Hmm, myślę, że możesz. Chociażby naturalny jogurt ma 69 kcal/ na 100 g ;).
Wersja do druku
Hmm, myślę, że możesz. Chociażby naturalny jogurt ma 69 kcal/ na 100 g ;).
Zjem po 17 a potem juz nic xd
Jutro pracowity dzień
nie ma czasu na obiad
co mogę ze sobą zabrać?;>
Sniadanie zjem normalne, gorzej dalej, kolacja tez powinna byc wmiarę...
Jeszcze tydzień i do szkoły...a ja myslę inaczej :D jeszcze tydzień i dwa tygodnie diety.
Muszę zgubić te 5 kg co nabrałam przez wakacje, to napewno. Potem będzie dalsza walka, o najlepsze efekty.
Jedno jest pewne: na swym pierwszym w zyciu balu, musze olśnić! Partenera, siebie, rodziców, dziadków, znajomych, przyjaciół...wszystkich! Uda mi się???
Jeśli tak to tylko z Wami;* Jesteście cudowne;) Wszystkie na tym forum :* Dziękuje Wam za pomoc! Trzymajcie ze mną, aż do końca ;* ;)
Wszystkie mnie opuscilyscie...szkoda...a miałam tyle pytań...
ja nie opuscilam, tylko nie mam neta XD
milka nie łam się, wszystkie cię wspieramy :)
Ja wciąż zagladam :P.
Chcesz schudnąć 5 kg w 3 tygodnie..?
Jakie masz pytania? ;>
YYY DZIĘKI za odpowiedz;)
Bo dziś zjadałam:
grahamke z plasterkiem schabu pieczonego-300kcal
Poł jagodziank-150kcal
Dwa cukierki owocowe-100kcal
Płatki zwykłem z jogurtem naturalneym i rodzynkami- 450kcal
Danio - 204
Razem :1184kcal
Te poł jagodzianki to przez to ze caly dzień bylam w pracy (zbiór malin)
I te cukierki tez...
pocieszniem ze 10 godzin pracy, zapewne spaliłam te kcal...ale chce znać wasze opinie, co do kalorii i w ogole waszych postepów;)
Szkoda, że nie da się określić tu normalnych posiłków. No, ale cóż, usprawiedliwia Cię troche praca ;).
Hy hy CHYBA TO MNIE CALKOWICIE USPRAWIDLIWA?;)
PROSZE O NASTĘPNE OPINIE;* na jednej nie zbuduje, odopiwedniego podsumowania;)
No wiesz, niekoniecznie. Bo równie dobrze te dwa cukierki mogłaś zastąpić owocami, jagodzianke, wcześniej przygotowaną kanapką itd.
Właśnie o to chodzi, żeby jeść 4-5 zdrowych posiłków. A cukierki? Co to za normalny posiłek?
No i jak mówie, z jednej strony, troche Cie to usprawiedliwia, ale chodzi mi bardziej o to, że np. nie jadłaś normalnego obiadu, ale z drugiej, powinno się w miare możliwoście dietować. Bo przecież nie liczą się same kalorie i ilość, ale też i to co jemy? ;) A z takim jadłospisem niestety krucho...
No, ale nie ja jestem tu od wymierzania sprawiedliwości xD. Po prostu tak mi się to widzi, a będziesz robić, jak uważasz ;).
tragiczny jadłospis.
zero warzyw i owoców... :roll:
le tam, ja sie tez nei zywie najzdrowiej na diecie i chudne. wole ejsc to co lubie z umiarem niz sobie odmawiac. ale tez nie za czesto :P
w pani domu czy jakiejś innej hm..myndrej gazecie pisało, że francuzki jedzą wszystko ale z umiarem[nie do syta] i tak utrzymują linię xD
nie ma co sie katować jak ktoś nie lubi, ale też nie przesadzać żeby nie było diety z samych cukierków i słodkich bułek^^ a szkoda nie? :lol:
fakt - lepiej, że zjadłas dwa cukierki, niz całe opakowanie.. ale na przyszłość wiecej warzyw i białka...
W rzeczy samej jadłospis tragiczny, a praca też Cię nie usprawiedliwia w stu procentach :? Możesz sobie brać chyba wcześniej przygotowane kanapki, zamiast cukierków pogryzać owoce...
Poza tym rządasz opinii, nie wypowiadając się u nikogo o_O.
Cytat:
Zamieszczone przez madamechocolatte
Tak oczywiście, zupełnie sie z tym zgadzam. Nigdy u nikogo. Pewnie gdybyście mogły. to wyrzuciłybyście mnie z tego forum.
Milka nie wmawiaj sobie, ani nie przeżywaj, bo nie ma czego. Nawet gdyby miało tak być, to musiałybyśmy mieć podstawy, a my Cie kompletnie nie znamy. A już na pewno nikt by do Ciebie nie zaglądał. Zresztą, to absurd, więc nie ma o czym mówić.Cytat:
Zamieszczone przez milka2715
Nawet nie chodzi o to! Zrozumiecie, ze nie mam teraz czasu! Z ledwością się wyrabiam pisząc na swoim forum! Ookoło pazdziernika pewnie się to zmieni...jak skonczy się moja praca...
