ja przez ferie budze się koło 10 i śniadanie jem przed 11 więc czekam na powrót do szkoły i regularnego jedzenia
ja przez ferie budze się koło 10 i śniadanie jem przed 11 więc czekam na powrót do szkoły i regularnego jedzenia
w ferie mi idzie dobrze bo wstaje o 10/11 i dlatego. Mam nadzieje ze jak pójdę do szkoły nie zawale
mi tez w ferie idzie ok...
zjem co chce pije kiedy chce i co chce..
i moge kontrolowac kalorie.. a tak?
wroce do domu na obiad cos kalorycznego i zwalone..
Patrz, ale nie dotykaj! Smakuj, ale nie połykaj!
U mnie ferie się zaczynają w ten poniedziałek, i mam nadzieję że lepiej mi pójdzie odżywianie się. Bo w czasie szkoły mam to popsute z takich powodów jak:
- zbyt wczesne 1 śniadanie
- tylko jogurt na drugie śniadanie(noszę aparat orto)
- obiad jak obiad, zawsze taki sam
- wilczy apetyt w porze podwieczorku i kolacji spowodowany nadmiarem nauki ;/
Ja przez szkołę mam tak, że do południa żadnych słodkości, a potem wracam do domu i chcę się wściec
ja tak samo wole diete w dni wolne bo wtedy wstane sobie np. o 9 moze sobie zjesc sniadanko 0 9 30 (bo zanim sie zwloke z loza) robie sobie jakies dobre, jeeeeeeeeem baaardzo pooowoli
na drugie sniadanie moge zjesc np.marchewke, pomarancza, a do szkoly przeciez nie pojde z marchewka
Ja mam ferie dopiero od 11
Zapisze sie na te dwa tyg. chyba na basen, bo sie zanudze ;P
No może coś sie będzie działo, ale nic nie mówię
boże a mi sie już kończą (
a teraz tylko w święta będą wolne i matury no i czekać na WAKACJE
Dzis 1000 kalorii może nawet trochę miej jakoś nie miałam ochoty na jedzenie
(dziwne)
obiecuje ze jutro będzie dobrze i dobije do 1200 !!
wogóle mam doła
czemu?
Zakładki