25.09 - nowy start! Fotorelacja + Nowe zdj. na 79

Halutko! Ja już od 8:45 pomykałam na rowerze :lol: Wprawdzie po sosik do sałatki (dla mnie będzie wersja bez sosu, bo sos z majonezem! o zgrozo, bomba kaloryczna), ale pojechałam sobie okrężną drogą. Także na dzień dobry zafundowałam sobie 45 minut jazdy rowerem ;)

Po śniadaniu:
50 g płatków Nestle Fitness (ale zredukuję do 30g,bo 50 to za dużo - po prostu musiałam dzisiaj zostawić resztę bo już nie mogłam :lol: )
Szklanka mleka

Fotorelejszyn oczywiscie musi być!:
http://img511.imageshack.us/img511/9...urek231ef1.jpg

http://img502.imageshack.us/img502/1...urek227lx2.jpg


Dziś na obiadek będzie ziemniak +filet z kurczaka w kawałkach pieczony w ziołach + sałatka z kapusty pekińskiej (a moze by tak choć małą łyżeczkę sosu na to kapnąć? Bo czosnkowy taki dobry...:lol: Co o tym myślicie?)

Dzisiaj jeszcze może się kuszę na rolki, jakąś "ośmiominutówkę" i na pewno rower jeszcze!

:) no i ładnie... no troszkę możesz tego sosu:P świat się chyba przez to nie zawali:) też bym pojeździła na rowerze albo na rolkach ale niestety nie posiadam:(

50g to wcale nie za dużo!! w sam raz - przynajmiej ja tak jadam na sniadanko :wink:

Hm, wiem, że właśnie tyle powinno się jadać, tylko że dla mnie to jest za dużo - po prostu czuję się zbyt pełna jak zjem 3/4 miski i więcej już nie mogę. Jutro czy pojutrze zredukuję do 40g. i zobaczymy.

Myślicie że mogę sobie pozwolić na mały jogurt campina Fruttis zielone jabłko? Na drugie śniadanie?

No i bardzo ładne śniadanko :D
Ja osobiście kocham fitnessy i moglabym garsciami je wcinac, ale trzeba dietkę trzymać :lol:

nie lepiej zjeść coś mało kalorycznego a co cię zasyci?:P bo ja bym takim jednym jogurtem się nie najadła:P

Ja się jogurtem najem, tylko nie chciałabym spaprać diety ;)

Buu, właśnie dostałam @....juz widzę ćwiczenia...pieron wszystko strzeli, szczególnie A6W...

Mam tę przypadłość, że nie dość że mam obfite @ to jeszcze boli jak cholera :/:/:/

Kto to wymyślił?

Nie ja .... :lol:

Współczuję, od 10 lat mam takie @
w podtawówce to nawet z bólu co miesiąc wymiotowałam :(
Teraz już wiele nie poradzisz, no chyba że termofor na brzuszek...
A na następne miesiące polecam dużo ruchu
Jak ja ostatnio przez miesiąc przejechałam cos koło 500 km
to @ przyszła a ja jej nawet nie poczułam
Trzymaj się , może jakąś tabletkę i termoforek weź

Brr, termofora stosować nie będę, bo dopiero wtedy bym miała kaskadę...

Nie zjadłam jogurtu, zjadłam połówkę marchewki.

Na obiad dziś było:
100g kurczaka pieczonego w folii +ziemniak+surówka z odrobiną sosu czosnkowego i z kapustą pekińską, marchwią i jabłkiem.

Bardzo ładny obiadek :)

Kurcze wszyscy dostają @ tylko nie ja ;(

Nika nie jesteś sama ...

Przynajmniej dla mnie jest to żaden powód do rozpaczy :lol:


No i foto oczywiście :lol: (tak wiem, już mnie chyba macie dosć :D)
http://img456.imageshack.us/img456/5...urek232xt4.jpg


No i wątpliwość - jutro tato chce zrobić na obiad makaron z serem, bo mama idzie na cały dzień do pracy. Więc co mogę zjeść? np. 50g makaronu (lub kupić makaron pełnoziarnisty?) i do tego 20g sera białego? Bez cukru, bez topionego masła?

Mniam mniam, aż mi zaburczało w brzuszku :D

Co do makaronu to rzeczywiście lepiej razowy, ale jest droższy i nie każdy go lubi, wiec ostrożnie.
A co do dodatku to wiele forumowiczek je makaron z jogurtem, co wg mnie jest dobrym pomysłem, chociaż nigdy nie próbowałam ;)

Mam jogurt, ale zielone jabłko, więc kupię sobie jakąś dobrą Jogobellę Light.

A makaron razowy jadłam już wielokrotnie - do spaghetti, do sera - Bodajże FIT firmy Lubella. I ja tam różnicy nie widze, a bioderka owszem :lol:

ja lubie jogurt z makaronem i to takim poltwardym - kiedys wyczytałam, ze jedzenie rozgotowanego ryzu i makaronu nie jest wskazane, gorzej sie trawi ponoc.

Czyli taki makaron aldente, jak do spaghetti ;)

Że lubię gotować, to akurat nie potrafię zrobić ciapki z makaronu :D

Cytat:

---

Zamieszczone przez directe

ja lubie jogurt z makaronem i to takim poltwardym - kiedys wyczytałam, ze jedzenie rozgotowanego ryzu i makaronu nie jest wskazane, gorzej sie trawi ponoc.

---

Ja też słyszałam, że powinno się jeść al dente, tyle tylko że z innego powodu hehe ;) A mianowicie rozgotowany makaron i ryż ma wyższy IG.

