finito xD
leniuszek :*
Ja pamietam w podstawowce zawsze mami robila sniadania ale ja zawsze nie pamietalam. w podstawowce ,tyle zabawy ,przyjaciol ,zawsze na obiadach zostawalalysmy najduzej "jadlysmy" heh 2 godz po obiadach a my na stolowce a po nieeeeeeeeej... byly koncerty w szatni ,urzadzalysmy a naszym patentem byla piosenka pt : sereeeeeeeeeek choooomogenizowwany Danone" Nie bylo czasu na jedzenia heh i zawsze wyrzucalam (jak nie zdazylam zjesc) Ale boskie czasy swietna paczka z podstawowki xD Byla taka jedna "kolezanka" chodzila z nami do klasy tak jej nie lubilsymy wszystkim sie podlizywala rzucalysmy w nia ziemniakami albo dolewalysmy cos do zupy iii wymyslanie kolejnych piosenek xD Mialam zajebsite dziecinstwo !
No pseutonim widzę że u Ciebie problem dodatkowych kilogramów pojawił się po prostu od niezdrowego jedzenia(chipsy, gofry, pizza na kolację). W moim przypadku to jestem na bank pewna że urosłam wszerz od słodyczy Cała półkilogramowa paczka ciastek? a co to dla mnie ? Pół tortu ? Na raz
hehe ^^
pseutonimku twoja przemiana materii i tak jest wyrąbista ;D
bo tutaj zawsze jest tak kolooroooowwoooo ^^
i te bledy ort. w linkach xD
Ja też jak jadłam słodycze to nie potrafiłam pozostać przy jednym kawałku. Jak ciasta to tak 3-4, całe pieguski i takie inne.
ja przytylam troszke od slodyczy a troszke od lekarstw na alergie ;/
Ja się nauczyłam zdrowego odżywiania, ale i tak mnie kuszą słodycze i wszystkie zakazane produkty. Jak pojawi się jakieś ciasto w zasięgu mojego wzroku to zjem całe ;D
========
Ech wczoraj i dzisiaj walnięta pseutonim zawaliła. Nie lubiiłam bakalii ale łącznie przez dwa dni zjadłam prawie całą OGROMNĄ pakę masakrycznie słodkich rodzynków :/ :/. ja wszystko z czasem polubię... Dzisiaj na dodatek było jeszcze z pięć skibek CHLEBA PSZENNEGO Z MASŁEM (niektóre jeszcze rodzynkami posypałam ;p). No i zonk.
Wszystko przez cholerny okres, nie dość, że niedawno poskromiłam ciastowo-czekoladowe dni to nadszedł ten durny okres i jedzenie aż mnie wciągnęło na amen. Świerzbią mnie łapy do paczki rodzynek i chleba, buu.
I znowu ticker jest na bank nieaktualny :/ :/ :/
i pewnie znowu nadejdzie dzień, że będę miała ochotę na to i tamto i tak w kółko...
no to sobie ponarzekałam i mimo, że ryzyko zawalenia jest duże znowu zaczynam od nowa, uparta jestem.
może mi Bozia tłuszczu zabierze, bo w końcu stwierdzi "no litości z tym dietowaniem". XD
Zakładki