Wątek: Potrzebuję pomocy :( (fot.s.16,39,76,90)

ja kiedyś siedziałam pół dnia w empiku i czytałam nowe przygody Mikołajka

A ja wogóle książek nie czytam i dobrze mi z tym xD

oooo przygody mikolajka hih ^ ^
ogolnie ksiazeczki fajne polecacie moj repertuar to ostatnio byly lekturki, ewent. cos po angielsku

Hm.. co mam powiedzieć?
Zrobiłam sobie dwa dni przerwy od diety. Nie specjalnie to samo wyszło..
Jutro ciągnę dalej.. musiałam w jakiś sposób przywrócić sobie radość.

Ostatnio świat zaczął mi się nagle walić..
Uświadomiłam sobie, że nie mam takich prawdziwych przyjaciół z którymi mogła bym pogadać tak od serca.. Zrozumiałam, że nie ma człowieka (przynajmniej ja nie znam) który słuchając mnie i tego o czym myślę.. słuchając moich poglądów.. moich wierzeń.. i tego wszystkiego co chciałabym powiedzieć nie pomyślał by o mnie jak o wariatce, szaleńcu.. o kimś kto nie jest z tego świata.. kogoś kto by mnie nie potępił za to jaka jestem Zawsze starałam się cieszyć życiem. nawet nieźle mi to wychodziło.. potrafiłam cieszyć się tylko i wyłącznie z tego, że jestem.. ale teraz nie wiem.. człowiek nie potrafi chyba żyć kiedy nie może znaleźć oparcia w kimś innym..
Dzisiaj się uśmiechałam i śmiałam.. ale nie wiem jak długo to potrwa.. może za dwa dni znowu pomyślę o tym, że nie potrafiłam utrzymać żadnej przyjaciółki przy sobie? Mam chłopaka któremu mogłabym powiedzieć wszystko.. ale pewnie rozumiecie że to nie to samo..
Czemu to piszę tutaj?
Nie wiem ..

skarbie, ja tez dlugo mialam wrazenie ze nie mam prawdziwych przyjaciol, chlopaka tym bardziej nie mam
troche zmienilo sie moje nastawienie, jestem starsza, ale to nei znaczy ze te przyjaciolki to takie naprrrrawde dobrane, jestesmy inne, nie zawsze dziele sie watpliwosciami bo wiem jakie maja nastawienie do pewnych rzeczy niema jednej ktorej moge powiedziec wszyyyystko, takiej blisko siebie w sensie..
slonce docen to co masz- chlopaka, bo aj nie, a wiem ze jestem wrazliwa osoba i faceta bardzo potrzebuje... i nic...nie ma...

ja zrozumialam ze chlopak jest najwazniejsza osoba.. Mam jeszcze 3 psiapsioly z ktorymi zawsze moge pogadac.. ale tez roznie bywalo.. a w klasie.. dziewczyny szczegolnie sa zazdrosne tak przypuszczam.. juz duzo osob probowalo zepsuc nasz zwiazek.. A ogolnie to jesli chodzi o osobe do pogadania polecam jakiegos wporzadku chlopaka oni maja troche inne podejscie do zycia

Devise, wiesz czuję się podobnie do Ciebie, z tą różnicą, że ja nie mam nawet chłopaka też 2 dni zawaliłam, czuję, że wszytko pozbawione jest sensu

Dziewczyny.. nie martwic sie.. Uszka do gory! Ja jestem zdania ze chlopak to cos co musi samo przyjsc.. a nie ze go sie szuka.. Bo wtedy bywa roznie.. Spokojna glowa Was to tez czeka czym predzej czy pozniej

Tak ja mam wspaniałego chłopaka
Gra na perkusji, trenuje karate, czyta książki, jest nadzwyczaj inteligentny... i wiem, że jak tylko będę tego potrzebowała to mi pomoże, za każdym razem jak widzi, że jestem zmartwiona zawsze pyta o co chodzi.. tylko ja jakoś mu wszystkiego jeszcze powiedzieć nie potrafię

Dzisiaj będę próbowała przemyśleć to wszystko co było.. Chociaż pewnie raczej będę szukała momentu w moim życiu w którym skręciłam w przysłowiową złą stronę, oddaliłam się od wszystkich i zaczęłam udeptywać nową ścieżkę ..

A co dzisiaj?
Śniadanie : dwa chlebki ciemne z pomidorem, kubek ciepłego mleka 0.5% ok. 260kcal
II Śniadanie : kisiel 140kcal
Obiad : makaron graham i 3 kotleciki sojowe ok. 250kcal
Kolacja : 2 WASY i pomidor ok. 80kcal

+kawa ok. 30kcal.
Razem: 760kcal :/ mało.. czyli zjem coś więcej na obiad Ale to już wyjdzie w praniu
Dodatkowo dzisiaj idę na jakieś 2h na siłownie i mam 1,5h trening
Może chociaż to mi się uda?

Mi się wydaje żechłopakowi nie mogłabym powiedzieć jednak wszystkiego, ake mam dwie świetne przyjaciółki które na szczęście zawsze mnie wysłuchają i na odwrót.
Devise nieprzejmuj się, masz chlopaka a przyjaciół można bardzo latwo znaleźć, wystarczy być otwartym na ludzi.