no ja tez wiem. hmmm dla mnie zawalanie i pisanei na forum o tym nie bylo problemem. ale fajnie tak jak mi sie udaje o tym pisac
no ja tez wiem. hmmm dla mnie zawalanie i pisanei na forum o tym nie bylo problemem. ale fajnie tak jak mi sie udaje o tym pisac
dzieki .
eh! ale załamka
zawalilam
juz pod koniec dnia!!
nie martw sie, trudno ;* ja o dziwo na razie nie mam problemow z dieta
Spokojnie :* Nie załamuj się! Jutro też jest dzien i wszystko naprawisz
dzieki dzieki dzieki !!
oj dziś się udało i mam nadzieje że nie skuszą mnie ciasteczka :./
ale NIE NIE NIE !!
to tak śniadanko: dwie kanapki z alemtte :P
drugie śniadanie: kanapka z szyneczka jakąs
obiadek: surówka, i miesko jakies małe
kolacja: 3mandarynki :P
koniec na dzis
a i jem chleb biały..
nie wiem może znów będzie razowiec.. zobaczę..!
ohh u mnie z dieta byloby ok gdyby nie te slodycze! ludzie czy ja je musze dziennie zrec?
Patrz, ale nie dotykaj! Smakuj, ale nie połykaj!
mam taki sam problem ze słodyczami ;/
ehh!!
dzis jak narrazie dobrze
jajecznica 2jaja, cebulka,chlebek.. ok350cal
zaraz obiad kopytka
i kolacja jak zwykle taka mała jabuszko czy cos..
ja w sumie czesto jem na sniadanie batonika corny dawka wegli na rano i zaspokajam apetyt na slodkie, plus czasem lizak, a potem to jak juz to jakis dzem. chyba ze nie jestem na diecie albo jest ona bardzo niepewna, wetdy jem codzien czekoladopodobne wytwory :P ale na szcsescie poki co nie ciagnie mnie az tak bardzo
mnie na szczęście tez nie ciągnie do słodkiego
no ze słodyczami faktycznie jest ciężko sobie poradzić ale nie ma rzeczy nie mozliwych, nie?
Zakładki