Indeks Glikemiczny?

Hoho, nie powiedziałabym! O_O

o_O Nie wiedzialam... Powtarzam po raz kolejny TO FORUM TO SKARBNICA WIEDZY :D

moze rzeczywiscie o IG chodzi :) wiem, że bankowo wzrasta IG podczasa gotowania marchwi. wiec na diecie nie gotowac nigdy :) wogole najlepiej unikac

Ja nie jadam marchwi gotowanej,po prostu mi nie smakuje :D

A ja ostatnio zauważyłam że jak zjem marchewke surową to mam coś takiego że mi się bardziej chce jeść i mnie strasznie ściska w żołądku :/ Dziwne ... A strasznie lubie marchewki ... :(

a u mnie jest odwrotnie :) czasem zjem o 20 100g marchwi dlatego bo zabija moj wilczy głód o tej porze :)

Hm to dziwne, bo mnie surowa marchew na przykład syci... Może jesz ją, jak już zaczynasz być głodna i działa mechanizm w stylu "apetyt rośnie w miare jedzenia"?

Pomocy, złapałam doła...i to solidnego...
Po pierwsze @ :?

Po drugie koleżanka mnie ciągle nęka żebym jej wysłała swoje zdjęcia, przychodzi do mnie, wystaje pod drzwiami, gada od rzeczy i nie chce pójść, chce mnie wyciągać z domu a ja się fatalnie czuję (prawdę mówiąc chyba jakby mnie gdziekolwiek zabrała to nie gwarantuje, ża na widok jedzenia wymiotowałabym).
Po trzecie cały czas ktoś ma o coś do mnie pretensje :/
Po czwarte na mom fotoblogu dostałam przed chwila komentarz "Boże co za zjebany ryj,czy ty masz w domu lustro?" a mi to tylko zabiera wiarę w siebie :/
I po piąte i ostatnie, nie widzę sensu w tym moim dietkowaniu... i to jest chyba najgorsze :(

Cytat:

---

Zamieszczone przez madamechocolatte

Pomocy, złapałam doła...i to solidnego...
chce mnie wyciągać z domu a ja się fatalnie czuję (prawdę mówiąc chyba jakby mnie gdziekolwiek zabrała to nie gwarantuje, ża na widok jedzenia wymiotowałabym

---

Wiesz, próbuj z tym walczyć. Ja przez dietę często wykręcałam się od np spacerów z przyjaciółką, bo np jej pasowało o 17:30, a ja chcialam o 18 zjeść kolację, więc musiałam być w domu. oczywiscie nie mówiłam jej tego, tylko kłamałam, podstawiając inny powód...

Ale dzisiaj bardzo tego żałuję.

hmm.. co by tu poradzić, nike popieram(jak zawsze z reszta)... A ty piękniutka uszka do góey :*

Nie Nika, nie chodzi tu o to, że muszę zjeśc o 18 kolację. Tylko po prostu jak mam @ to mnie bolą wszystkie mięśnie, najbardziej brzuch, kręgosłup,uda... :(:(

nie przejmuj sie docinkami kretynow, badz w zgodzie ze soba i przyjaciolka.

Hm dziewczynki chyba jutrzejsze menu ulegnie zmianie. Konkretniej - na obiad 100ml zupy porowej niezabielanej, a na kolację 50g makaronu pełnoziarnistego.

Na śniadanie nie mam pojęcia co zjem :roll: Jakaś propozycja?

ja na sniadanie zawsze jem albo płatki albo musli :)

Musli w domu nie mam a podejrzewam że jak będę tak zjadać płatki codzień to w końcu mi się znudzą...może jakieś jajko?

[b]Podsumowanie dnia dzisiejszego:
[b]Śniadanie:
50g płatków Nestle Fitness - 181,5 kcal
Szklanka mleka 2% - 112,8 kcal
Obiad:
Pierś z kurczaka pieczona 100g w kawałkach - 145 kcal
Ziemniak średni ok. 150g - 93 kcal
Kapusta pekińska ok. 50g - 8kcal
Sos czosnkowy (ale na bazie majonezu więc liczę jak majonez :roll: ) było go z 10g w mojej sałatkowej porcji - ok. 16 kcal.
Kolacja:
Grahamka 100g - 250 kcal
Polędwica sopocka 2 plastry - 32 kcal
1 pomidor- 34 kcal.
Przekąski :roll:
5 kostek czekolady - 126 kcal (3 nadziewane i 2 mleczne)
Arbuz ok. 100g - 37 kcal.

Wrr, wiem, że nie było dobrze. Ale zmieścłam się w limicie! 1035, 3 kcal.
Dzisiejsza aktywnosć:
Intensywne porządki domowe (ścieranie kurzy, odkurzanie, zamiatanie, mycie podlóg)
45 min. na rowerze z prędkością ok. 20km/h
A6W
50 brzuszków.

ej nie było tak zle. lepiej ze zjadłaś 5 kostek niz całą tabliczke... staraj sie jakos to rozłozyc na conajmiej 4 posilki i bedzie dobrze :)

Postaram się. Wtedy zjem mniej na kolację ;)

A co do całej tabliczki - nie miałabym tupetu! Wszystko co już delikatnie skorygowałam (w ciągu 8 dni niewiele widać) spaprać!

W 8 dni schudłaś 2 kg ? :)

Skąd :lol:

Po prostu robię 8 dni szóstkę weidera i już widzę efekty :)

brawo :) ja mam chyba za duzo tłuszczu na brzuchu zeby zobaczyc. co z tego ze mam miesnie brzucha jak skała jak pokrywa je bleeee smalec :roll: