Wątek: wciąż wstaję i upadam.. pomocy

no spore śniadanko
ja czasem użyje słodzika, ale też wole raczej bez słodzenia

Nika Oj jak się obudzę to mam wilczy apetyt


Ale jest różnica - ten słodzik nie jest szkodliwym-byle-czym i jest w pełni naturalny no i podnosi odpornośc organizmu, lol
chociaż szkodliwy też bym zjadła, bo nie mam skrupułów dla żadnego (nie licząc wątróbki itd.) jedzenia hehe XD

Zamieszczone przez directe

no spore śniadanko
ja czasem użyje słodzika, ale też wole raczej bez słodzenia

bja też^^ ale jak rodzicielka mi zakupiła to co będzie leżeć :>

post się podwoił

Każdy słodzik jest szkodliwy, przykro mi, ale taka prawda.
Podobnie jak producenci Nutelli zapewniają, że jaka to ona zdrowa,
dziecko będzie po niej dobrze myśleć i będzie pełne energii...
Taaa jasne.
Prawda jest taka że ta energia wyparowuje jeszcze szybciej niż się pojawiła,
bo gwałtownie rośnie i spada cukier we krwi, i dziecko znowu jest głodne.
I mysleć nie moze. I robi sie grube.
I nie dostarcza białka.

nika masz absolutna racje, ale znam dzieciaki, które po skzole od razu pędzą na boisko, wpieprzają czipsy, słodyczke frytki, i są szczupłe. no cóż mój facet był takim dzieckiem.

Zamieszczone przez Nika1990

Każdy słodzik jest szkodliwy, przykro mi, ale taka prawda.
Podobnie jak producenci Nutelli zapewniają, że jaka to ona zdrowa,
dziecko będzie po niej dobrze myśleć i będzie pełne energii...
Taaa jasne.
Prawda jest taka że ta energia wyparowuje jeszcze szybciej niż się pojawiła,
bo gwałtownie rośnie i spada cukier we krwi, i dziecko znowu jest głodne.
I mysleć nie moze. I robi sie grube.
I nie dostarcza białka.

No co tam, jak dodam szczyptę jakiegoś ksylitolu to nie umrę od razu ^^ nawet jak wszystko okaże się nieprawdą - wali mnie to (cukier brzozowy nie wydaje mi sie i tak niczym strasznym)

jeszcze myślę ^^ i wcale nie jestem głodna więc co ^^ w sumie ja i tak nie jem żeby zaspokajać głód, hehe

Zamieszczone przez directe

nika masz absolutna racje, ale znam dzieciaki, które po skzole od razu pędzą na boisko, wpieprzają czipsy, słodyczke frytki, i są szczupłe. no cóż mój facet był takim dzieckiem.

Brat moej koleżanki zjada na raz cały tort i pcha w siebie słodycze bez umiaru a jeszcze mu żebra widać. znam wiele taqkich przypadków

wiecie co - jest wiele teorii nt. żywienia i każda sobie zaprzecza.. ważne by nie dać się zwariować

Zamieszczone przez pseutonim

Witam ^^ zdaję sprawozdanie z mojego śniadania o 10:20 xDD

2 czerwone i soczyste jabłka

kanapki:
2 kromeczki chleba (mąka żytnio-razowa zmieszanej z pszenną ze słonecznikiem)
2 plasterki szynki podpiekanej 10 min w mikrofali
pomidor

jakieś 30 g owsianki zmieszane ok. 80 g chudego twarogu z dużą szczyptą ksylitolu ( mama mi kupiła [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] prawie 2 x mniej kcal niż cukier xD)
pastylka plusssz multiwitaminy xD

i git. a kcal liczyć mi się nie chce i nie będę ^^ na wadze 63,8kg ^^

obiad 14:15:
3 miski kalafiora,
filet z kurczaka,
pół pomidora

No właśnie biegną na boisko i chcąc nie chcąc na boisku spalają. Pamiętam, że w podstawówce na każdej przerwie grałam w gumę i tak w sumie godzinkę się wyskakało

ja tez grałam w gume świetna zabawa

właśnie zauważyłam zonka w cytowanym śniadaniu - miało być 10 sekund.. jakby tyle się piekła ta szynka to by się spaliła ;D

Zamieszczone przez nikson

No właśnie biegną na boisko i chcąc nie chcąc na boisku spalają. Pamiętam, że w podstawówce na każdej przerwie grałam w gumę i tak w sumie godzinkę się wyskakało

no ja też jakaś gruba nie byłam, potem już tylko zapychałam się torbą słodkości siedząc przy TV i potem postał pulpet 158cm/ 62 kg i rósł . wzwyż i bardziej wszerz ^^ jea