-
od czasu do czasu nie zaszkodzi
-
A ja jakoś jem mniej niż 1000 kcl i jakoś żyję. Moja mama i siostra oczywiście są takiego samego zdania jak wy. Ale ja nie. Mam 12 lat i dużo się ruszam. Poprostu z moimi rówieśniczkami bawię się. Skaczę na skakance, gram w gumę, w berka, w chowańca. I jakoś nie mdleję i siły mi nie odchodzą. A samopoczucie jest bardzo dobre. Nie wiem co wy w takim odchudzaniu widzicie złego.
A jak przeczytałam, że ktoś napisał, że o 20.00 zjeść cokolwiek to dopiero myślałam, że zemdleję.
Ja po osiemnastej nic nie jem, a co mówić o 20.00
-
No to teraz mozesz skakac z mosty ja jem wtedy gdy jestem glodna moze byc to nawet polnoc :P
-
Bizia, czekamy na gigantyczne jojo
Daj znać!
-
madamechocolatte hehehe jestes okrutna, ale na jezyku mialam to samo
-
Może i jest ale ma racje
Zresztą to już nieważne bo dziewczyna się nawróciła
-
Po pierwsze jestem tutaj nowa i jojo jak narazie nie wiem co to jest więc może mnie uśfiadmicie????
A po drugie u mnie nie ma mostu bo mieszkam na wsi.
Ja też jem kiedy mi się chce czyli jem małe trzy lub dwa posiki. Tyle mi starcza.
-
Bizia - jojo, jest zazwyczaj efektem jedzenia właśnie dwóch lub trzech małych posiłków. A co robi jojo? ;]
-
Ja uciekam zdaleka od takiego myślenia i zachowania ! 1200 satanowczo wystarczy, a czasem t jeszcze mało
-
ja tam liczę jak mi się zachce
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki