a dziękuje mój rower bardzo dobrze :) siedzi sobie nietknięty w pokoju i się cieszy z odpoczynku :) czeka aż na nim pojeżdże, mi się niestety nie kwapi :lol:
Wersja do druku
a dziękuje mój rower bardzo dobrze :) siedzi sobie nietknięty w pokoju i się cieszy z odpoczynku :) czeka aż na nim pojeżdże, mi się niestety nie kwapi :lol:
ale się dziś wyspałam :D dziś jeszcze w planach stepper mam, pochodzę ze 45min bo wczoraj lenia dostałam i nic nie ćwiczyłam
śniadanie
2sucharki owsianka
II sniadanie
grahamka z twarożkiem
obiad
brokuły marchew szprot w sosie własnym
właśnie mam do was pytanie, czy jak za często jem ryby takie konserwowane jak szprot czy tuńczyk to czy to może zaszkodzić?
jak z tymi rybkami?
ostatnio strasznie mało ludzi na forum nawet teraz w weekend:( gdzie wy sie wszystkie podziewacie :wink:
wiesz wg mnie to nic w rozsadnych ilosciach nie szkodzi.
no porcje to jem normalne, tak żeby w limicie było :)
jeszcze jedna prośba jest ktoś w stanie wytłumaczyć mi jak samemu policzyć ilość kcal w produkcie na podstawie ilości bialek , tłuszczy itp?
Ja na pewno nie wiem:D
A tuńczyka z puszki lubię, jem i nic mi nie jest:)
A z tym makowcem jak lubisz, po co się tak wzbraniać, jak to najmniej kaloryczne z takich popularnych ciast:)
hmm no niby mało kaloryczne ale nawet mały kawalek ma około 140 kcal i byłaby to chwilowa przyjemność którą bym sie nie zapełniła, odkąd jestem na diecie doceniam w jedzeniu to że potrafi mnie zapchać, ciasto tak nie działa więc wolę te 140 kcal zjeść np w postaci serka wiejskiego. Druga sprawa, dobrze wiem że gorzej bym sie czuła zjadając jeden kawałek bo ciągneło by mnie żeby zjeść więcej a jak w ogóle nie ruszę to mam satysfakcję, po trzecie widzę dla siebie nadzieję na nauczenie sie odmawiania sobie ciast czego kiedyś nie potrafiłam
Kocham makowca. I też mam niestety to głupie podejście. Byle więcej w obrębie tej samej kaloryczności.
A co do małej ilości ludzi na forum to wydaje mi się, że na wiosnę ludziom bardziej chce się odchudzać niż jesienią. Jesienią ubierze się spodnie, kurtkę i sweter i nie widać boczków.
no może i racja
a dziś na śniadanko zjadłam owsiankę a na drugie gruszkę i 2 wafle ryżowe razem 450kcal :)
taka ogromną ochotę dziś na pierś z kurczaka mam a akurat się skończyła :( ale jakoś przeżyje w końcu uczę sie panować nad zachciankami:)
hmm studiuje któraś z was psychologię? mam jeszcze dwa lata do matury ale planuję właśnie ten kierunek, może ktoś by coś podpowiedział, z czego się najlepiej przygotowywać i jak w ogóle na tych studiach jest:)