Dobrze rozumiemy. Nie ma problemu.
Ale sama przyznam, że na forum jest coś za coś. Ja napiszę coś u Ciebie, a Ty u mnie... Trochę denerwujące, bo człowiek nie jest w stanie ogarnąć wszystkich tych wątków.
Moze jest taka zasada cos za cos, ale mnie nie wydaje sie to zle. Przeciez to naturalne, jestesmy tu po to, zeby sie wzajemnie wspierac. I kazda z nas oczekuje, ze ta druga wpadnie do niej na watek, poradzi, pochwali albo pouczy w razie potrzeby. Bo to wlasnie daje mobilizacje. Trzeba tez dawac, a nie tylko brac ;)
Milka jak dzisiaj :) ?
No właśnie nie zasada - tylko tak już się przyjęło :P źle to ujęłam :D
Hej moje kochane;)
Dzis na sniadanko: danio i malutka bułeczka(nie bylo razowych w piekarni)-300kcal
IIsniadanie/: wafele- 100kcal (zachciało mi się)ajjj
Teraz lece do kościoła, a po kościólku ide na zakupy;)
Opowiem wam jak było;)
Słuchajcie...ubrałam sie w białe spodnie, wszystko jest niby tak jak wcześniej (juz prawie)
więc chyba troche schudłam! <jupi> ;) Jak myślicie???
Co u Was?
Noo, ze spodniami to fajnie ;>.
Ja ostatnio też zmierzyłam kilka par starych, w które kompletnie nie wchodziłam i sama siebie zaskoczyłam, bo byłam pewna, że do nich jeszcze nie schudłam. No, ale jednak, choć wyglądają na mnie potwornie :lol:. Za to obecne wiszą ^^.
Jak wróce z zakupow to Wam wszystko opowiem..;)
A te spodnie i tak są ciasne jeszcze bo wiadomo ze dwa tyg nie schudłam 5 kg nadwagi;)
Moze za jeszcze dwa bedzie to realne? jak sadzicie?
Bardzo fajnie ze twoje obecne spadają, wiem ze to super uczucie, kop motywacyjny;0
Koszmar! Nie zmieściłam się w zadne spodnie rozm. L!!!! Zadne!
Ani jedne nie wlazly na moje wielkie duspko...a w firmowych sklepakch są tylko do L, a takie które mi się podobają to nie mam co śnić...o nich.... załamana...a jeszcze tata sę podśmiewał ze były za małe...
<placze><beczy><szlocha>
Nie martw się, nie tylko Ty masz problemy z kupnem spodni ;). Za pare tygodni będą leżeć super!
Nie sądze...tez tak macie...mi się normalnie wszystkiego odechciewa! Jak na siebie popatrze..
hej Milka ;* niwe ma co szlochac, tylko przyjac to za motywajce. Tez sie kiedys w L ledwo miescilam i wszyscy z politowaniem na mnie w sklpeie patrzyli :roll: jak dalej ladnie podietkujesz to juz za niedlugo L bedzie za luzne :wink:
No właśnie Panikara ma rację - trzeba być cierpliwym i nie zniechęcać się. A przede wszystkim myśleć pozytywnie :)
no wlasnie zgadzam sie.. Ustal to za swoja motywacje.. nie wiem czemu taka motywacja na mnie najbardziej dzialala:"jeszcze troche i wejde w M", "o weszlam! ooo teraz S!", "a teraz schudne do XS! i nie tylko w Terranovie gdzie zawyzaja :P" To jest moze troche nie ten tego ale na mnie dziala ;D
Mam taką motywację!!!! Mam mam mam!
I wejdę w te cholerne M!
btw w orsay'u tez zawyzaja
A właśnie. Jak to właściwie jest z tymi rozmiarami? xD Bo ja na każdych widzę inne oznaczenia i już się połapać nie moge...
A właśnie. Jak to właściwie jest z tymi rozmiarami? xD Bo ja na każdych widzę inne oznaczenia i już się połapać nie moge...
Hej dziewczyny...
Moj jadlospis od środy był tragiczny...i to nie pod wzgledem ilościowym, ale jakościowym...jedyne co jadłam to: jakieś obwarzanki, szczypki, sernik, jakiś tam inny placek, wafelki, kalafior w cieście, kawa, desery jogurtowe, jogurty, platki Cookie crisps itd...nie krzyczcie! Nie jadłam tego duzó, tylko niewłaściwie...zaprzetałam zdrową dietę! Ale od jutra się to zmienia! Zmienia! Bo chcę schudnąć...marzę o tym!
Cytat:
Zamieszczone przez milka2715
nie ma co się martwić, po prostu przeszłości powiedz *papa* ważne aby teraz nie zawalać :]Cytat:
Zamieszczone przez milka2715
a wiesz, że marzenia się spełniają? wystarczy trochę wysiłku :)
dokłądnie - troche wysilku i zobaczysz efekty :)
Dziękuje dziewczyny;)
Mam nadzieje, ze te moje marzenia się spełnią, a do października schudnę cztery kg...to i marzenie ze muszę się dobrze uczyć jest na pierwszym planie.
A własnie! Jak tam początki roku u Was? Zmobilizowane?; :lol: