Wątek: Witam! rozpoczynam odchudzanie!

Hej wam wszystkim!

Od jutra postanowiłam rozpocząć dietę.
Zdecydowałam sie na kopenhaską, jest jak dla mnie małowymagająca. Moja mama schudła na niej 5 kg i rok po nadal utrzymuje wagę.
Z tymze ja muszę schudnąć wiecej...
Mam problemy z przemianą materii, genetyczne skłonnosci do tycia i niestety uwielbienie do słodyczy
ale coż.
mimo to chyba nie wolno sie poddawac

Nie chcę być brutalna ale jak masz problem z przemianą materii już teraz
to kopenhaska rozwali Ci tą przemianę na łopatki
Może lepiej 1000kcal?
Dobrze zbilansowana nie zwalnia przemiany materii
No i można uskutecznić troche ruchu
A na kopenhaskich 500kcal to każdy ruch grozi zawrotami głowy
Przemyśl proszę swój wybór
Wiem z doświadczenia, że nie jest to dobra metoda
chudniesz głównie z biustu, a potem ciężko odzyskać biust a stracić w talii i bioderkach


Mimo to będę trzymała kciuki
powodzenia

ale ja nie jem wiecej na codzien.
nie jem chleba, ziemniaków.....
mysle, ze kopenhaska na początek, potem moze cos innego znajdę.

O ile nie jesz więcej na codzień to kontynualnie rozwalasz dalej swoją przemianę materii zamiast pomagać jej .

Niestety ale popieram Grzibcię na 1000000%

noo nie wiem, moja mama naprawde schudła na tej diecie,,a miała takie same problemy jak ja.
coz, juz wszystko mam, kawe wypiłam, jak nie podziała to zastosuje jakąs inną dietę

wiele osób traci mieśnie...ta dieta to niemal zero bialka. nie odsc, że rozwalisz sobie przemiane materii to zjesz włąsne miesnie... no ale jezeli odchudzasz sie tylko dla cyferek na wadze... a Twoje cialo bedzie sie skladalo z kosci i tluszczu to powodzenia...

Lepiej się odchudzać powoli a zdrowo ... Jedz 1000-1200

kiedy 1000 kcal do dla mnie za dużo.
Normalnie tyle nie jem...jesli nie wliczac słodyczy

w takim razie czemu tyjesz? od 1000kcal sie nie tyje